Ja także odnoszę wrażenie, że 3. sezon to jakiś żart, ale na tyle się wciągnęłam w oglądanie, że nie zamierzam zrezygnować. Najlepszym odcinkiem do tej pory z tego sezonu był "Północny klub", gdzie mogliśmy poznać rodziców głównych bohaterów z czasów kiedy chodzili do liceum. Tylko okoliczności, w jakich zostali przedstawieni (gra "Gargulce i Gryfy", na której twórcy uparli się, aby oprzeć cały sezon) mogłyby być inne, np. mogłoby ich połączyć chociażby tajemnicze zaginięcie szkolnego kolegi (tak, wiem, bardzo oryginalne), jakaś zbrodnia, którą wspólnie musieli zatuszować... cokolwiek byłoby lepsze od tej gry.
Ponadto, strasznie wkurza mnie Veronica, która od momentu wejścia w posiadanie Pop's jest nie do zniesienia, mam wrażenie że jej konflikt z ojcem trwa milion lat i to już serio robi się nudne. Wątek Farmy też ciągnie się już za długo, tylko czekam, aż Polly i Alice znajdą się tak głęboko w ciemnej d****, aż przejrzą na oczy. O historii Archiego - Gladiatora już nawet nie będę się rozpisywać, bo szkoda słów. Tylko Jughead mnie nie zawiódł i jego wątek z Serpents nadal jest interesujący.

To jest już totalnie kicha jakaś, na dodatek ten Archie zaatakowany przez niedźwiedzia, parodia.

Zdecydowanie ktoś tu jadł za dużo "Fizzle Rocks" :D

Ja na tej scenie leżałem na podłodze i płakałem ze śmiechu

Ja byłam pewna, że ten "niedźwiedź" to jakieś określenie na kogoś od Hirama, którym się posługuje podczas komunikowania się tym radiem czy co to było, ale kiedy okazało się, że nie, to serio był niedźwiedź to myślałam, że padnę

Ująłeś to zajebiście .Też uważam że wątek z hiramem i z veronicą jest już tak przęciągnięty że rzygać mi się chce a archie...pod koniec nowego odcinka cieszyłem się że zginął bo była to postać strasznie żenująca i była w tym serialu tylko po to żeby pokazywać swoje mięśnie

Byłoby dobrze, gdyby zginął, ale najpewniej nie zginął. W tym najnowszym wypuszczonym trailerze do odcinka pojawiają się sceny, których w odcinku nie było. Nie wiem, może w ostatniej chwili zmienili konwencję, a może będziemy mieli zmartwychwstanie, byłoby chyba najbardziej przegięte.

Najprawdopodobniej tak będzie ale dla mnie ta postać jest martwa od początku sezonu

K*rwa człowieku, następnym razem uprzedź ze zamierzasz spoilerować...

Tego już nie da się oglądać. Podczas pierwszego, czy nawet drugiego sezonu, był to jeden z moich ulubionych seriali. Teraz każdy odcinek "męczę" na kilka sesji, bo tak mnie irytuje. Oglądam chyba z przyzwyczajenia i sentymentu. Jeśli powstanie kolejny sezon aż się boję jak bardzo scenarzyści popłyną.

Mam dokładnie to samo, pierwszy sezon łyknięty od razu, drugi też był okej, ale ten trzeci...jeden odcinek oglądany przez 4 godziny bo co chwilę przerywam, nie wytrzymuję natężenia bzdur i nudy.

Mam Tak samo. Najlepsza byla Betty biegajaca Po Calym miescie szukajac schronienia dla DZIECI. Kit, ze te dzieci sa mniej wiecej w jej wieku. Przegiecie

