jezu dajcie spokój, to tylko serial komediowy, Kiepskich też tak bierzesz na serio?

Co ma w ogóle piernik do wiatraka BlackRose ?
Kiepscy to zupełnie inna półka, inni ludzie, inna rzeczywistość, groteska.
I czy serio czy nie serio, zastanawiam się nad tym co oglądam.
A Rzucanie w matkę brudnymi gaciami, które ona ma wyprać, wcale nie jest śmieszne.
Ba, nawet Walduś kiepski zachował by się lepiej.

Fakt. Wyprałby sam, wykrochmalił, a potem wszędzie nosił ze sobą Perwoll, żeby udowodnić Boczkowi, że to nie nowe gacie, tylko wyprane w Perwollu :)

:)

daj spokój już...to jest satyra...a nie film instruktażowy jak prowadzić rodzinę...
tu wszystko jest było i będzie przerysowane. specjalnie.

No i co z tego że satyra ? Ile można patrzeć jak te gnojki włażą na głowę swoim starym ? :)

no to nie patrz :)

Właśnie...:)

Wiecie, nie zamarzam.
Jeżeli będę miał pecha i trafię na jakąś kolejną badziewną scenę z udziałem tej neo-rodzinki, to na pewno nie zapomnę jej tu dodać.

cieszymy się że nie zamarzasz, w końcu mamy jeszcze lato no i oczywiście czekamy z niecierpliwością na kolejne badziewne sceny ;)

zawiść??

Żadna zawiść. Krytyka jedynie, ale szczerze mówiąc nie chce mi się już komentować tego serialu, bo już wszystko zostało powiedziane.

Zgadzam się z Natan - serial jest w miarę ale ewidentnie uderza tu brak szacunku dla matki (=kobiety). Wszędzie te uwagi o tolerancji, dbanie o ekologię, zdrowe żywienie, wspaniałe wartości...wszystko super ale Boska nie jest traktowana jako autorytet matki i kobiety, nawet Ludwik staje za dzieciakami podważając tym samym jej autorytet. Każdy ten kto uważa to za zabawne niech się sam zastanowi czy byłby zadowolony jakby jego dziecko traktowało go tylko jako sprzątaczkę, kucharkę, chodzący bankomat i osobę którą trzeba wyrolować aby osiągnąć swój cel...A już na maxa denerwujące są te wywody naukowe Tomka. No i śmiech Kacpra...Poza tym serial nawet ok.

Popieram,przynajmniej częściowo.Wywody "naukowe" Tomka są naprawdę głupie.A śmiech Kacpra,o którym nawet nie wiadomo,ile ma lat,brzmi jakby dziecko się nie śmiało,tylko ktoś kazał mu się śmiać.

trafna uwaga z tym śmiechem Kacpra, dodam jeszcze że rodzice są pokazani jako ludzie którzy na niczym się nie znają a dzieciaki za wszechwiedzące które mogą byle głupim sformułowaniem zagiąć dorosłego...żałosne po prostu...

Zgadzam się z tym w 100%.
Trzeba naprawdę nienawidzić swoich rodziców, aby zrobić coś takiego.
Ok, rozumiem, że to ma być śmieszne i to tylko serial, ale są pewne granice których nie wolno przekraczać.
Ta rodzina to jakiś jeden wielki bajzel...

"Ok, rozumiem, że to ma być śmieszne i to tylko serial, ale są pewne granice których nie wolno przekraczać."

To skoro w serialach i filmach nie należy przekraczać granic, to jak ocenisz filmy o mordach, gwałtach, torturowaniach, morderstwach itd. ?

No dobrze, ale o to właśnie w takich filmach chodzi, prawda? Z resztą mają one pewne ograniczenia wiekowe, a 'Rodzinka' to kino familijne przeznaczone dla całej rodziny i wyobraź sobie, że państwo Kowalscy, którzy mają włączony ten 'serial' właśnie zatrzymują się na tej scenie, a na to Junior Kowalski, gdy widzi rzut nieświeżymi bokserkami w mamę 'Rodzinki' mówi: -Mamusiu, ja też tak chcę!

Aha, czyli wg. Ciebie, w filmach w których chodzi o różne odmiany przemocy, można jej pokazywać do woli i to jest ok; nie przekracza to granic.
Za to w komediach czy satyrach, w których chodzi o pokazanie zabawnych sytuacji, prześmiewczych sytuacji, czy nawet idiotycznych sytuacji to już jest przekraczanie granic ?

Bardzo rozsądne rozumowanie...bardzo.

Nie przekracza, gdyż widz który idzie na taki film do kina powinien być świadomy i przygotowany na film jaki na niego czeka, zaś 'rodzinka' to kino nad którym nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać, a tutaj taka 'niespodzianka' .
Jeśli to było dla Ciebie 'zabawne' czy 'prześmieszne' to boję się zapytać z czego na co dzień się śmiejesz z resztą czy ta scena była 'zabawna','prześmieszna' czy 'idiotyczna'(chodź z tym ostatnim w najgorszym wypadku mógłbym się zgodzić)? Nie, była na swój sposób wulgarna, ale na pewno nie śmieszna.

