Ród smoka (2022)
Ród smoka: Sezon 1 Ród smoka Sezon 1, Odcinek 6
Odcinek Ród smoka (2022)

Księżniczka i królowa

The Princess and the Queen 1h 7m
6,9 2 745
ocen
6,9 10 1 2745
Ród smoka
powrót do forum s1e6

Nie uważacie, że ten odcinek, to jakaś parodia pod względem character developmentu?

Rhaenyra - krnąbrna, brawurowa dziewczyna, która bierze sprawy w swoje ręce i chce sama o sobie stanowić, niezbyt przychylna roli kobiety jako "dostawcy" kolejnych potomków, przez 10 lat nie robi niczego innego poza "wypluwaniem" z siebie swoich następców.

Alicent - naiwna, cicha i nieśmiała dziewczyna, wepchnięta w objęcia króla starca przez swojego ojca, staje się podstępna, małostkowa i zacietrzewiona, stara się sterować swoim mężem, udziela się na naradach i publicznie stawia króla w niezręcznych sytuacjach.

Criston - rycerz dla którego honor stanowi nadrzędną wartość, a jego utrata jest równoznaczna ze śmiercią, zmienia się w pyszałkowatego gbura, który za nic ma wcześniejsze wartości. Do tego nie ponosi żadnych konsekwencji za swój występek, a wręcz awansuje zostając "ochroniarzem" królowej.

Laenor - nie widać po nim nawet kszty urazy do Rhaenyry, że jej kochanek zatłukł jego miłość i nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji.

Viserys - człowiek z postępująca chorobą, na skraju śmierci, prowadzi filozoficzne rozważania na temat swojego życia i panowania, które w domyśle wkrótce się skończy, jak gdyby nigdy nic, żyje sobie kolejne 10 lat i znajduje się właściwie w punkcie wyjścia mając problem w tym samym miejscu (Stepstones), w którym na początku serialu, a różnica jest tylko taka, że kontrkandydatem jego córki do tronu jest jego syn zamiast jego brata.

Oczywiście, że przez tyle lat wiele może się zmienić, ale po co w takim razie była ta podbudowa bohaterów i ich charakterów, skoro tak naprawdę oddzielamy to teraz grubą kreską.

ocenił(a) serial na 10
roQer14

No właśnie. Minęło 10 lat, wszystkich życie zmieniło. Albo Martin, jak wolisz.;)
Nie martw się,  właśnie zatoczyli koło. 

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

Nie czytałem książek, więc oceniam jedynie na podstawie serialu, który notabene trzyma dobry poziom, tylko te pierwsze 5 odcinków, w mojej opinii, nijak się ma do 6 względem budowy postaci, ale widzę, że Tobie powieści nie są obce, także zdaję się na Ciebie i odstawiam obawy na bok ;)

ocenił(a) serial na 10
roQer14

Najwyżej będziesz mnie kląć ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
suszyMie

A czemu tak niemiło od razu?

roQer14

Bo pan powyżej widać taki mądry i szarmancki :p

Rejka

I przystojny.

suszyMie

No i od tego trzeba było zacząć! To zmienia postać rzeczy. Mądry, szarmancki i przystojny.

Teraz wystarczy tylko milej o innych i będziesz pan miał pakiet premium kompletny.

suszyMie

Mój komentarz nie był niemiły, ale i tak jakiś debil go usunął. Kompletne zdziczenie obyczajów na tym forum.

roQer14

Zgadzam się z Tobą całkowicie, gdyż miałam takie same odczucia. Gdyby w 6 odcinku wprowadzono jakikolwiek łącznik z 5 odcinkiem w postaci scen z młodszymi aktorkami i wytłumaczenia zdarzeń z poprzedniego odcinka byłoby dużo lepiej. Gwałtowny przeskok o 10 lat razi. I to nawet osoby znające książki, do których się zaliczam.

ocenił(a) serial na 8
Nihraz

Właśnie, gdyby pojawiło się chociaż niewielkie połączenie pomiędzy tymi dwoma odcinkami, odbiór pewnie byłby inny. Dostaliśmy jednak nowe aktorki, "nowe charaktery" bohaterów, a wydarzenia znacząco nie posunęły historii, można się w takim wypadku pokusić o stwierdzenie, że serial zaczął się drugi raz.

