Po czasie, jak skończyły się scenariusze do oryginału, to zrobiono z serialu absolutny paździerz. Ostatnie sezony to taka patologia, że nie mieści się w głowie. Wieczne kłótnie, darcie mordy, rozstania, kwasy. Coś obrzydliwego, Polacy umieją z każdego dobrego formatu zrobić dno. Aż dziw, że aktorzy się nie zbuntowali, żeby brać udział w takim czymś.
Bo w scenariuszach na licencji Boscy wcale się nie darli na siebie i nie było kwasów? Ta rodzinka od samego początku stała patologią i toksycznymi relacjami. Jeśli coś doszło z czasem to Karolak śliniący się do dziewczyn swoich nygusów.