Mel dociera do stacji badawczej i dokonuje zaskakujących odkryć, jednocześnie walcząc o przetrwanie i wracając myślami do czasów sprzed Wielkiego Mrozu.
Akcję wyciągnęli wreszcie na zewnątrz, bo zapewne cały pociąg jest już przepełniony dennymi i nudnymi do granic możliwości rozmowami (od samego początku drugiego sezonu). Zapowiadali drugi sezon jako coś nowego, nowa akcja, nowi bohaterowie, dwa pociągi - jeden cel, a tu wyszła jakaś tragedia. Dawno nie oglądałem...