Zapewne Twoje rozumowanie jest bardziej 'rozsądne' skoro Ciebie to rozśmieszyło.

ja bym raczej tą scenę określiła jako upokarzającą i dalece niestosowną

To też.

jeju czytając te posty (notabene z mama) mamy wrażenie ze oglądamy 2 rożne seriale. Co sobotę rano ( załapuje się na powtórki) siadam z mama, a nie rzadko i z babcia, i oglądamy ten serial. My tam widzimy lekko szaloną rodzinkę, trochę niekonwencjonalnie podchodzącą do życia ale przede wszystkim KOCHAJĄCĄ SIĘ! Może i są momenty w których chłopcy podpadają ale no przepraszam czy wy odzywacie się do rodziców przez Pan/Pani a w pokojach macie/mieliście taki błysk, że można jeść z podłogi i oczywiście to była wasza zasługa bo wasza mama nigdy wam nie prała i nie gotowała no i oczywiście jeżeli chodzi o kieszonkowe to nie ma o czym mówić bo od dziecka sami na siebie zarabiacie... No ale niestety bardziej wiarygodny i bliższy wydaje mi się obraz z Rodzinki.
Mama każe mi dodać, że ona podpisuje się pod tym i nie czuje się w żaden sposób urażona tym serialem. Pozdrawiamy ;)

Skoro bliski ci jest obraz rodziny,w której rodzice nie są żadnym autorytetem dla swoich dzieci,proszę bardzo :)

Z moich obserwacji rodzina ta nie przejawia oznak bycia rodzina patologiczną wszystkie poczynania potomnych dzieci maja pełna aprobatę filmowej mamy. Panuje tam na ogół inteligentne w miarę bezstresowe acz co najważniejsze skuteczne i wesołe wychowanie. Znane mi są inne typy rodzin z innego rodzaju filmów jak i z życia gdzie dzieci uciekają z domu tudzież sikają ze strachu gdy mają do czynienia z "autorytetem" rodziców. Efekt końcowy wychowania jest często znany. Zastanawiam się, którą grupę rodziców ty popierasz?

Ok ok, nikt nie jest święty, też mam w pokoju burdel który mi nie przeszkadza, a mojej mamie wręcz odwrotnie. Też jej podrzucam rzeczy do prania, bo tak jakoś daje się ona wykorzystywać. W ogóle ktoś z boku powiedziałby że nie mam żadnego szacunku do rodziców pod każdym względem i pewnie by miał racje.
Tylko że reakcje na takie sytuacje u mnie w rodzinie są całkowicie inne, są często nieprzyjemne, są prawdziwe, chociaż nie koniecznie prawidłowe.
A Boscy co ? Abo robią głupie miny, albo za każdym razem zabawnie ripostują starając się być mądrzejsi od swoich dzieciaków.
Wszyscy tam kochają się, ale na swój komediowy czyli pozbawiony absolutnie skomplikowania sposób, bo jest tam tylko akcja-reakcja, czyli jak w zwykłym głupawym sitkomie. Dla mnie to nie jest ani bliskie ani tym bardziej wiarygodne. Jedynie irytuje.

Sami od dziecka zarabiamy? A gdzie nauka, że bliźnim trzeba pomagać? Przyjaźni za pieniądze nie kupisz a wpajanie od najmłodszych lat dzieciakowi, że liczy się tylko kasa (bo ten serial nie pokazuje szacunku dla pieniędzy a tylko wszechobecne targi pomiędzy domownikami) to uczenie go materializmu i braku współczucia dla innych - przypomnij sobie scenę kiedy najstarszy syn zrobił totalny chaos w kuchni, matka przychodzi zmęczona po całym dniu w pracy a on przechodzi sobie koło niej dumny i ma ją w d*pie a matka próbuje się opanować bo przecież nie wypada aby zagonić dzieciaka do sprzątania no bo przecież nie zapłaciła, nie? Podobna chora scena była kiedy matka była chora a średni robił wszystko aby ta wyzdrowiała bo coś tam potrzebował i też nie obchodziło go, że matka leży w łóżku bo się źle czuje. Uważasz że to ok? Wg mnie to żałosne, nic poza tym...

Też mi się to nie podobało. Ogólnie wkurza mnie jak pyskują to rodziców i łaskę im robią, że w ogóle podniosą się z kanapy/łóżka i pójdą zrobić coś produktywnego.

no dokładnie, przecież to jest niesmaczne i obleśne - no bo powiedzmy sb szczerze, skoro bokserki są już do wyprania to były użyte a skoro były użyte to nie pachną i błyszczą tylko śmierdzą zapewne i sa brudne ( nie wnikam) no pp żenada dosłownie;////

Zgadzam się w całej rozciągłości. Żarty żartami, ale niektóre scenki w tym serialu to jest przecięcie, tym bardziej, ze rodzice serialowi nie dają dzieciom przykładu złego zachowania. To jest jasne i oczywiste, że czasem dzieciak panie głupotę, obrazi matkę, bo mu jeszcze mózg nie wykiełkował, ale tu praktycznie co odcinek jest przynajmniej jedna taka scena. Dzieci nigdy nie przepraszają rodziców za chamskie zachowanie. Lubię ten serial, ale są takie sceny, które mnie rażą, bo to jest czasem naprawdę okazywanie rodzicom braku szacunku.

Dziś zupełnie inaczej patrze na ten serial z perspektywy czasu, też go lubię oglądać. Zdarzają się tam czasem dziwne sytuacje, ale i tak to dobra komedia. :)

Tą scena to przegięcie...

To prawda, ale nie zauważyłem tak słabej sceny w żadnym innym odcinku.

A jak Ci się podobają nowe serie Rodzinki.pl gdzie dzieciaki są już bardzo duże ? Oglądałem któryś z odcinków 12 serii. To straszna stypa była stole, przestało być zabawnie.

Te nowe to wgl tragedia nic śmiesznego