Odcinek zrobiony na sztukę, aby tylko był. Bez fabuły, bez scenariusza, bez czegokolwiek. Autor chciał zamydlić oczy pseudo latynoskim klimatem co by widza chyba zaszokować brakiem mrozu i szarości. Jedyna różnica to taka, że ekran jest bardziej żółtawy, a nie szary. Po co ciągnąć coś, jak się nie ma już pomysłu?
oj tam. Odcinek fillerowy. Ekipa musiala odpoczac, aktorzy niektorzy. Takie odcinki masz w kazdej serii. Tyle, ze kiedys to byly musicale, glupawki, wspominki z innych odcinkow. Teraz takie cos, ze w glowie. Szkoda jedynie, ze wlasnie nie poszli w jajcarskosc i nie zrobili sobie odcinka odpalowego cos jak w Archerze byl caly sezon taki. A tu zrobili powaznie ... To juz nawet serio zrobione sceny naa rewolucje kubansska by lepiej wyszly. Takie odcinki byly w Star Treku - akcje w holodekach, w SG1 - o kreceniu serialu w serialu albo petli czasowej, Xenie - ze tak naprawde to 4 sciana i serial, nie swiat serialu albo musical :)