No wiesz, wczoraj podali że ropa staniała o ok. 100 dolarów za baryłkę, jak my sobie poradzimy z tym dobrobytem który w następatwie tego faktu nas czeka?! ;)

Co do serialu: osobiście uważam że poziom życia bohaterów umożliwia stworzenie większej liczby gagów, większej różnorodności żartów, ogólnie humoru. Wyobraź sobie, gdyby akcja działa się w lepiance lub w jakimś baraku a wszyscy chodzili by w jakichś ciuchach z lumpeksu a za rozrywkę służyło im puszczanie kaczek po gliniance. Kiepskie realia do umiejscowienia humorystycznych scenek.
Rodzina serialowa jest oczywiście wyidealizowana na potrzeby produkcji.
A jedyne co mnie w tym serialu drażni to brak poszanowania dla jedzenia, tj. ustawiczne obrzucanie się wszystkim co jest pod ręką. Na resztę przymykam oko.

racja, co do jedzenia nie mylisz się. W ogóle w tych serialikach , często widzę suto zastawione stoły, kaczki prostu z piekarnika, 10 rodzajów sałatek, ale tłumaczę sobie to w taki sposób że po prostu ekipa tez musi się czymś posilić... Co do dobrobytu to już dostaję "oczopląsu".

ja mam wrażenie że oni przez 3/4 odcinka jedzą :>

Nie no kiepscy zajebiście sobie radzili przez tyle lat! Jaka głębia w post-ironii, bogactwo humoru, stylistyki; dopracowani bohaterowie. Każdy odcinek zaskakuje dopracowaną fabułą ze zgrabną puentą. A tu? Nie widzę pozytywów, wszystko jest mdłe, i bez celowe, a sam humor dla jakichś zaściankowych sztywniaków. Naprawdę głupawy serial, nigdy nie zrozumiem fenomenu, choć długo próbowałam. Cała moja rodzina UWIELBIA ten serial, czuję się jak odludek. Tak przyszłam się pożalić...

Ja doprawdy nie rozumiem o co te zażalenia , auto na kredyt przwie każdy bierze bo kredyty są dla ludzi , My mamy na 5 lat i co z tego ? Markowe ciuchy , pewnie wychodzisz z założenie ,że na targu sa tańsze ? hm markspenser i inne sieciowki wcale nie sa drogimi sklepami , wybierz sie do centrum handlowego koszulki po 10, zł buty po 80 zł itp itd ....oczywiscie są tez drogie rzeczy ale czy nie warto kupic sobie koszulke od Tommyego dac za nia troche ale przynajmniej miec pozadna ? Kwestia jedzenie , pieczeń z piekarnika , pewnie jadasz pizze z pudełka. To normalny obiad . Jedyne co to nieposzanowanie jedzenia , przy posiłkach , ale to nic az tak bulwursującego z uwagi na wiek dzieci . Warto skończyc studia i pracować umysłowo , nie wszyscy muszą byc robolami , wystarczą chęcia , i tu nie chodzi o kwestie pieniędzy ponieważ są stypendia i dofinansowania dla biedniejszych, wystarzcy sie uczyc i tez bedziesz mógł tak jak w rodzince pracowac umysłowo. Osobiscie sam mieszkam z rodzicami w warszawie w podobnej dzielnicy domków bliźniaków , mamy auto na 5 lal xboxa ps3 jesli uwazasz ze to takie nieludzkie , Żyjemy , jest nam dobrze , Nie rozumiem ogólnego oburzenia odnośnie tego serialu , który bardzo dobrze odzwierciedla moje zycie i zycie moich rodziców.

