Sherlock (2010-2017)
Sherlock: Sezon 3 Sherlock Sezon 3, Odcinek 2
Odcinek Sherlock (2010-2017)

Znak trzech

The Sign of Three 1h 26m
8,8 7 578
ocen
8,8 10 1 7578
Sherlock
powrót do forum s3e2

Odcinek 2 Sezon 3

ocenił(a) serial na 10

No więc jestem po.... i po chwiolwej euforii jednak nie jestem pewna w jakim kierunku to idzie.
Mam wrażenie, że twórcy naczytali się za wiele ff.... Cały czas mówiłam nieeeee nie zrobią tego! I
wtedy TO sie działo. Nie, żeby mi to aż tak bardzo przeszkadzało samo w sobie, ale obawiam się,
że w tym odcinku przegieli z ilością. Bo zamiast zatrważającej krew w żyłach sprawy zapamiętam
pijanego Sherlocka wymiotującego na dywan klientki i robiącego piruet, bo przeciez zawsze
kochał taniec.... Wszystko ładnie pieknie- twórcy uprzedzali, że stanie sie bardziej ludzki, ale
troche za dużo naraz - nie jestem w stanie tego przetrawić. I tak w trakcie czułam niesamowity
ubaw, ale to co najbardziej kocham w Sherlocku tak naprawde spadło na drugi plan :(((((((

ocenił(a) serial na 10
trist89

Mam to samo.

ocenił(a) serial na 8
pervie

Dokładnie te same odczucia. Mroczniejszy klimat poprzednich sezonów, subtelniejszy humor itd tęskni się teraz za tym jak nigdy. Trzeba to wszystko przetrawić ale gdzie nas to wszystko doprowadzi.. nie mam pojęcia. Na czas następnej serii odciąć twórcom dostęp do tumblr, to może rozwiązać problem. Jestem jakoś tak skołowana a już prawie koniec. Nie tak jak po drugim sezonie tylko tak.. czuję, że nasze trio twórców się zatraciło. To dramat i kryminał przede wszystkim. Eeeech ostatni odcinek i ostatnia szansa na powrót tego ducha, typowo sherlockowego, ach wiecie co mam na myśli ;/

ocenił(a) serial na 10
pervie

Mam wrażenie, że nie ma mojego kochanego Jima M i co poniektórym się w d*pie poprzewracało :P Jak w następnym odcinku nie pójdą po bandzie w drugą stronę to seria straci moim zdaniem. Bo po prostu ten odcinek nie był moim zdaniem odpowiednio wyważony. w pewnym momencie (a dokładnie jak John chwyta sherlocka za kolano a on nie ma nic przeciwko) miałam wrażenie, że twórcy bawią się lepiej niż widzowie.
Jakbym oglądała niektóre skecze kabaretu.B - uwielbiam ich, ale czasem przesadzają.

Potrzebuje tragedii!! Ktoś musi zginąć w następnym odcinku! xD Moriarty przywróciłby równowage we wszechświecie! Naprawdę dlaczego musiał zginąć ;(((((((((

Czyli podsumowując moja opinie na temat tego odcinka:

Każda scena z osobna genialna - naprawdę nie chodzi o to, ze coś było źle zagrane, albo nie trzymało się kupy tylko sumując to razem - za dużo humoru(nie sądziłam, że kiedykolwiek tak napisze) za mało akcji i mroku.

ocenił(a) serial na 10
trist89

Nie czytam fanfiction, ale wydaje mi sie ze to co zrobili jest w pewnym sensie zaprzeczeniem Johnlocka. Nie ma już tego napięcia, tej energi między nimi.

Chyba, że coś przegapiłam, bo odcinek zaciął mi się kilka minut.

ocenił(a) serial na 10
trist89

O ile po "Empty Hearse" stwierdziłam, że ciekawy pomysł z takim odcinkiem trochę w innym tonie niż wszystkie, o tyle dziś jestem nieco rozczarowana. Zawsze fajnie zobaczyć trochę bardziej ludzką twarz Sherlocka, ale jak dla mnie w tym odcinku lekko przesadzili. Nie mogę powiedzieć, że mi się odcinek nie podobał, bo, jak już napisałam dowcip&dialogi&spółka jak zwykle super, ale zwykle wszystko to stanowiło jednak tło dla czegoś, co napędzało "Sherlocka".
Po ostatnim "time to be Sherlock Holmes again" myślałam, że ten odcinek będzie trochę inny.

Anyway, zwiastun trzeciego wydaje mi się całkiem rozsądny, szkoda tylko, że to już ostatni odcinek serii.

ocenił(a) serial na 8
olikolik

Niech tylko nie posypią się gromy, że w tym sezonie to przecież jest "character development". Jasne ale przecież chyba każdy przyzna, że stary styl serialu został zatracony, czyż nie? a to właśnie go odróżniało spośród innych. Błyskotliwa rozrywka z inteligentnym humorem (nie głównym bohaterem wymiotującym po pijaku na dywan) i wieloma zwrotami akcji. Ten odcinek miał oczywiście swoje momenty (mowa - John zasłużył) itd. Ech, ten sezon to istny roller coaster. Fandom to łyknie. Pokazać to tylko komuś spoza niego - w pierwszych dwóch sezonach z miejsca totalnie się zafascynuje, w nowym.. ech. Nie chcę napisać czegoś czego będę żałowała. W końcu pozostał jeszcze jeden odcinek, który miejmy nadzieję wszystko zrehabilituje.

ocenił(a) serial na 10
kasia161717

Tego wymiotowania na dywan im nie wybaczę, nie ma szans. Takie zupełnie nie Sherlockowe to było.
W każdym razie masz rację, najlepiej poczekać na ostatni odcinek.

ocenił(a) serial na 10
olikolik

a ja się uśmiałam z tego jak nigdy :DD
z niego też trzeba sie czasem ponabijać

ocenił(a) serial na 10
olikolik

No ale dlaczego? spił się- bo rzadko pije, a wątrobę mu rozwaliły narkotyki... ludzie z rozwaloną wątrobą źle znoszą alkohol- widać, ze John mu dołał do piwa wódkę(małe kieliszki=mocny alko) a to zestawienie(wiem,wypróbowałam) daje straszne skutki. A skoro się spił i poleżał chwile z tyłkiem do góry to mu sie na wymioty zebrało- to naprawdę BARDZO zyciowe jest ;-) wręcz fizjologiczne mozna powiedzieć. a co- Sherly ma byc ponad ludzką fizjologią?

ocenił(a) serial na 10
tootie_2

Nie chodzi mi o fizjologię, raczej o charakter postaci. "Sherlocka" cenię w dużej mierze za to, że jego wizerunek pokrywa się w dużej mierze z tym z książek Conan Doyla a alkohol jak używka typowo "otumaniająca" mi do niego nie pasuje. Może to tylko subiektywne wrażenie, ale jakoś nie mogę tego przetrawić:)

A propos fizjologii: Jeśli Sherlock miałby mieć wątrobę uszkodzoną przez heroinę to podobne ubytki wystąpiłyby też w nerkach, sercu i mózgu (!), bo tam heroina się metabolizuje. No i nie przestałby brać ot tak. Jednym słowem nie wyglądałby i nie zachowywałby się tak jak teraz. Co do tego, że mało pije: z tym się zgadzam, bo dehydrogenaza alkoholowa to enzym indukowalny. Im więcej pijesz tym więcej alkoholu rozkłada. Taka mała dygresja:)

ocenił(a) serial na 10
trist89

Fvtdbhcd! Co to było...? Zawiodłam się strasznie. Kilka momentów było w porządku, ale za duże natężenie słodyczy ogólnie jak dla mnie. Odcinek w ogóle w innym tonie niż wszystkie poprzednie i pierwszy raz odkąd oglądam ten serial skończyłam odcinek z zawiedzioną miną.
A troche z innej beczki- pomyślałam sobie że po części ze zestrony Sherlocka ta jego zmiana zachowania to tylko pozory i nie zmienił się tak bardzo . Krążą przecież teorie ze Mary jest zła itp i może on tylko udaje żeby uśpić jej czujność bo wie że coś jeszcze blizej nieokreślonego się święci...W każdym razie mam nadzieje że serial wróci na dawne tory z hukiem.

ocenił(a) serial na 10
nataliadaroch

No ja traktuje sezony Sherlocka jako jedna całość albo po prostu daję twórcą szansę na zrehabilitowanie się :P Mają szansę jak pisałam wcześniej przywrócić równowagę we wszechświecie jak następny odcinek będzie przegięty w drugą stronę. Czyli mniej ff więcej akcji i mroku.

A co do innej beczki. Znaczy wydaje mi się, że Sherlock doskonale zdaje sobie sprawę, że Mary ma coś za uszami, ale dopóki nie godzi to bezpośrednio w Johna daje spokój. Pewnie przez swoje ego nie zauważył, że porwanie Johna było spowodowane tym, że (John) jest z Mary a nie z nim. (dla mnie to oczywiste w końcu porywacz kontaktował się z nią a nie z Sherlockiem).

Czyli jest jedno wyjście z tej sytuacji... Mary musi zginąć - teraz pytanie jak John sobie z tym poradzi i czy Mary okaże się zła czy dobra, ale uwikłana w jakąś sytuację mimo woli.

trist89

zgadzam sie. mam wrażenie że ta nowa seria to jedna wielka fanfikcja:
https://31.media.tumblr.com/3812bd79cf3e065d246e02746ee1e789/tumblr_myr7skyiak1q fjduoo1_500.jpg
niektórzy spekulują że prawdziwego sezonu nie ma, a te nowe odcinki to zbiorowe halucynacje :P

trist89

Twórcy poszli w ciążę i też mają huśtawki nastrojów XD od kryminału, poprzez thriller aż do melodramatu...

ocenił(a) serial na 10
Kei_Kei

No to teraz czas na rozpacz i strach! Teraz zajarzyłam, że tytuł następnego odcinka to " His Last Vow". Moim zdanim Sherlock będzie miał co najmniej trudności z dopełnieniem jej - wystawiona zostanie na próbę, czyli nadejdą trudności z utrzymaniem szczęścia w rodzinie Watsonów!

Somebody gonna die! hahahaha!! A can feel it! <imituję mowę Jima M.>

xDxDxD

ocenił(a) serial na 10
trist89

No i dzięki Tobie zrozumiałam o jaką przysięge chodzi(tę z tytułu ost odcinka) to jego przysięga,ze będzie zawsze z Johnem i Mary (oraz dzieckiem)- i TO jest jakaś wskazówka. Osobiście tez pożądam krwi,traumy i żałoby po tym całym szczęściu i mam nadzieję na jakieś zaskoczenie- śmierć Mary nim nei bedzie- tajemnicze sprawki z jej przesżłości- prędzej;-) w koncu nie bez kozery Mary "nie ma przeszłości"(bo jest sierotą). Moze się okaże córką Madsena? moze każą jej wybierac między Johnem a nowopoznanym tatusiem- nei wiem:to moje czyste spekulacje wymyślane ad hoc;-) ale STRASZLIWIE licze na niezłe dupnięcie na koniec sezonu!

ocenił(a) serial na 10
trist89

Zgadzam się z tym całkowicie. Mam nadzieję, że ostatni odcinek skupi się na mrocznej sprawie i nie będzie miejsca na cukier.

ocenił(a) serial na 10
lkulka

Hmmm obejrzałam odcinek jeszcze raz na spokojnie... i stwierdzam, że mi się bardziej podoba xD Nie wiem czy to wczorajszy wieczór i presja, że na żywo (w dodatku 3 razy mi się zacięło co z pewnością wpłynęło na moje emocje). Zauważam, że jest więcej akcji niż mi się wydawało, że jest, ba nawet jest więcej zagadek niż zwykle. Z tym, ze prawdopodobnie zabieg opowiadania tego przez Sherlocka sprawia, że tego tak nie doceniłam za pierwszym razem. Jada trochę po bandzie z fandomem, ale jednak nie jest jednak tak słodko jak zdawało mi się za pierwszym razem. Poza tym mam naprawde wrażenie, że w finale tak pierdykną, że wszyscy co twierdzili, że jest za wesoło będą co najmniej zadowoleni ;) Na pewno jednak różni się ten odcinek na tle wszystkich innych - jest tu najwięcej scen miedzy naszym Johnlockiem(tak to się pisze?xD) które mają charakter bardzo osobisty. Jednak nie sądzę, że którakolwiek z postaci zmieniła się zbyt drastycznie.

PS: Benedict gra naprawdę fenomenalnie. Uwielbiam gościa.
PS2: I tak tęsknie za Jimem M. ;( Naprawdę jestem ciekawa czy kolejny czarny charakter mu chociaż dorówna :P

ocenił(a) serial na 10
trist89

Haha muszę przyznać, że po drugim seansie też przychylniej patrzę na nowy odcinek. Akcja jednak jest no i już mi tak nie rzucało lukrem w twarz jak za pierwszym razem:P Chyba faktycznie wrażenie braku akcji wywołuje sposób skonstruowania samego odcinka - w zasadzie jest to ciągła opowieść Sherlocka.
Tym razem obejrzałam z ang napisami więc o wiele łatwiej było mi wszystko wyłapać no i nie bez znaczenia jest też fakt, że za pierwszym razem mój seans zaczął się o 3 w nocy, a do tego wszystkiego przed oglądaniem pozwoliłam sobie na spożycie trunków wysoko alkoholowych co zdecydowanie wpłynęło na mój poziom skupienia przy seansie.
Inna sprawa, że wg mnie fabuła zarówno pierwszego jak i drugiego odcinka tego sezonu skonstruowana jest dość chaotycznie. Dziś oglądałam z chłopakiem pierwszy odcinek i podsumował go jednym słowem - burdel. Generalnie na początku trochę ciężko się połapać o co właściwie kaman.

ocenił(a) serial na 10
lkulka

Hmmm obejrzałam odcinek jeszcze raz na spokojnie... i stwierdzam, że mi się bardziej podoba xD Nie wiem czy to wczorajszy wieczór i presja, że na żywo (w dodatku 3 razy mi się zacięło co z pewnością wpłynęło na moje emocje). Zauważam, że jest więcej akcji niż mi się wydawało, że jest, ba nawet jest więcej zagadek niż zwykle. Z tym, ze prawdopodobnie zabieg opowiadania tego przez Sherlocka sprawia, że tego tak nie doceniłam za pierwszym razem. Jada trochę po bandzie z fandomem, ale jednak nie jest jednak tak słodko jak zdawało mi się za pierwszym razem. Poza tym mam naprawde wrażenie, że w finale tak pierdykną, że wszyscy co twierdzili, że jest za wesoło będą co najmniej zadowoleni ;) Na pewno jednak różni się ten odcinek na tle wszystkich innych - jest tu najwięcej scen miedzy naszym Johnlockiem(tak to się pisze?xD) które mają charakter bardzo osobisty. Jednak nie sądzę, że którakolwiek z postaci zmieniła się zbyt drastycznie.

PS: Benedict gra naprawdę fenomenalnie. Uwielbiam gościa.
PS2: I tak tęsknie za Jimem M. ;( Naprawdę jestem ciekawa czy kolejny czarny charakter mu chociaż dorówna :P

trist89

Moffat odkrył tumblra, teraz mam tego pewność. W ostatnich odcinkach "Doctora..." widać to trochę, ale w "Sherlocku" widać to aż za bardzo - pierwsze Moriarty i Sherl bliscy pocałunku (nie mowię, że się nie śmiałem), a teraz jeszcze rzyganie na dywan, piruet czy ten uśmieszek (kiedy rozmawiał z byłym Molly) stworzone są chyba tylko po to żeby przerobić je na gify. Żarciki fajne, ale nie wszyscy widzowie tego serialu spędzają pół życia na tumblrze i nie czekają na Johnlockowe momenty... Było śmiesznie, ale opanujcie się tam, wy tam w BBC, i zróbcie teraz porządny odcinek, bo to wszystko było teraz zbyt cukierkowe.
Najbardziej w tym odcinku podobało mi się jak zażartowali sobie twórcy z widzów znających książki - tytuł odcinka wyraźnie wskazywał na opowiadanie "Znak Czterech", na początku pokazali nawet grupę złodziei, która sugerowała jak to niby podeszli do opowiadania przekładając na XXI wiek... No i okazuje się, że chodziło o Johna i Mary, a główna zagadka zbudowana jest wokół czegoś innego. Szczerze mówiąc to ja przez dużą część odcinka czekałem na to aż te dwie sprawy powiążą się z gangiem złodziei, że Sherlock powie jak ich złapać Lestradowi czy coś - nic takiego nie dostałem i jestem tym zaskoczony. Nie wiem czy pozytywnie, oczekiwałem czegoś innego po odcinku i zawiodłem sie z jednej strony. Ten serial chyba póki o zawsze ma najsłabsze środkowe odcinku i "pi*rdolnięcia" w ostatnim, więc mam teraz wielkie oczekiwanie co do "His Last Vow". Teraz tylko nie wiem czy warto w ogóle przypominać sobie opowiadanie skoro Moffat i Gatiss mogą tak potraktować temat :D

ocenił(a) serial na 10
Jacek_Wrobel

Ten gang który rabował banki na początku odcinka został rozpracowany. Jeśli dobrze zrozumiałam to aresztowania dokonała Donovan bo Greg dostał pilny SMS od Sherlocka ( sam początek gdzie okazało się ze tą pilną sprawą jest ułożenie mowy dla Sherlocka na ślub).

trist89

Tak, jasne, ale zrobiliby to, co w poprzednich sezonach, to znowu wszyscy gadaliby że nie mają świeżych pomysłów, że się powtarzają i tak dalej... Naprawdę nikt nie wyczuwa, że najpierw chcą nam zafundować radosny i luźny odcinek, a w ostatnim wszystko rozwalić jakimś traumatycznym wydarzeniem?

O ile nie jestem fanem poprzedniego odcinka, o tyle ten jestem w stanie bronić, bo był naprawdę świetny. Zwłaszcza pod koniec, kiedy Sherlock podczas przemowy rozpoczął swoją dedukcję- atmosfera była tak gęsta, że można ją było kroić nożem (czego nie uświadczyłem od bardzo dawna). Jedyny minus to że Mycroft się nie pojawił :D

Jestem dziwnie spokojny o następny odcinek, tym razem wiem, że twórcy mnie nie zawiodą ;)

ocenił(a) serial na 10
trist89

ja w sumie nie wiem co mam myśleć o tym sezonie. Z jednej strony te dwa odcinki mi się bardzo podobały - fajny, nowy pomysł na serial. Z drugiej strony BBC kazało nam czekać dwa lata na Sherlocka i brakuje mi starego stylu serialu. Sherlock stracił swoją "epickość', gdzie w poprzednich sezonach praktycznie po każdym odcinku miałam takie wewnętrzne "wooooow" :) teraz jest naprawdę dobrze, ale myślę, że serial straci wielu fanów. Pozostaje nadzieja, że w trzecim odcinku powróci stara konwencja serialu lub będą nam znów kazać czekać kolejne dwa lata w niepewności :P

ocenił(a) serial na 8
martusia91111

mam dokładnie tak samo, bless you.

ocenił(a) serial na 10
trist89

Twórcy Sherlocka po raz kolejny udowadniają swoją wielkość. Znów wyszli po za schemat co zapewniło widzom wspaniałą rozrywkę na najwyższym poziomie. O to co mi się najbardziej podobało:

Humor - już dawno tak się nie ubawiłem. Dialogi w niektóry miejscach po prostu przekomiczne
Genialne budowanie napięcia. Po połowie miałem wrażenie, że jest to odcinek składający sie z samych opowieści głównego bohatera
Nie ujawnienie, kto jest zabójcą prawie do samego końca
Jeszcze raz Humor!!!!
Pojawienie sie Iren Adler

Teraz czas na kilka minusów

Szkoda, że twórcy poświęcili ślubowi cały odcinek biorąc pod uwagę fakt, że pochłoną on 1/3 sezonu. I teraz na tajemniczego jego mościa z końcówki pierwszego odcinka przypadnie jeden odcinek
Brak wyjaśnienia historii ze słoniem

ocenił(a) serial na 10
z1s

A może (choć by mnie to nie uradowało,bo starlibyśmy z chole....cliff hangerem) zagadka Magnusena jest rozpisana na DWA sezony-jak było z Jimem?I WTEDY "zmarnowanie" 1 odcinka nei wydaje się już takie dramatyczne,nie?

ocenił(a) serial na 10
tootie_2

Dokładnie tym bardziej że wiadomo iz powstanie 4 sezon - jak się zgrają z terminami co bedzie pewnie problematyczne :/

ocenił(a) serial na 9
trist89

A ja właśnie jestem mile zaskoczona i usatysfakcjonowana w pełni :) Miałam trochę niesmak, że cały odcinek to tak naprawdę sielankowe wesele - ale za to jakie wesele! kochanego Johna i cudnej Mary! Poza tym, twórcy nieźle to wszystko skomponowali z niebanalną sprawą kryminalną, zgrabnie połączyli przygotowania do ślubu z rozwiązywaniem zagadki, zapewnili nam dużo humoru i owszem, trochę bardziej ludzkiego oblicza Sherlocka, ale i w ogóle skupili się bardziej na wszystkich postaciach, w bardziej obyczajowy sposób, nie szczędząc jednak dobrze znanego nam napięcia. Ale i przyznaję rację - już czekam na odcinek w typowo 'Sherlockowym' stylu. Nie oszukujmy się jednak - zbyt duże zmiany zaszły w życiu naszych bohaterów, by byli ciągle tacy sami.

PS Już się boję tej 'bomby' w 3. odcinku...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones