Przekonały mnie o tym już pierwsze kadry, kiedy to dwa Black Hawk "leciały" w górach "Afganistanu"... Może nie potrzebnie drwię z Afghanistan, bo Lone Survivor kręcili w Nowym Meksyku i to raczej standard ale sama scena tak razi po oczach słabym CGI która raczej wygląda na efekty rodem z lat 80, gdzie statyczne obiekty nagrywało się na wybranym tle itp. Za chwile mamy odprawę, która wygląda jak zebranie harcerzy przed podchodami i nocną akcję (dobrze ze nie nakręcili tego w ciągu dnia z filtrem polaryzacyjnym..) w które z niezabezpieczonego obiektu ucieka im HVT - tak mogliby to przeprowadzić co najwyżej przebierańcy z airsoftu... Pierwsze 20 minut odcinka-pilota skutecznie zniechęcają przed oglądaniem reszty.... Dziwiłem się, jak właściwie umknął mi ten serial, bo interesuje się tematyką i ponad rok temu słyszałem informacje o tej produkcji, nawet któryś z ex-operatorów miał doradzać. Później cisza i dzisiaj gdzieś przez przypadek znalazłem info, że zakończył się pierwszy sezon. Moje duży entuzjazm został jednak szybko zgaszony a zdziwienie o braku rozgłosu - zrozumiałe. Wątpię też, żeby ktokolwiek w temacie, tak jak np. przy Zero Dark Thirty doradzał przy tej produkcji. Być może gdyby robił to Netflix albo Amazon z ich budżetami, nie wyglądałoby to tak biednie i dla kogoś interesującego się tematem zwyczajnie mało autentycznie