Aż za bardzo miazga. Ostatni odcinek rozwalił na łopatki

Z drugiej strony nie ma co się dziwić, to serial o grupach przestępczych, członkowie zazwyczaj do aniołów nie należą, a Franklin jeśli chce być na szczycie w tej "branży" musi być niestety bezwzględny...dla wszystkich...

Ale kreowany na pozytywną postać i jedna z głównych a kończąc w taki sposób? ;)

Bohater przechodzi przemianę negatywną... Ile było takich sytuacji, np. Breaking Bad...

Zgadzam się. Teraz pozostaje Nam tylko czekać na 4 sezon :)