W 1 sezonie zaczęło się ze zginął brat Cheryl i próbowano rozwikłać zagadkę kto go zabił
W międzyczasie romanse, sprawy szkolne, problemy rodzinne ogólnie fajny serial
W 2 sezonie akcja się rozkręca zaczyna się więcej dziać wszystko do siebie pasuje tu Hiram Lodge wraca tu kampania wyborcza Archie między Hiramem a swoim ojcem, the Black hood - trochę mroczne ale ciekawe i nadal do siebie wszystko pasuje, trochę koloryzowane ale nadal serial kryminalny
3 sezon Archie gladiator ucieka żyje sam w jakiejś dziczy atakuje go niedźwiedź Polly pali swoje dzieci betty u sióstr które nie są siostrami ratuje X dzieci, które są w jej wieku i dziwnym sposobem wszystkie mieszczą się u niej w domu, podziemna knajpa Veronica niby z tata a niby przeciw tacie, fizzle rocks, farma po raz setny, gra zabija ludzi, paranormalny stwór który wyglada jak z filmu rytuał XD 3 razy nie, dziękujemy

<3

No i sam fakt, że "super przyjaciele Betty" nie zauważyli, że przez jakiś dłuższy czas nie ma z nią kontaktu i pokapowali się dopiero wtedy, kiedy ta zadzwoniła do Veronici xD

Ten sezon to porażka. Ojciec Betty jak Hannibal Lecter, jej matka tak zaślepiona jakąś farmą, że ma gdzieś własną córkę, Archie

Moim zdaniem jakiekolwiek wyjasnienia mogły by być. Bo kto jest królem gargólców? Nie bylo wprost powiedziane, to Hiram raczej nie sądze. Co sie stało właśnie dalej z Archim.. czy przyzył czy jednak nie. Co z tą głupią farmą i co z tymi dziećmi z sierocińca... xD

Trzeba czekać na kolejny jakże wybitny odcinek

Ja też nic z tego nie rozumiem... Mam ochotę w ogóle przestać go oglądać. Co to ma w ogóle być? Nagle wszyscy grają w jakąś durną grę, biorą narkotyki i jadą na farmę zabawiać się z jakimś guru. WTF. Archie wielki bohater, ucieka z pierdla niczym Michael z Prison Break. Veronica od początku irytuje mnie swoją "dorosłością". Stylizują ją jakby miała z 40 lat i tak się zachowuje. Betty jeszcze jakoś się trzyma i zachowuje rozsądek, albo mi się wydaje, bo nie jest irytująca, to może nie zwracam na nią uwagi. Cheryl... karykaturalna postać. O reszcie też szkoda gadać.

Sama prawda

Eh.. jestem po obejrzeniu 10 odcinka 3 sezonu. Kręcą. Wymyślają. Skończy się to kiedyś? Nic nie trzyma się kupy. Może próbują zrobić z tego Twin Peaks, żeby ludzie rozkminiali na forach przez lata.

Czy to nie jest tak, ze Archie zostal skazany za zabojstwo, uciekl z wiezienia i nagle wraca do szkoly jak gdyby nigdy nic? Czy ja cos przegapilem

Też się nad tym zastanawiałam. Uciekł z więzienia, był ścigany a nagle jakby nigdy nic wraca do szkoły...

W którym odcinku była mowa że został uniewinniony(mowa o nagraniu gdzie przekupują świadków) dokładnie nie pamiętam i mogę się mylić

Veronica jest najbardziej irytującą postacią w serialu, podczas gdy jej chłopak próbuje przetrwać to ta zdradza go z jego przyjacielem, a po powrocie Archiego ma pretensje, że uciekł. Później Archie dowiaduje się o jej zdradzie i mimo tego jej wybacza. Jej ojciec zostaje postrzelony i nagle kochająca córka wielce przejęta, posądza Archie'go o ,,zamach'' na ojca, mimo iż Archie się wypiera, po czym ta z nim zrywa. Zastanawia mnie to dlaczego ona nie pojela, że aby przetrwać musiał uciec inaczej zostałby złapany. Nawet jeśli okazałoby się, że to Archie postrzelił Hiram'a to wcale by mnie to nie zdziwiło, w końcu wrobił go w zbrodnie i został skazany za mordestwo. Na sory ale postawcie się w sytuacji Archiego, co byście zrobili na jego miejscu? Bo ja osobiście pragnełabym zemsty na słynnym ,,człowieku w czerni'' Wiem, że to tylko serial, ale chcaiłam wylać swe żale na temat tego sezonu.

a raczej postaci Veronicy*

"Zdradza go"? On z nią zerwał, poza tym sam całował się z tą laską z dziwnego zadupia gdy uciekał z Jugheadem.

W 3 sezonie zdecydowanie za dużo wątków, scenarzyści chyba sami się już gubią :)

też tak twierdzę. to chyba jakaś kpina

3 seria pomieściła taką ilość idiotyzmów że to aż niesamowite, oglądać się tych bzdur nie da...

i po 13 odcinku ja chyba odpadam. aż szkoda poświęcać czas, skoro jest tyle seriali jeszcze nie obejrzanych... poza tym, nie wiem czy psychicznie wytrzymam do końca sezonu xD

jestem świeżo po 15 odcinku i chyba już nie wytrzymię więcej XD

Jestem po obejrzeniu odcinka 16 z 3 sezonu. Niestety, muszę powiedzieć, że poziom głupoty przekracza wszelkie normy, wszystkie alarmy powinny teraz nagle zacząć wyć. Ten odcinek to... musical! Nagle wszyscy śpiewają, tańczą, ubrani jak prostytutki i alfonsi... Wszyscy doskonale znają ruchy, piosenki, śpiewają jak na Broadwayu. W tym Veronica z wiecznie niedomkniętym ustami... Mają nagle tyle czasu, że musical powstaje w tempie TGV!
Ktoś testuje naszą naiwność i durnotę, nasze zgadzanie się na zalew idiotyzmu. Zastanawiam się tylko jak Cole Sprouse i inni całkiem nieźli aktorzy zgodzili się na taki kicz. Tego juz nie da sie oglądać. Akceptowałam do tej pory jakąś nachalną propagandę LGBT, gry, czary, nawet farmy i inne przypadkowe niedźwiedzie. Ale dzis zdałam sobie sprawę, że... mózgożercom trzeba powiedzieć NIE! A’propos - brakuje tylko zombie, wampirów i kosmitów. Ale to tylko kwestia czasu...

Amen! Lepiej bym tego nie ujęła. Dno i wodorosty. 1 i 2 sezon mi się podobał. 3 to tragedia, a o 4 nie chce myśleć.

Nie ogarniam właśnie... Zmiana na musical ? Nikt się na to nie pisał..

Ja po tym odcinku pasuje .... Cały 3 sezon to lekkie przegięcie absurdu, ale miałam nadzieję że się odbije... Uhh mówię pas

Również pasuję. Myślałam, że dam radę ale 20 min odcinka to max i wymiękam :/ Szkoda, bo 1. sezon był świetny.

Zrobili z tego sezonu High School Musical...

Tak, ten serial to istna groteska

Po prostu scenarzyści zgubili się gdzieś w lasach Riverdale :P Absur na absurdzie, absurdem pogania.

Scenarzyści za często grali w Gryfony i Gargulce... Nie rozumiem trzeciego sezonu, a <spoiler alert> potencjalnej śmierci (?) Jughead'a na końcu odcinka wcale.

Ja nawet nie dałem rady dojść do 3 sezonu bo ten serial od samego początku jest słaby. Mimo wszystko miałem skończyć ten serial ale strasznie wkurzyły mnie ciągłe przerwy w serialu. 22 odcinki i w połowie sezonu robią 2 lub 3 przerwy na jeden miesiąc co mnie wkurzyło. W natłoku seriali ciężko połapać się na którym odcinku się skończyło. Jak oglądasz sezon od początku do końca to wiesz że zaczynasz od nowego sezonu. A tu jedna wielka porażka i chaos.

Jestem po ostatnim odcinku i
CO DO CHUUUU?!

3 sezon to jakiś powalony high school musical z milionem wątków w tle (nudną, oczywistą farmą na czele... )
po pierwszym sezonie spodziewałam się petardy, ale już drugi sezon zmęczyłam... trzeciego po prostu nie da się oglądać... podziwiam aktorów za ich cierpliwość xD

Generalnie to co się odjaniepawliło pod koniec trzeciego sezonu to ...........Dalej nie wiem bo sie poddałem, ale podobno w 4 jest jeszcze gorzej. Obstawiam, ze jeśli pójdzie tak dalej to w 5 sezonie połączą się z popularną komedią since-fiction " szybcy i pir....nięci" i wszyscy razem polecą w kosmos odwiedzic Lukea S.
....