ocenił(a) serial na 7
roQer14

Wszyscy doznali rozdwojenia jaźni. Ten serial jest pełen absurdów i sprzeczności. W got przynajmniej na początku wszystko miało sens

ocenił(a) serial na 8
Cox_92

Miejmy nadzieję, że następny odcinek wyprostuje kilka kwestii. Liczę choćby na to, że zostanie jakoś nawiązane do wątku Daemon'a, który zabił swoją żonę, miał upomnieć się o należne mu po niej włości, a z drugiej strony rodzina ofiary zapowiedziała jego "rozliczenie". Sądząc po tym odcinku, nic z tego nie miało miejsca, a Daemon przez 10 lat latał sobie z miejsca w miejsce wraz z nową żoną.

ocenił(a) serial na 7
roQer14

Zaczynam w to wątpić. Po brutalności która tak charakteryzowała got też nie ma śladu a to dodawało temu serialowi "jaja" tutaj nawet rzekome zabojstwo żony Deamona ocenzurowali. Kiepscy scenarzyści i tyle

ocenił(a) serial na 6
roQer14

Moim zdaniem wątek odpowiedzialności Deamona za śmierć żony, ucina jego rozmowa ze stryjem w trakcie uczty pod koniec 5 odcinka. Książę zagroził, że upomni się u lady Arryn o należne mu włości w dolinie, jeśli Gerold będzie drążył wątek śmierci Rhea'y. Szybkie i skuteczne zakończenie wątku Doliny, podobnie jak w GoT, a przy okazji pokazanie pełnej bezwzględności Deamona, gdyż w książkowym oryginale jego żona umiera w innych okolicznościach.

ocenił(a) serial na 8
toggid

Zgodzę się, że można to rozumieć w ten sposób, aczkolwiek dalej uważam wątek za ucięty zbyt pospiesznie, gdyż znowu wracamy do tego, że na koniec jednego odcinka mamy ukazaną bezwzględną twarz Daemon'a, a kolejny odcinek przedstawia go jako beztroskiego, wolnego ptaka z nową żoną i gromadką dzieci. Nie znając książek, mam po prostu nadzieję, że w kolejnych odcinkach wróci jednak ta "mroczniejsza" wersja. Sądząc po słowach jego nowej żony i jej tragicznej śmierci, jest na to szansa.

ocenił(a) serial na 7
roQer14

Nadzieję?! Masz nadzieję, że wróci jego mroczniejsza wersja?!
Nie bój, nie bój, ja już widzę po zwiastunach, że najprawdopodobnie kolejna zbrodnia będzie dla niego. I, wziąwszy pod uwagę pewne zmiany poczynione w serialu, będzie to jeszcze bardziej niehonorowe i ohydne niż w książkach.

O co mi chodzi? Otóż w książkach przed Tańcem mamy sekwencję śmierci/wypadków/zabójstw. Idą one następująco:

Rhea Royce (książkowo - wypadek, w serialu morderstwo Daemona)

Lonmouth (książkowo - wypadek turniejowy/ morderstwo Cole'a, w serialu ch... wie co:-)

syn Morskiego Lorda Braavos (w serialu - nie występuje, w książce "pojedynek" - morderstwo Daemona - on tam zaszlachtował tego młodego głupka, żeby ożenić się z Laeną)

Strongowie, ojciec i syn (w książkach - wypadek/ co ciekawe, obwiniano o to właśnie Daemona lub/i Velaryonów; w serialu morderstwo na zlecenie Larysa)

Laena i jej nienarodzony syn (w serialu: śmierć w smoczych płomieniach, w książkach: śmierć w wyniku zatrucia okołoporodowego, przypuszczalne otrucie przez Cytadelę, bo w książkach Laena umiera na Driftmarku)


Wracając do Pentos i Essos, te lata spędzone w Essos plus kilka lat późniejszych, bezpośrednio przed Tańcem, to były naprawdę najszczęśliwsze lata życia Daemona, niezależnie od tego, jak niespełniony mógł się wówczas czuć. I w pewnym momencie swojego życia on zda sobie z tego sprawę, tzn. zacznie doceniać uroki prostego życia... Tylko że będzie wtedy za późno.

Z perspektywy tej całej historii niektóre sceny z tego odcinka są niczym wbicie noża w serca. Np. jak Laena mówi do Daemona, że jest "stworzony do większych rzeczy". Słyszysz coś takiego i myślisz sobie, kobieto, może to i dobrze, że nie dożyłaś tego, by zobaczyć, jak nisko upadł twój mąż.
Z drugiej strony, gdyby Laena przeżyła, to do dalszych tragedii pewnie by nie doszło...

To, co w serialu mi się nie podoba - szczególnie w tym odcinku - to tempo. Oni gnają jak szaleni, co, niestety, przypomina mi trochę ostatnie dwa sezony GOT. A tu już się pojawiają zapowiedzi wydarzeń z kolejnego oraz, następnego, przypuszczalnie, ostatniego sezonu.

ocenił(a) serial na 8
Daikte

Dzięki za krótkie streszczenie historii w odniesieniu do książek :) W takim razie czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń.

ocenił(a) serial na 7
roQer14

Jeszcze jedna rzecz: w książkach Daemon nie zabił żony, natomiast rzeczywiście zjawił się w Dolinie Arrynów po spadek, tylko Jeyne Arryn go stamtąd przepędziła, ponieważ Royce'owi skarżyli się, że źle się do niej i do nich odnosił.

To jest taka frustrująca rzecz: twórcy serialu nawiązują do jakiejś rzeczy z książek, po czym ją porzucają.

ocenił(a) serial na 8
Daikte

W sumie, to tym bardziej dziwne, że podjęli się wątku znacznie zmieniając go względem książki i tak łatwo go porzucili.

Daikte

Jeśli chodzi o Ogień i Krew to proszę zwrócić uwagę że jest to kronika, i przedstawione tam zdarzenia są domysłami i wiedzą meastra już nie pamiętam jakiego. fakt faktem pare zmian względem oryginału mi się nie podobało, ale parę wyszło na plus.

ocenił(a) serial na 7
roQer14

Niekonsekwentna to byla Daenerys w ostatnim sezonie GoT. Tutaj wszystkie postaci raczej zgadzaja sie charakterologicznie. Jakie ziolko bedzie z Alicent juz bylo widac dwa odcinki wstecz, a w poprzednim to juz bylo oczywiste ze nastapi konflikt. Criston po odrzuceniu podobnie. Rhaenyra to akurat troche zagadka to sie zgodze:p

ocenił(a) serial na 7
qwibqwib

Criston to podobny, jak nie gorszy poziom. Obu odwaliło, ale Daenerys spotkały konsekwencje jej akcji, a Criston biega sobie jak gdyby nigdy nic, ba nawet awansował i trenuje młodych Targaryenów. A rozwój Alicent bardzo nierówny, chociaż to wina przeskoku czasowego.

ocenił(a) serial na 7
kanver

Alicent jest prowadzona konsewkentnie od a do z. Najpierw przyjacioli, pozniej zostaje zona ojca swojej bff, co nie jest oczywiscie jej spelnieniem marzen- przez to jej relacja z Raenyrą zostaje wystawiona na probe. Krolowa proboje jakos pogodzic sie z ksiezniczka, ale z jej strony narasta niechec no i konflikt- czy dziedzicem bedzie syn ze zwiazku z Alicent, czy wlasnie pierworodna ksiezniczka. Czare goryczy przelewa fakt usuniecia ojca Alicent z funkcji namiestnika i klamstwo ze strony Rhaenyry jakoby nie stracila cnoty z Cristonem. Krolowa jest zraniona tym klamstwem i ze tak bardzo sie od siebie odsunely, musiala wybrac albo swojego syna albo przyjaciolke.

ocenił(a) serial na 7
qwibqwib

Tak jak pisałem, sytuacja Alicent to głównie wina przeskoku czasowego, bo na papierze sama przemiana jest całkiem rzeczywista. Problemem jest to, że pierwsze różnice w charakterze i jej zachowaniu widzimy tak właściwie na weselu Rhaenyry, czyli mamy +- 5 minut przemiany na ekranie. W nowym odcinku wygląda to jak całkowity reset, jak to autor wątku napisał, z nieśmiałej, cichej dziewczyny w kobietę tak właściwie sterującą swoim mężem, królem, podstępną i toksyczną.

kanver

No akurat pzemiana Alicent nie razi. Ludzie sfrustrowani tak się zachowują. Ona jest przymuszana całe życie. Nie żyje jak chce, toteż zachowanie jej ex psiapsioly ja wnerwia. Jest jak tykającą bomba.

qwibqwib

Te wszystkie problemy i przemiany, to nawet nie jest poziom telenoweli, to jest coś na poziomie paradokumentów robionych taśmowo za 100 zł od odcinka...
Sama spowodowała usunięcie ojca ponieważ uwierzyła najbliższej przyjaciółce, że ta nie przespała się ze swoim stryjem Daemonem, ale potem dowiedziała się, że jednak Alicent spała wtedy ze swoim przystojnym strażnikiem, więc poczuła się zdradzona i zagrożona...

ocenił(a) serial na 8
klon81

"Sama spowodowała usunięcie ojca ponieważ uwierzyła najbliższej przyjaciółce, że ta nie przespała się ze swoim stryjem Daemonem, ale potem dowiedziała się, że jednak Alicent spała wtedy ze swoim przystojnym strażnikiem, więc poczuła się zdradzona i zagrożona..."
Chyba się przejęzyczyłeś/aś bo raczej powinno być tak:
"...ale potem dowiedziała się (w domyśle Alicent) że jednak RHAENYRA spała wtedy ze swoim przystojnym strażnikiem., więc poczuła się zdradzona i zagrożona"

ocenił(a) serial na 7
qwibqwib

Sytuacja Alicent jest tutaj nawiązaniem do słynnego epizodu z życia Henryka II Plantageneta. Ona mówi: czy nie mam już wiernych sług, czy coś w tym stylu.

Henryk II był w konflikcie z biskupem Tomaszem Beckettem (z którym też niegdyś łączyła go przyjaźń.) Rozeźlony miał powiedzieć do swoich rycerzy: Czyż nikt nie uwolni mnie od tego kłopotliwego mnicha?

Rycerze rzucili się i zabili Tomasza Becketta, a Henryk II miał z tego powodu mnóstwo nieprzyjemności.




Dawno, dawno temu, w innej krainie - Polsce, Konstanty Miodowicz miał spytać na komisji orlenowskiej Leszka Millera, czy w sprawie zatrzymania Prezesa Orlenu nie zadziałał "syndrom Henryka II" tzn. czy Miller nie zasugerował służbom działania, a one niejako wybiegły przed szereg.
Miller odpowiedział, że nie, ale powiedział też, że zna tę anegdotę, ponieważ opowiedzieli mu ją w siedzibie CIA, w Langley. Na zasadzie ostrzeżenia - że tajne służby potrafią podchwycić chociażby sugestię i uprzedzić rozkazy władców.

ocenił(a) serial na 8
qwibqwib

Co do Alicent mogę się po części zgodzić, ponieważ faktem jest, że dokonywała się w niej jakaś przemiana, ale taka nagła zmiana trochę razi, choć rozumiem, że taki przeskok w czasie musi się równać z pewnymi uproszczeniami. Jednak Criston, to dla mnie na ten moment kompletnie niewytłumaczalny zabieg. Unosząc się honorem, prosi królową o szybką śmierć, co działo się już po jego odrzuceniu przez Rhaenyrę, następnie po raz kolejny zostają zakwestionowane jego cnoty przez kochanka Laenor'a, którego chwilę póżniej zabija, po czym zamierza popełnić honorowe harakiri. Ten odcinek pokazuje jednak, że już sobie całkowicie darował te "rycerskie głupoty" ;). Nie mówiąc już o tym kompletnym braku konsekwencji za roztrzaskanie czaszki "przyjaciela" przyszłego męża księżniczki, gdzie w tym odcinku Harwin za niestosowną bójkę z członkiem królewskiej straży, jakby nie było na placu treningowym, a nie na sali tronowej, zostaje całkowicie przekreślony.

roQer14

Zgadza sie i dlatego ale nie tylko dlatego serial po 5 odcinku sie zje*al, wszystko zostalo b. ladnie zbudowane i blyskawicznie zepsute. Na dodatek wladza nie ma nad niczym kontroli pozwalajac na (palacowa) dzicz i mordy (np. co jeszcze robi na sluzbie ten gosc ktory zamordowal na oficjalnym przyjeciu itd.) wszyscy kpia sobie a najbardziej chyba scenarzysci, pewnie pomysleli zgodnie z trendami ze byloby za nudno inaczej. Wczesniej byl niby porzadek jak sie dowiadujemy w pierwszych odcinkach a przeciez nie trzeba byc geniuszem ze po kontrowersyjnym wyborze sukcesji trzeba by dbac o bezpieczenstwo. Za prostacki sie ten serial staje ale moze za duzo wymagam, w kazdym razie 10/10 juz nie oceniam :P

ocenił(a) serial na 6
Alamar

Swiete slowa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones