Nie umie. Za to później jest w szoku ze ilość użytkowników spada. No i bardzo dobrze, niech to gówno zbankrutuje.

To chyba jedyny serial, który oglądałem, w którym są geje, lesbijki osoba trans i murzyni. Idealne połączenie dla Netflixa.

masz 365 dni, grey mena, same "doskonałe" produkcje. jak widać queerowi (w tym sojuszczniczy, jak Gaiman) artyści po prostu tworzą dobre materiały źródłowe :))))

zonk żadnego netfixa, serial był produkowany przez HBO i miał trafić na HBO, to że wpadł na netflixa jest zasługą wyłącznie kłótni między twórcami i zarządem HBO, netflix jedynie odkupił gotowca, więc ciekawe, czy byś tak szczekał jakby to leciało w HBO to czy wtedy też netflixowi dostałoby się po głowie :>

Bez znaczenia czy Netflix czy HBO czy Amazon. Wprowadzanie na siłę różnorodności kulturowej, nie występującej w źródle, na którym bazuje serial jest co najmniej żałosne. Zobacz sobie co Amazon wyprawia z loorem Władcy Pierścieni i jaki jest tego oddźwięk, taka sama sytuacja.

"Żródło" jest tak queerowe, że w latach 2000. (pierwsze polskie wydanie) było to dla mnie dość nowatorskie, z tym że komiks Gaimana zaczął powstawać znacznie wcześniej, bo w 1989 roku...

Porównanie postmodernistycznego Gaimana do konserwatywnego Tolkiena jest bardzo nieadekwatne. Gaiman generalnie jest queer-friendly, postaci LGBT pojawiają się u niego regularnie w wielu utworach. Np. w jednym z jego kultowych dzieł sprzed dwudziestu lat główny bohater zakochuje się w lesbijce, odkrywa to i wycofuje się z klasą. W jego "Sandmanie" jest pełno postaci LGBT+.

RÓŻNICA AMATORKO POLEGA NA TYM ŻE W KOMIKSIE TE WSZYSTKIE DEBILNE WĄTKI LBGT SĄ TŁEM , W SERIALU SĄ WAŻNIEJSZE NIŻ GŁÓWNY WĄTEK. I TO JEST ŻAŁOSNE ,JAK NIE POTRAFISZ SIĘ Z TYM POGODZIĆ I ZROZUMIEĆ TO TYLKO TWOJE OGRANICZENIE UMYSŁU.

Twórca komiksu jest jednocześnie twórcą serialu i już podsumował bigotów z 1990 od komiksu jak i tych od serialu takich jak ty.

Na świecie są osoby niehetero, niebinarne, niebiałe itp. Czas zacząć się przyzwyczajać, że jest to tak samo normalne jak bycie cishetero białym samcem alfa. Rozumiem, że na początku może być ci ciężko, to nie twoja wina, że dotąd mainstream wciskał ci, że inny model to nic nieznaczący margines, z którego można się tylko nabijać

Ale później nie płacz jak wahadełko odbije w drugą stronę. A pierwsze jaskółki tego odbicia było już widać...

Masz nadzieję na pogromy?

Pewnie że są, ale nie w takim natłoku. W świecie w/g netflixa praktycznie nie ma normalnych, tylko wszyscy są homo. A jeśli nawet pojawia się hetero, to jest psycholem, świrem lub czarnym charakterem. Oglądając Sandmana czuje zażenowanie połączone z lekką odrazą. Jeśli tak dalej będzie w nowych produkcjach to odpuszczę sobie netflixa. niech go homo oglądają, skoro jest stworzony dla nich i pod nich.

A ty wciąż swoje - LGBT kontra NORMALNI. Tych pierwszych jest znacznie więcej niż ci się wydaje. Jedna osoba na kilkanaście - czyli są w każdej klasie, bloku, biurze... Tylko nie outują się przed osobami, które uważają ich za abominację, bo po co?
BTW, osobiście jestem hetero, podobnie jak autor Sandmana, który taką ilość "dewiantów" umieścił w komiksie, a serial jedynie to powtórzył. I w sumie to jaki problem, miałeś nadzieję na randkę z Joanną Constantine? Muszę cię rozczarować, to postać fikcyjna.

Bardziej jedna na kilkadziesiat, 2-3%. Wlasnie - nie obnosza sie z tym, nie odpalaja megafonow i nie wrzeszcza o tym - a tak sie zachowuja w woke serialach. Swiatlo reflektorow, proporcje dowalone 10x, pieknym przykladem byl cowboy bebop - przerobienie fabuly, by postac byla homo, scenka, a pozniej przez pol odcinka masturbowanie sie tworcow do tego faktu i nawracanie do tematu. Tez rzygam tymi watkami, chociaz normalnie nic mnie nie obchodzi czyjas orientacja. Chce seriale skupiajace sie na fabule i kreacji fajnych bohaterow, a nie kombinujace ktorej ksiazkowej/komiksowej postaci zmienic orientacje, a ktorej kolor skory, oczywiscie na czarny.

"jedna na kilkadziesiat, 2-3%"? Skąd takie dane? Na temat Bebopa się nie wypowiem, bo nie oglądałam. A wątkami hetero nie rzygasz? Przecież wszędzie dookoła jacyś faceci obracają jakieś baby...

W sumie z procentami to dotyczylo typowo homoseksualnych, jak dodac bi, to bedzie wiecej.

Jak sa wciskane bezsensownie scenki wielkich uniesien, to tez rzygam. W sumie gatunki skupiajace sie na tym omijam, a watki milosne w 99% produkcji sa szajsem.

Z takimi rzeczami sprawa jest dosc prosta, jesli nie sa dla nas podniecajace w jakims stopniu, to sa postrzegane jako nieciekawe/w roznym stopniu odpychajace, tak wiec dla faceta hetero scenka seksu z dwoma kobietami bedzie ok, z dwoma facetami juz niezbyt, na takiej samej zasadzie jak scenka z grubasami, brzydkimi/starymi ludzmi, albo zawierajaca fetysze nas niedotyczace. Z tego samego powodu male dzieci na jakies czulosci doroslych reaguja jako 'ble, dwoch ludzi sie slini'.

Normalnie poprowadzony watek, bez swiecenia nim ujdzie, ale teraz kazdy serial ma jakis wciskany, najczesciej z zerowym powiazaniem z fabula albo sensem (np. w See).
Poczucie wciskania powoduje zazwyczaj wieksze mdlosci, niz sam watek. Ja nienawidze jak ktos mi cos wciska, bez roznicy czy prawica, czy lewica, w sumie obiema tymi stronami gardze jako oszołomami.

Napisałam "LGBT", czyli również bi i trans. Są jeszcze osoby niebinarne, aseksualne, kto wie, czy się aż 10% nie zbierze, ale przyjmijmy - między 5 a 10. Czyli właśnie jedna na kilkanaście. Wbrew pozorom, wcale nie tak mało.
Nie wiem, czemu heterofaceci mają taki ból, jak inny facet całuje jeszcze innego (sceny gejowskie w Sandmanie opierają się zresztą raczej na sugestiach, no chyba że czegoś nie zapamiętałam), mi sceny lesbijskie są totalnie obojętne, jak chyba większości heterokobiet.
Poczucie "wciskania", no cóż... jeśli traktowanie LGBT, praw kobiet, ateizmu itp jako czegoś normalnego to dla Ciebie w sumie to samo, co chęć ich wymazania, no to możesz tak czuć.

Metody skrajnej lewicy i prawicy sa identyczne, zniszczyc kazdego kto nie podziela naszej ideologii, jakies watpliwosci, ze lewica sie tak zachowuje? A jaka roznica miedzy bojowkami antify, a narodowcow? Najlepiej jakby wzajemnie sie wytlukli. Kazda skrajna postawa jest rakiem. Najbardziej mi sie podoba jak osoby podcierajace sobie mordy walka z seksizmem/rasizmem, sekunde pozniej wyskakuja z czyms rasistowskim/seksistowskim tylko, ze wzgledem innych grup.

Granica bluznierstwa w oczach lewicy przesuwana coraz dalej, juz nawet podstawowe biologiczne stwierdzenia sa be, bo ktos moze poczuc sie urazony.

Ja nie mowie kto z kim moze byc, nie wciskam sie w zycie prywatne innych - niech sobie robia co chca by byc szczesliwi, a kochajaca rodzina homoseksualna jest lepsza niz dom dziecka.
Nie toleruje jednak jak ktos dazy do ograniczenia tego co mi wolno mowic, na jakie tematy dyskutowac i jakie zdanie miec w roznych kwestiach, albo zmuszac do uzywania jakichs wymyslonych zaimkow przez szukajace atencji dzieci przekonane o swojej wyjatkowosci. Nie lubie jak ideologie wylewaja sie z ekranu, jakiekolwiek. Tak samo nie lubie szamba prawicowego, z czarna mafia i wszystkimi oszolomami rzadowymi.

Nie, nie są identyczne. Lewica nie dąży do zakazu stosunków i małżeństw hetero, zakazu wyznawania religii, odebrania praw białym ludziom ani mężczyznom, pozwolenia dzieciom na bezkarne znęcanie się nad rodzicami... Gdyby tak było, dopiero wtedy mógłbyś twierdzić, że wartość jest ta sama, chociaż biegun przeciwstawny

Mowilem o metodach i efekcie podkowy. Obie strony maja co innego za uszami, nie twierdze, ze 1 do 1.

Np. lewica stosuje dyskryminacje rasowa i plciowa pod postacia parytetow, tylko ze nazywa ja pozytywna.
Mowi malym dzieciom, ze powinny czuc sie winne z powodu koloru skory, bo costam costam w ameryce bylo niewolnictwo. Mozna byc dumnym z jakiegokolwiek koloru skory, poza bialym.

Lewica promuje opoznione w czasie krzywdzenie dzieci, pod postacia bezstresowego wychowania i braku przystosowania do doroslego zycia. Inna strona tej samej monety, obie skrajne, zamiast srodka i umiaru.

W kwestiach religijnych raczej nastepuje wzajemne gnojenie, nie widze obecnie ani nakazu, ani zakazu u zadnej ze stron. Historycznie bylo inaczej i to w obie strony - wyniszczanie/mordowanie wierzacych i niewierzacych. Lubiany przez lewice komunizm chciazby kontra wczesniejszy katokalifat.

Jesli chodzi o zwiazki/malzenstwa homo, gnojenie osob za orientacje, to tak - prawica powinna od tego spie...c, tutaj odpowiednika nie ma.

Skrajna lewica i prawica sa szkodliwe, a w przypadku bardziej centrowych postaw, to w czesci kwestii racje ma lewica, w czesci prawica, a czasami najlepsze rozwiazanie to kompletny misz-masz.

Na czym polega "wciskanie" w serialu opartym na queerowym komiksie? Kiedy pojawia się scena miłosna hetero w innych serialach i filmach to też w ten sposób reagujesz? To nie kwestia orientacji widza, bo np. Rockowi i Borysowi (recenzja serialu na YT) aspekty LGBT wogóle nie przeszkadzają, a obaj są 100% hetero. Żenujące są te wasze płacze na produkcje, autorów, platformy streamingowe tak jakby ich obowiązkiem była oferta dla ideologicznie wypaczonego gustu nazistów, rasistów, homofobów, bo zwykle jak się typek jeden z drugim zdradza z jednym aspektem to przy okazji reprezentuje też wszystkie pozostałe "walory" degrengolady współczesnego świata.

Oj, jestes kwintesencja lewackiej parowki. Zero czytania ze zrozumieniem, a kazdy kto nie z nami, to rasista, nazista, faszysta itp. itd.

Komiks juz byl queerowy, oni dodali jeszcze wiecej watkow - pasuje odpowiedz, czy mam punktowac, w ktorych miejscach?

No jak chcesz to rób z siebie dalej głupola mi nie przeszkadza, poza tym, ze zaśmiecasz filmweba. Dodali bardzo niewiele od siebie, większość jest to co w komiksie. Zresztą mogli dodać co chcieli sam fakt, że masz z tym problem już świadczy o wybitnie wykrzywionej prawackiej "logice".

"Zresztą mogli dodać co chcieli sam fakt, że masz z tym problem już świadczy o wybitnie wykrzywionej prawackiej "logice"."
Kto tu robi z siebie glupola? Oni maja prawo dodac co chca, ja mam prawo to oceniac, na tym to polega niezbyt elokwentny, aczkolwiek silacy sie na takowego adwersarzu.

Sęk w tym, że to nie jest ocena, to prawacki homofobiczny wysryw, który nie wnosi nic do dyskusji o serialu.

Gdyby faceci nie obracali bab jak to ujęliście broniąc tej nowej normalności to nie byłoby Was na świecie pisząc te brednie. Normalnych porządek facet z kobietą. To jest niezaprzeczalne, niepodważalne, koniec pieśni.

lol

Same wątki miłosne mi nie przeszkadzają, ale pod warunkiem, że są dodatkiem do fabuły. Gdybym chciał oglądać romanse, to bym oglądał romanse, bo po to są. Wciskanie do filmów akcji romansów, które stanowią większość filmu jest bez sensu. Przestałem oglądać Supergirl, bo serial stał się nudny przez wątki obyczajowe. Kompletnie mnie nie obchodzi czy dana postać jest homo, hetero, bi, czy jest transwestytą, dark queen, niebinarny itd. Jeśli będę chciał obejrzeć film obyczajowy, romans, czy zwykłego pornola, to włączę sobie taki film. Nie wiem, może to jest sposób by ludzi przyzwyczaić do nowych norm. Gdyby kiedyś kobiety nie walczyły o swoje prawa, to nadal siedziałyby w domu. Afroamerykanie byliby nadal niewolnikami. Itd. Teraz wali się nam we wszystko wątki, które często nie mają żadnego znaczenia dla całości, choć mają znaczenie w naszym życiu. Mam naprawdę gdzieś czy Superman jest hetero, homo, czy przebiera się w damskie ciuszki. Są to kwestie, które go opisują, ale to nie one zrobiły z niego ikonicznego superbohatera i na pewno nie dla nich oglądam tego typu filmy. Można walczyć o prawa innych osób w inny sposób, a nie epatowanie tym wszędzie gdzie się da. Na część osób to zadziała, a w innych wzbudzi jeszcze większą wrogość.

człowiek normalny to człowiek normalny, który żyje po swojemu i na siłę innemu swojej ideologii do głowy nie wciska. W moim otoczeniu są osoby o różnych poglądach i preferencjach, jednak nie chodzą z szyldem na plecach że są tacy czy inni. Traktują to jako swoją prywatną sprawę

No. Te wszystkie filmy z hetero parami... na siłę wciskają nam ideologię hetero. Albo ci młodzi hetero ludzie, co się za ręce trzymają albo buziaki publicznie sobie dają. Koszmar. Stop ideologii hetero!

Widziałem sporo filmów, w których to geje są psycho. W moim otoczeniu jest sporo lesbijek i gejów, w moich szkołach, do których za młodu chodziłem też ich było wiele ;-) Więc taki natłok w ogóle mnie nie zaskakuje. Wyjdź z piwnicy to możesz być zaskoczony, ile ich jest.

Mnie nie zaskakuje natłok ludzi, tylko natłok wątków, które są zwyczajnie niepotrzebne.

A jaka to osoba niebinarna?

Chciałam napisać to samo. :)

WŁAŚNIE PRZEZ TAKIE CHORE PSYCHICZNIE OSOBY JAK TY MAMY SERIALE GDZIE WĄTKI LBGT BYŁY ZAWSZE TŁEM ,W KOMIKSIE JEST TAK SAMO , NATOMIAST TERAZ WĄTKI LBGT SĄ WAŻNIEJSZE NIŻ GŁÓWNA FABUŁA CO JEST NAJBARDZIEJ ŻAŁOSNYM ZABIEGIEM ARTYSTYCZNYM NASZYM CZASÓW.

To nie jest serial dla homofobów i rasistów.

Ogólnie cywilizowany świat produkuje coraz mniej treści dla nich, i na takich forach widać, jak ich dupy bolą :P

Ten twój ''cywilizowany'' świat powoli upada, a takie seriale kończą póżniej jak każde politycznie poprawne wysrywy.

Dokładnie, ból dupy raistów i homofobów pierwsza klasa :D

WŁAŚNIE PRZEZ TAKIE OSOBNIKI Z MAKSYMALNĄ CIASNOTĄ UMYSŁOWĄ ,MAMY SERIALE DLA DEBILI ,ZAMIAST DOSTAĆ GENIALNĄ ADAPTACJĘ KOMIKSU KTÓRY BYŁ GOTYCKĄ ,MROCZNĄ OPOWIEŚCIĄ ZE STAREJ ANGLII ,DOSTALIŚMY WĄTKI LBGT KTÓRE PRZYĆMIEWAJĄ GŁÓWNĄ FABUŁĘ , JAK BYŚ MIAŁA ODROBINĘ ROZUMU I KOCHAŁA SZTUKĘ I ARTYSTYCZNĄ WIZJĘ GAIMANA TO BYŚ NIE PLOTŁA BZDUR (ZRESZTĄ JAK KAŻDA PUSTA KOBIETA Z NISKIM ILORAZEM INTELIGENCJI)W KOMIKSIE NIE WYEDUKOWANĄ OSOBO BYŁY WĄTKI LBGT CO MI KOMPLETNIE NIE PRZESZKADZAŁO I BYŁY SPOKO ALE...TERAZ TO POSZŁO W DRUGĄ STRONĘ ZAMIAST SKUPIĆ SIĘ NA FABULE KTÓRA JEST KRÓLOWĄ DOSTAJEMY PIERDOŁY DLA MAS ,DLA IDIOTEK ,I GŁUPKÓW. CIEKAWE ILE JESZCZE UPŁYNIE CZASU AŻ TE WSZYSTKIE STUDIA UPADNĄ , MAM NADZIEJĘ ŻE NIGDY NIE ZROBIĄ ŻADNEJ EKRANIZACJI KSIĄŻEK LEMA ,JUŻ I TAK JEST ZA DUŻO IDIOTÓW NA ŚWIECIE.

Przyzwyczaisz sie dziadze lesny, a jak nie to słoko na wy....

Szkoda trochę że do ról Kaina i Abla nie obsadzili kobiet, najlepiej ciemnoskórych. Co zrobić...

w kązdym. W stranger things też, teraz ten piasek... jprd... słabo.

Jak w życiu słoneczko, jak w życiu.

„Sztuka to wszystko, co sprawia, że czujemy się dumni z bycia ludźmi. Jest pragnieniem powiedzenia bądź ujrzenia czegoś, co przekona nas, że się liczymy, że nasze nieporządne życie mimo swej krótkości i ulotności ma jakiś sens, kierunek, wyraźny wektor.
Sztuka nie jest „porządkiem wywodzonym z chaosu”, to problem Boga. Kimkolwiek on jest.
Sztuka to sen o porządku. Zrodzony z poczucia chaosu.”
-
z przedmowy do „Pań łaskawych” Neila Gaimana

po prostu chłopatsiu nie przystajesz do tych serili, oglądaj sobei może serale z Czeczenii, będą badziej w twoim guscie.

Trzeba być kretynem żeby pisać takie rzeczy.
Polecam przeczytać komiks
I może pomyśleć czy nie jesteś krypto gejem xd