Gra o tron polegała gównie na gadaniu xD

Dokładnie.

xDD
widzialem kiedys opinie ze pierwsze sezony gry o tron sa zbyt dobre jak na jej widzow i niezle potwierdzasz ta teze.
sezony 1-4 gry o tron nie byly dobre dlatego ze byla napakowana pusta akcja, tylko przez umiejetny rozwoj postaci, sprytne dialogi i subtelne intrygi
inaczej smierc neda czy jakichkolwiek innych postaci nie wywarlaby zadnego wrazenia na widzu; kazde wartosciowe sceny akcji musza byc zbudowane od zera juz pare odcinkow wstecz dobrym scenariuszem i polaczeniem widza z postaciami, co wlasnie robily te 3 pierwsze odcinki hotd

Tak, przez 3 odcinki mamy zdawkowe informacje o strasznym wrogu królestwa, który dosyć osobliwie wygląda, ma interesujący sposób na pozbywanie się swoich wrogów i z pewnością wiąże się z nim bardzo interesująca historia...
Czy dowiedzieliśmy się o nim czegoś więcej przed jego śmiercią? Może chociaż jakaś rozmowa pomiędzy nim a Daemonem przed pojedynkiem? Czy chociaż pokazany został pojedynek, który zakończył się przepołowieniem jego ciała na pół? Niestety nie...

Dowiedziałem się jednak, że nastoletnie księżniczki lubią się buntować i nie znoszą gdy ktoś im narzuca małżonków...

minely dopiero 3 odcinki, prawdziwa akcja ktora serial odtwarza dopiero sie zaczyna, a crabfeeder byl tak szczatkowo pokazany ze naprawde nie mam pojecia czemu ktos mialby zakladac ze bedzie on jakos niesamowicie wazna postacia. byly z nim raptem 4 sceny z czego pierwsza z nich pojawila sie dopiero w 2 odcinku

zostal on moze i troche bezczelnie uzyty na poczet rozwoju daemona, ale nie widze w tym nic zlego

Wiem, to tylko 3 odcinki, ale przypomnij sobie jak budowano antagonistów w najlepszych czasach GOT. Jego śmierć nie ma dla nas praktycznie znacznie, więc jakie znaczenia ma zwycięstwo Daemona?
No tak, przecież praktycznie sam pokonał całą armie w tej fantastycznej scenie rodem z Matrixa, więc żadna emocjonalna nadbudowa nie jest już potrzebna...

Pełna zgoda, ten serial nie wywołuje żadnych emocji.

Każdy na swoje zdanie, u mnie wręcz na odwrót. Aż kipi od nich, czuć zbliżającą się pożogę.

Więc zazdroszczę ci dobrej zabawy jaka cię z tym serialem czeka :)

możliwe, że wątek Króla Krabów jest zbyt płytki, ale może taki właśnie ma być - dla mnie to jasny sygnał, i potwierdzenie tezy, że tutaj Gra o Tron również będzie miała miejsce. Zauważ, że intryga już się toczy, i dość umiejętnie jest pokazana. Prawa do tronu ma Młody Aeqon, czyli urzeczywistnienie w zasadzie całej intrygi Otto, który sprawnie pociąga tutaj za sznureczki, Rheanyra - jako coreczka tatusia, i jak narazie chyba glowna postać, która odegra tutaj chyba główne skrzypce, bo już można poczuć, że chcą abyśmy ją jako widzowie polubili. No i Daemon - tutaj nam wyraźnie chcieli pokazać, żeby o nim nie zapominać, że on ciągle liczy się w tej grze - tym bardziej ze teraz trzyma z Velaryonami.
Jedyne co mnie boli to troche brak realizmu, bo rzeczywiscie w tej ostatniej walce było go mało. Przeciwnicy ustawiali się w kolejce po wpie***l, strzały ledwo trafiały, a Pan Krab wypuszcza większość armii przeciw jednemu... nie domyślajac się podstępu. Nie wiedziałem też, że smoki potrafią się skradać w locie. Może to czepialstwo, ale musze w tej produkcji wymagać pewnego poziomu, jeżeli ma dorównać GoT.