Wiem, że za bardzo mądrzyć się nie powinienem (zrezygnowałem po pierwszym odcinku, który powinien był, moim zdaniem, zostać rozbity na trzy, akcja jednego rozgrywałaby się na posterunku, druga w więzieniu, trzecia skończyłaby się ponowną rozmową z Finlayem, gdy Reacher opowiada mu o Joem), ale skoro lubisz książki i twierdzisz, że intryga się nie klei, to z ciekawości zapytam, jak dawno temu czytałeś książkę? Ja byłem względnie na świeżo, powtórzyłem ją sobie, a na YouTube na dodatek jest 50 pierwszych stron w formie audiobooka. Nie spodobały mi się zmiany, po zwiastunie widzę, że jest ich jeszcze więcej, ale ponoć intryga została oddana wiernie, więc jeśli dobrze pamiętasz ksiązkę, to powiedz mi, jak to właściwie z tym serialem jest?

chodziło mi o to, że lubię ogólnie czytać Reachera, niedawno trzy ostatnie, lubię tę umowną rzeczywistość i akceptuję rzeczy zupełnie nieprawdopodobne, które tam się dzieją, ale w serialu jest to jakoś niestrawne. A tej pierwszej powieści, na podstawie której jest serial, akurat nie czytałem, więc nie pomogę.