Cały sens i potencjał historii został poświęcony na rzecz pokazywania "teledyskowej" wizji ludzi. Zamiast skupić się na bardzo ciekawym wątku Sense8 i tajnej organizacji, autorzy filmu skoncentrowali się na miłosnych dramatach, bezsensownych scenach seksu, jakiś orgiach itd. - czyli na elementach, które nie rozwijają w żaden sposób serialu. Istotne wydarzenia zostały pocięte i ukazany w bardzo ubogi sposób. Żenada, zmarnowany czas na oglądanie.