a ile masz lat ? Coś Ci powiem, otwarcie - mam 27 lat , przerwałem studia, nie pracuję, mam 4 pary schodzonych majtek i 6 skarpet na zmianę, a o ciuchach to już w ogóle nie wspomnę. O samochodzie to mogę jedynie pomarzyć. Od przeszło 8 miesięcy siedzę w domu i nieustannie , bezskutecznie szukam pracy, mam wiele zobowiązań finansowych na różnych płaszczyznach, ambicje które chcę zrealizowac ale to "lepsze jutro", jakoś nie może nadejść, nie poddaje się mimo że nerwy moje i frustracja sięgają zenitu. Gdybym miał tutaj opisać jak wygląda mój standardowy dzień, to mogłoby to u co poniektórych forumowiczów wywołać łzy współczucia. Moja najbliższa rodzina ma mnie za nieudacznika, z widokiem na pewne zmiany które nie wiadomo czy nadejdą, a moim jedynym konkretnym posiłkiem w ciągu dnia jest kurczak z ryżem na kolacje. Czas wolny upływa mi przed komputerem gdzie zacząłem udzielać się na forum takim jak to i snuć bezmyślną krytykę na temat seriali które niekoniecznie na to zasługują..Czepiam się. Po prostu brak perspektyw i samotność, zrobiły ze mnie zgreda, któremu wszystko nie pasuje, francowatą marudę która wnosi uwagi jak "baba w ciąży", odwykłem od normalnego życia, staram się "nie odstawać" chociaż jest ciężko i mimo że pochodzę z podobnego świata jak ten który prezentowany jest w tym że serialu, to o zło - przerasta mnie..."Jeszcze płynę, ale kra nade mną zamarza"...Wybacz że Cię uraziłem.

Mam 22 lata. szkoda ,że przerwałeś studia , ja chodzę na uczelnie między czasie muszę odbierać brata z podstawówki i zawozic go na basen , pozniej pojechac po brata do gimnazjum i także go zabrac na basen.Obu odebrac , zawieźć do domu , pilnowac ! Gdy wróce idę sie uczyc bo jestem na 2 roku studiów,pozniej wracaja rodzice i jemy kolacje, nocne zycie jak w rodzince xboxy ,zmywanie , pranie .
cos mało masz tej bielizny , dlatego więcej zuzywasz na praniu , taka prawda. rodzina ma cie z nieudacznika , sam sobie chyba taką opinie wyrobiłeś...
Nie uraziłeś Mnie . Jak ogladasz ten serial to zapewniam Cię ,że moje życie wgląda tak samo , tylko zamiast Tomka jestem ja na studiach i nancze troche braci , ale humor i zabawa jest taka sama . Kocham Braci i rodziców , wszystko jest w jak najlepszym porządku .

W końcu jakaś normalna opinia :) Zgadzam się z tym, że Boscy wcale nie prezentują jakiejś niesamowicie wyższej klasy. Typowa średnia. Co w tym dziwnego i takiego niesamowitego, że ktoś mieszka w domu i ma xboxa lub ps3, oraz je normalne posiłki.
Serialowi rodzice przecież mają pracę. Czę sto jest pokazane jak Natalia idzie do swojej redakcji czy Ludwik siedzi przy komputerze i projektuje ( jak pracujesz w domu to masz elastyczny grafik, a zarobki mimo wszystko są dość spore).
Po za tym przecież istnieją kredyty i oszczędzanie.

Wreszcie normalny i cywilizowany człowiek jeśli mogę Cię tak nazwać ?.Doprawdy zgadzam się z Tobą , widać też to w moich wypowiedziach . Wszystko jest dla ludzi . Na innej dyskusji chyba najnowszej ktos obrzucał Mnie obelgami ,że niby propaguje model rodziny premiera Tuska i że moi rodzice rozkradają kraj .!!!!
Paradoksalne i żałosne. Ddzięki ,że ktoś z normalnych poparł moją wypowiedź na Temat warunków życia

czy nie jest pochlebstwem nazywać każdego kto ma taką samą opinię co my "normalnymi i cywilizowanymi"?

goście w rodzinka.pl są klasą średnią, ale wyższą. Najczęśćiej rodziny wcale nie mają domów wyglądających jakby były świeżo po remoncie i prosto ze sklepu meblowego. Rodziny które znam najczęściej nie mają zmywarek, wielkich tv i konsoli gier. Jesteśmy w środku europy ale mamy "specyficzny" system podatkowy i rządzi się on swoimi prawami i konsekwencjami. Niejeden znajomy kupuje w biedronce bo po prostu musi. Tak samo nauczyciele/lekarze/górnicy/stoczniowcy/taksiarze/straż graniczna strajkują bynajmniej nie z powodu dobrobytu.

piszecie jeszcze "kredyty i oszczędzanie"

kredyt to nagłe wpompowanie pieniędzy, które potem trzeba oddać z górką. To czyni pozornie bogatszym na samym początku, ale skoro trzeba oddać i to więcej niż się pożyczyło to to de facto czyni biedniejszym - chyba, że jest się biznesmenem i powiedzie się nasz plan, ale w naszym kraju restrykcje dla małych firm są dosyć wysokie.

oszczędzanie - pewnie. O ile ktoś ma z czego oszczędzać...

albo jak napisał wiwior - "Jeżeli ktoś pracuje, oszczędza przez parę lat, ma pomysł na siebie i swoje życie to jest wstanie sobie pozwolić na takie "luksusy", a nie rozkrada kraj..." - naturalną konsekwencją, niezależnie od kraju jest to, że jeśli się ma na siebie dobry pomysł i umiejętności godne Sknerusa McKwacza to prawie zawsze osiągniemy luksus... Ale w normalnym kraju właśnie o to chodzi, że nie mając pomysłu na siebie i nie oszczędzając zbyt wiele, ciągle powinniśmy żyć na "jakimś tam" poziomie.

negujesz pochlebstwa ?
: Rodziny które znam najczęściej nie mają zmywarek, wielkich tv i konsoli gier : zmywarka to koszt 800 zł wielki telewizor, plazmy chodza juz po 900 42 cale jesli to uwazasz juz za duzy juz nie wspone o konsoli , ma ja ten kto chce miec , nie musi jesli nie chce ....
Trzeba umieć zagospodarować pieniądze i inne wydatki i zawsze można cos odłożyć !

Kredyty - wspomnialem o nim poniewaz zarzucono Mi ,że moi rodzice rozkradają kraj , dlatego przedstawiłem jej owy fakt ,że jestem tak samo normalny w twojej teorii biedny jak każdy człowiek w Tym kraju bo mam samochód na kredyt .

przecież gdybym negował to by mi się nie zdawało, że je widzę ; d

właśnie na tym polega problem, że dla niejednej rodziny wykrzesać 800 zł to nie jest prosta sprawa. I to wcale nie wynika z nie oszczędzania. Jak ktoś ma mało pieniędzy to nauczy się je oszczędzać tak czy siak, chyba że jest ograniczony. Tak jak napisałem: ludzie z biedy kupują w biedronce, kupując tylko to, co im potrzebne. Przecież to nie jest tak, że kupują ziemniaki, kiełbasę i nagle dorzucają sobie do wózka kryptonit czy młot pneumatyczny "a bo tak". Ludzie nie są ułomni.

oczywiście, że warto umieć oszczędzać, ale i tak sądzę, że w normalnym państwie nie powinna to być wymagana umiejętność by przetrwać na ludzkim poziomie.

Fakt - niektórzy wydają majątek na wódy czy faje, ale akurat tutaj to zostali trochę wyrolowani. Cena fajek i alkoholu rośnie (szczególnie fajek). Dawniej palenie to była dość tania rozrywka. Kupowało się składniki na obiad za powiedzmy 12 zł +fajki za 3zł. A dzisiaj co - składniki na obiad 15 zł + papierosy 12.... A rzucić nie tak łatwo

Ceny na takie dobra jak papierosy, alkohol lub narkotyki będą rosnąć niezależnie od popytu, bo są to dobra uzależniające - kto ma siłę, determinację i wolę to rzuci nałóg a kto nie, to będzie kupował faje niezależnie od tego, czy będą kosztować 3 czy 30 złotych.

Inną przyczyną wysokich cen za fajeczki są dwa czynniki - raz że cena ma działać zaporowo i jednocześnie ograniczać spożycie (co i tak się nie sprawdza), czyli "nie zapalisz - bo Cię nie stać! - BĘDZIESZ ZDROWSZY!:)" a dwa, że rzesze palaczy, alkomiłośników reperują budżet państwa, zrywając banderole z legalnie kupionych środków ;)

Inną sprawą jest czarny rynek - papierochy i alko z przemytu i oczywiście dragi. Niejeden już próbował zrobić z produkcji narkotyków legalny, opodatkowany biznes, ale do tej pory udało się to nielicznym. Dlaczemu? Bo kartele opłacają lobbystów, którzy torpedują takie pomysły wszędzie, gdzie tylko się da, bo żeby narko-biznes był naprawdę dochodowym przedsięwzięciem, to on musi być nielegalny. Smutna prawda, lecz prawda.

"goście z rodzinka.pl są klasą średnią, ale wyższą".

To zdanie doprawdy mnie rozbawiło. Klasa średnia wyższa to np. wyższy szczebel korporacyjny, dyrektorzy szpitali, właściciele średnich firm. Klasa średnia wyższa to osoby które poza domem (bez kredytu) mają jeszcze przynajmniej kilka innych nieruchomości bądź minimum 0,5-1 mln złotych oszczędności. Nie żartujmy sobie że młode małżeństwo z domem na kredyt może być uznane za wyższą klasę średnia.

Boscy to middle middle class, nawet w wydaniu polskim.

A klasa wyższa to dla ciebie kto?

W ujęciu socjologicznym klasa wyższa to a) właściciele średnich bądź dużych firm, b) spadkobiercy wielkich fortun, c) główni menedżerowie międzynarodowych koncernów, d) inne osoby uzyskujące dochody na poziomie milionów.

Klasa wyższa to zazwyczaj max 1-2 procent populacji.
Boscy nie są nawet klasą średnią wyższą. Są jedynie middle middle class.

Do klasy wyższej można jeszcze doliczyć np. dyrektorów spółek skarbu państwa w rodzaju Orlenu, PGNiG, KGHM.

Jak na polskie standardy jest to klasa średnia wyższa. Nie żyjemy w usa,gdzie zarabiać 2k $ miesięcznie to ubogo.

Ja wrecz przeciwnie. Uwazam, ze oni wlasnie sa nizsza srednia, a nie wyzsza. Normalny dom, oczywiscie bardzo ladny z zewnatrz- dworekpolski.pl. W srodku bieda doslowna. Sama Ikea. Co w tym niezwyklego. Kwestia wystroju, umiejetnosci urzadzania domu. Nic wyjatkowego. Jeden samochod, to tez troche malo. Dla mnie takie zycie to norma.

Akurat z dworku to ten dom nie za wiele ma (dwuspadowy dach to jeszcze nie dworek), znacznie więcej z szeregówki.

Co do reszty zgadza się - żadna "wyższa klasa średnia".
Ludziom w tym kraju chyba naprawdę wmówiono, że "Polska jest w ruinie", skoro w 2 dekadzie XXI wieku to, co pokazuje serial uznają za nie wiadomo jakie luksusy i wydaje im się, że kompletna rodzina, zarabiająca przyzwoicie (zaznaczam: przyzwoicie) dalej może mieszkać tylko pośród PRLowskich meblościanek, a przemieszczać się wyłącznie środkami komunikacji publicznej :)

mianowice dyskusja pt:'słabizna'

Model rodziny Tuska? No to mnie śmieszy. polityka wszędzie... Jeżeli ktoś pracuje, oszczędza przez parę lat, ma pomysł na siebie i swoje życie to jest wstanie sobie pozwolić na takie "luksusy", a nie rozkrada kraj...
A co do żywności: kawior i ostrygi? No proszę to nie jest majątek, a raz na jakiś czas nawet student sobie może pozwolić :)

no w sumie madrze sie tutaj wypowiadacie, owszem poziom zycia w Polsce nieco sie zmienil, tzn polepszyl, nie ma sie co oszukiwac, jest kurna po prostu inaczej. Ja sam od tygodnia siedze na wyspach, zapieprzam tu jak bury osiol na jakims zasranym zmywaku, brudny, smierdzacy, zmeczony, ale sam swiadomie tu przyjechalem, bo gdybym to mial robic w polsce to dostal bym za to tyle pieniedzy ze ledwo daloby sie tym podetrzec dupe, ktora i tak niewiele by srala..yo

Ja chrzanie...nie wiem jaki denny kierunek musiakes studiow wybrac ze go rzuciles albo stazu za minimum nie mogles zrobic. Rzucic studia majac 27 lat i pojechac na zmywak gratuluje! To juz trzeba bylo jechac z papierem na zmywak i starac sie o uznanie zawodu! Mam nadzieje ze po 5 latach keoiej Ci sue powodzi.
Ale skoro rzuciles studia to za kogo mieli Cie miec?

dobra zajebiście, ale serial - realia i humor- dno i pustka!

Tak z ciekawości spytam - zmieniło się coś w Twoim życiu?

Jak bawidamek filmaniak radzisz sobie? Jak żyjesz? Napisz.

przecież oni nie chodzą w ciuchach od Hugo Bossa, Armaniego, Dolha Cabana, tylko w zwyczajnych ciuchach firmy H&M czy Reserved, wystarczy poczytać napisy końcowe, a na ciuchy tych firm stać każdego przeciętnie zarabiającego człowieka w tym kraju.

Widocznie w tym kraju nawet tak tanie i słabe jakościowo firmy są uznawane za "markowe". Ja myślałem,że "markowe" to chociaż Esprit/Gap. To taki Tommy hilfiger (nosi go w usa klasa średnia) to już luksus?

Lepiej bym tego nie napisał, zgadzam się w 100% ;)

Czepiacie się :p Pewnie dzieje się to w przyszłości/innym wymiarze gdzie można przesyłać swoją pracę telepatycznie i dlatego rodzice mogą cały czas być w domu. I w tej innej rzeczywistości pogłębiły się różnice międzyklasowe i klasa średnia jest dużo bardziej zamożna a nieco biedniejsi są na skraju wyginięcia z głodu.

Ktoś tu chyba zarabia 1200 na rękę i ma o to żal do całego świata,rozumiem , że wolisz kiepskich bo tam pokazują bezrobocie.

kiepscy to juz taka szmira ze az strach to nie raz ogladac, takie gowno juz tam pokazuja tak pomyslow nie maja ze lepiej jakby dali tym wszystkim aktorom po odprawie i powiedzili nara

Akurat większość ludzi w tym kraju zarabia minimalną, więc średni argument.

Serial - totalny gniot.

A mnie dziwi, że oni są tacy niesamodzielny. Tomek musi odbierać Kubę z dodatkowych zajęć, mimo, że Kuba jest już chyba w liceum. Druga rzecz - u ich nie ma chyba czegoś takiego jak autobus. Przecież przeciętny obywatel w tym wieku mieszkający w mieście co chwilę jedzie autobusem - do szkoły, ze szkoły, na spotkanie ze znajomymi, na język, na basen... Oni się każą wozić rodzicom, jakby byli ich prywatnymi szoferami, a oni sami byli na tyle niedorozwinięci, że nie potrafiliby skasować biletu.

Być może mieszkają na przedmieściach i mają daleko do autobusu. Sama mieszkam we względnym śródmieściu Krakowa a do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej mam 1,3 kilometra.

Ale bez przesady. Sama mieszkam na przedmieściach, na przystanek mam około 1,5 km. Jak mi ucieknie autobus to nieraz idę na przystanek oddalony o ponad drugie tyle.
Dla nastolatka to naprawdę nie jest jakaś ogromna odległość. Góra 15 minut pieszo ;) Na wsi odległości zwykle są większe i jakoś nikt nie narzeka.

o cholerka, posta założyłem już ponad dwa lata temu ! Dziś wchodzę i proszę, jak dyskusja się rozwinęła... Boscy Boskimi, ale ten czas... jak on cholernie zapieprza...

No i jak ułożyło się Twoje, życie ? Boscy dalej na antenie, niebawem 7 sezon, a u Ciebie zmiany ? masz pracę , perspektywy ? rodzina nie ma Cię już za nieudacznika ?

U Mnie totalny move on do przodu jeszcze większy niż przedtem ! 2 kierunek, praca w banku, certfikaty, i mnóstwo życiowych obowiązków ale też dużo przyjemności dzięki ciężkiej pracy

"dużo przyjemności dzięki ciężkiej pracy" - o to, to to, to się liczy.

Ale przecinków nadal nie potrafisz stawiać jak należy ;)

To raczej kwestia mentalności a nie braku autobusów. Znałam kiedyś osobę, która chodziła do liceum i prawie nigdzie nie ruszała się sama. Do szkoły codziennie odwoził ją ojciec, ze szkoły też, a także na zajęcia pozalekcyjne. Do autobusu w życiu nie wsiadła, nie wiem czy rodzice by jej na to pozwolili. Nie wiem nawet czy piechotą gdzieś chodziła poza własnym ogródkiem.

Otóż to, mam nowobogackiego krewnego, który córeczki wszędzie woził. Do liceum 15 minut piechotą, ale nie, trzeba je zawieść pod same drzwi. Potem jak szły na studia do innego miasta to okazywało się, że biletu autobusowego nie umiały sobie kupić (sic!). No, ale one były postrzegane (przez rodzinę i znajomych) jako skrajnie nieprzystosowane społecznie. Tutaj przedstawiają wożenie dzieciaków jako naturalny stan rzeczy...

To akurat się zgadza- postaw się a zastaw się dla średnio zamożnych; kojarzy mi się z mają rodzinką z paru stron; ma swój target, wyznacza trendy.. Ale gardzę tym

Przecież ten serial powstał właśnie jako lukrowane zakłamanie polskiej rzeczywistości. Kowalski chce sobie obejrzeć jak żyją bogaci ludzie, a nie ciągle oglądać znajomą biedę. Dla mnie ten serial to gówno, ale co kto lubi.

Kogoś wie kiedy nowy sezon w tv ?

ak bardzo odrealnionym trzeba byc zeby uwierzyc w taki zwiazek jak Tomek i Magda? Wielka milosc, rozstanie, powrot, ona ma go gdzies, znowu powrot, dziecko? Kto zdrowy psychicznie pakuje sie w takie cos?

Po 1 - co to niby za wielkie luksusy w 2 dekadzie XXI wieku pokazuje ten serial, kiedy nawet na wsiach rodziny (i to wcale nie jakichś bogaczy) mają po kilka samochodów?

Po 2 - nie trzeba mieć sokolego wzroku, żeby się zorientować, iż akcja dzieje się niemal wyłącznie w domu (taka już koncepcja), więc żołądkowanie się o to "kiedy są w pracy" mija się z sensem.
Nie pierwsza i pewnie nie ostatnia produkcja, kiedy nie pokazują zawodowego życia postaci.

Serial ma konwencję komediową. Wiadomo, więc, że gagi będą przerysowane. Reklama produktów, też już nie powinna dziwić, gdyż jest we wszystkich polskich filmach i serialach. Myślę, że rodzinka dorównuje zagranicznym produkcją tego typu. Dla mnie super