Co to za bzdury? Cały odcinek właściwie o niczym. Mam już kompletnie dosyć czarnej rodzinki pani dyrektor i jej synka. Co ten Noah wyprawia?n Wchodzi w środek rodzinnych kłótni, co gorsza rozmawiając przez telefon, próbuje być ojcem zastępczym dla chłopaka, który ma dwoje rodziców, z własnymi dziećmi w ogóle sobie nie radząc. Jak widzę tego ucznia lub panią dyrektor, przewijam. U Helen też nuda kompletna. Czyżby twórcom wyczerpaly sie pomysły?