PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=766485}

Riverdale

6,7 85 415
ocen
6,7 10 1 85415
5,8 6
ocen krytyków
Riverdale
powrót do forum serialu Riverdale

Archie przyznaje się do czegoś czego nie zrobił, tylko po to, żeby rodzina i przyjaciele nie musieli znów przechodzić całego procesu od nowa. Hahahaha Woli iśc na 2 lata do poprawczaka, mieć zawiasy i spierniczyć sobie CV życiowe. Śmiech na sali. Drama queen zrobili z tego serialu, teraz cały sezon będą szukać dowodów i próbować uniewinnić matoła który przyznał się do czegoś czego nie zrobił. Proponuje scenarzystom robić 10 sezonów tego serialu i jeszcze większe absurdy wprowadzać.

I jeszcze te obrzędy, składanie ofiar pod koniec odcinka. WTF????

ocenił(a) serial na 4
matek20

Zgadzam się, decyzja Archiego o przyznaniu się do winy - wielka głupota. Jest niewinny, chce się pozbyć Hiriama, ale robi z siebie wielką dumną ofiarę i bierze winę na siebie, żeby nie obarczać tym bliskich. Co otrzymuje w afekcie? Obarczenie tym bliskich, którzy przez cały okres trwania sezonu będą chcieli go stamtąd wyciągnąć.
Wszyscy zastanawiają się jak udowodnić to, że Hiriam go wrabia.. A ja przez cały sezon, gdy około trzech razy przyznał się Veronice że to on wrobił Archiego, zastanawiałam się, dlaczego ona go po prostu nie nagra i nie zaniesie dowodu na policję. Bam, sprawa rozwiązana, mamusia z córką bezpieczne a Archie wychodzi i mogą dalej walczyć o węże, czy ogarnąć psychikę Betty i jej zwidy, bo tym moim zdaniem był ten końcowy rytuał.
Ogólnie w miarę dobre zaczęcie sezonu, czego się po drugim sezonie nie spodziewałam, a autentycznie rozważałam aby porzucić ten serial, ale jak zwykle wiele niedomówień, przeoczeń (ale przecież na czymś musi polegać ten serial) i co mnie najbardziej denerwuje, każdy tam robi z siebie drama queen.
Poza tym brawa dla postaci Cheryl i jej charakteru, który wnosi najwięcej do serialu i mam nadzieję, że zostanie z nami do końca.

Veerina

Archie sam mówi, że czuje się winny, bo wtedy w lesie odszedł i zostawił samego tego chłopaka. Dlatego wziął winę na siebie, bo wierzy, że gdyby wtedy został na miejscu to by on nie zginął i chce to odpokutować.
Co do Betty to myślę, że ostatnia scena jest jej snem, wywołanym albo przez przedawkowanie tabletek, albo jej mama i siostra podsuwają jej jakieś dziwne ziółka.

ocenił(a) serial na 2
matek20

Przecież on ciągle miał jakieś koszmary przez to. Czuł się winny i CHCIAŁ poddać się karze. Po prostu psycha mu się załamała i tyle.

A końcówka... Jeśli to nie jest nawiązanie do Sabriny i nie są to podwaliny pod crossover to bezsens Riverdale osiągnął nowy poziom :D

ocenił(a) serial na 4
Daroo_3

Haha dokładnie, mam nadzieję że końcówka to tylko i wyłącznie zwidy Betty, bo jeśli działo się to naprawdę.. Chyba poważnie przemyśle rozstanie się z tym serialem

ocenił(a) serial na 4
Veerina

Co do Archiego, myślę że każdy z jakąkolwiek empatią czulby się na jego miejscu choć trochę winny, ale nie do tego stopnia żeby przyznawać się do morderstwa, chyba są jakieś granice

ocenił(a) serial na 2
Veerina

No wiesz, pamiętajmy, że bohater ma 17 lat, więc nie wszystko jeszcze ma poukładane w głowie :P Ogólnie akcje mogli rozwinąć na 2 odcinki żeby było bardziej widać, jak Archie sobie z tym wszystkim nie radzi i jak gryzie go sumienie. Efekt byłby bardziej widoczny i większy.

ocenił(a) serial na 2
Veerina

Zobaczymy :D Ten serial od 2 sezonu ma coraz więcej głupotek. Cheryl np chyba pomyliła seriale i zamiast do Arrow (też CW) trafiła do Riverdale :D

ocenił(a) serial na 7
matek20

Nie podoba mi się kierunek w jakim idzie trzeci sezon. Król Gargulców i jakaś gra, w którą grali kiedyś rodzice bohaterów i zwołują przez to jakieś spotkanie, bo chcą ochronić dzieci przed jej skutkami. Dodatkowo jakaś sekta Polly, w którą wplątana jest Alice i pojawiająca się córka tego gościa z Farmy, która pewnie jest jeszcze jakoś powiązana z tym Gargulcem. Co to w ogóle ma być? Kompletnie zaprzepaszczona szansa na "powrót" do klimatu pierwszego sezonu. O ile drugi był zbyt długi i budził mieszane odczucia, o tyle na tle pierwszych dwóch odcinków trzeciego wypada co raz lepiej. Betty i Jug'a chyba łączą już tylko kryminale zagadki i bawienie się w parę detektywów ( żeby nie było to tak bardzo nadużywane w 2 sezonie na chwilę w schwytaniu czarnej maski pomagał jej Archie ) Archie i Veronica to wciąż dla mnie tylko fizyczność i nawet te ich wyznania o uczuciach nie przekonują mnie. Jakoś mam odczucia, że w pierwszym sezonie te relacje była bardziej nasycone, wiarygodne, nawet ta cała drama tego miłosnego trójkąta była bardziej do udźwignięcia. Przydałoby się odżywić te wątki i relacje postaci. Natomiast nie tak nieudolnie jak w 2 sezonie. Te zerwania i chwilowe - w dosłownie 2 odcinkach - powrócenie do wątku Betty i Archiego zostało tak zupełnie zaprzepaszczone, a moim zdaniem miało duży potencjał. Aczkolwiek pewnie wielcy fani shippujący Bughead i Varchie podnieśliby niebotyczny alarm. O ile ciapowaty przez wiele odcinków Archie, który irytował najbardziej w 2 sezonie, teraz prawdopodobnie ratuje swoją postać, a właściwie scenarzyści w końcu ratują charakter tej postaci, to powód dla jakiego się w poprawczaku znalazł jest dobijający. Mogli już go naprawdę skazać, ale przyznanie się do czegoś czego nie popełnił? W każdym razie może chociaż ta postać odżyje i złapie drugi oddech. Chociaż chyba najbardziej irytuje mnie to całkowite podzielenie wątków na sprawy Archiego, Veronicy, Hirama itd, a sprawy Betty, Jugheda i reszty Serpents. Nawet wątek Kevina idzie swoją drogą. Brakuje mi interakcji mieszanych jak w pierwszym sezonie.

matek20

Jak dla mnie to ten serial idzie w złą stronę... w ogóle chwili to ten serial jest tak śmieszny i oderwany od rzeczywistości, że w "chwilach grozy" chce się zwyczajnie śmiać :D Naprawdę nikt, nawet żadne media nie interesują się tym, co dzieje się w tym mieście? Żadna z dziewczyn nie miała telefonu, żeby nagrać, jak potraktowano tych chłopaków, podczas zwykłego meczu? Veronica niby jest tak zakochana w Archim, ale ja również tego nie widzę. Zamiast zakochanej kobiety widzę bananową nastolatkę, która interesuje się tylko sobą. Naprawdę absurd goni absurd, wątku z tą grą w gargulca nawet nie skomentuję, bo naprawdę nawet nie wiem jak...

ocenił(a) serial na 7
matek20

To co sie dzieje w 3 sezonie to jest normalnie kpina, głupota na głupocie i głupotą pogania xD

matek20

Nie no, żenua i ciary żenady na każdym zakamarku ciała. Ten odcinek będzie moim ostatnim.

ocenił(a) serial na 7
matek20

Moim zdaniem ten sezon (a przynajmniej ten początek) ma symbolizować, że ludzie czasami zostają wciągnięcia w jakaś grę mimo, że udział w niej wcale nie był ich zamiarem, ale chcąc nie chcąc muszą w nia grać. I tak Betty zostaje wciągnięta w sprawy Farmy, Archie mimo tego że nie chce musi walczyć w FightClubie w poprawczaku, Jughed chcąc rozwiązać sprawę G&G musi w to zagrać, a Veronica by postawić na swoim musi walczyć z ojcem.

A ci do pewnego rodzaju nierealistyczności, to zupełnie się zgadzam. Przede wszytkim, czy uczniowie nie mają żadnych obowiązków szkolnych? Po drugie czy Riverdale jest w komplrtnej próżni, że żadne wyższe służby nie interesują sie kilkoma niewyjaśnionymi morderstwami i wyłącznie nastolatki mogą znaleźć mordercę, jak to było w sezonie 2?

W poprzednich dwóch sezonach praktycznie po każdej scenie miałam ochotę mówić WFT? Teraz też, ale raczej w połączeniu ze śmiechem. Choć na pewno nie jest to już to samo co pierwszy sezon, dałabym jeszcze temu serialowi szansę.

ocenił(a) serial na 7
matek20

Mi tam się sezon 3 podoba.

ocenił(a) serial na 8
matek20

Piszę po trzech odcinkach tego sezonu. Ewidentnie widać, że chodzi tu o jakąś magię lub okultyzm. I mnie się to podoba.

ocenił(a) serial na 10
matek20

co do tego przyznania się do winy to tak była to głupia decyzja, ale po obejrzeniu wielu seriali prawniczych wiem że system sądownictwa w stanach tak działa że jak dostajesz ugodę od prokuratora to czasem warto ją przyjąć nawet jeśli jesteś niewinny bo nigdy nie wiadomo co postanowi ława przysięgłych

ocenił(a) serial na 6
matek20

Ja wcale się nie dziwie, że Archie się przyznał do winny. Dobra on sam nikogo nie zabił, ale miał wyrzuty sumienia bo nie przeszkodził w zabójstwie tego chłopaka, a wiedział jak to się skończy. Postać Archiego kreowana jest na człowieka, który wyróżnia się moralnością, próbującego kierować się w życiu prostymi wartościami, starającego się czynić dobro, pomagać ludziom. Dlatego on czuję takie wyrzuty sumienia z powodu tamtego chłopaka i chce odbyć kare za zbrodnie której nie powstrzymał.

A co do całego serialu to nie można go odbierać jako realnego życia, ten serial jest na maksa przerysowany i taki jego urok. Dlatego też nie dziwią mnie żadne walki gangów, Betty I jughead jako detektywi etc. Okey momentami jest tego za dużo (taniec betty na rurze przy matce i chlopaku), ale to taki serial bez refleksji dla mnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones