po raz*

Tak, serial jest naprawde dobrze zrobiony. Nie zawiodlem sie. Jedynie moze CGI lekko kuleje, ale i tak naprawde super.

Pierwszy odcinek masakra, szkoda że nie dają jak Amazon całości seriali.

Amazon nie daje w całości, Netflix daje

Fajne, tylko szkoda, że co zdradza obsada na filmweb aktorka mlodej Rhyenyry pewnie dlugo nie pogra bo wezmą jakąś inna starsza wersje. A jest póki co jedna z lepszych postaci razem z Damlemonem

Pogra do 6 odcinka gdzie będzie przeskok czasowy

Danio31b szkoda bo mi podpadla ta aktorka

Serio?! Ona strasznie dobrze zagrała! Najlepiej ze wszystkich tych aktorów. No może na równi z namiestnikiem.

Czy "zapowiada się świetny serial" jeszcze nie wiem, ale zgodzę się że sprostał oczekiwaniom których właściwie nie miałem. Obawiałem się co z tego będzie lecz mogę teraz ostrożnie odetchnąć z ulgą. Jest nieźle. Czuć klimat Gry o Tron, od początku zaczynają się snuć intrygi, postacie są interesujące, a serial jest ładny wizualnie (ah, te stroje i scenografia). Smoki są fajnie zaprojektowane chociaż ich CGI co najwyżej poprawne, wydaje się że mogło być na tym polu lepiej. Ciekawe jak to się rozwinie i liczę że w końcu dostaniemy solidny serial fantasy, ostatni Wiedźmin to padaka, a nowy Władca Pierścieni nie napawa optymizmem.

Niestety serial zaczął się przeciętnie. Postacie nijakie. Najbardziej rzuca się w oczy Deanerys 2.0 i jej wuj, którego opisać można jednym słowem "zły". I tyle. Najbardziej znudziła mnie scena rzezi na turnieju. To było absolutnie głupie. Rozumiem coś takiego za za rządów Szalonego Króla czy kogoś równie obłąkanego, ale Viserys wydawał się w miarę normalny. Na razie nie widzę, aby mieli jakiś sensowny pomysł na fabułę. Oby kolejne odcinki okazały się lepsze.

mam identyczne spostrzezenia, serial na razie wydaje sie nijaki, postaci nieciekawe, nie maja tego :"czegoś" co odróżnia jedną od drugiej.

no za mądry to ten serial nie jest.

Gry o Tron całości nie obejrzałem, ale to spróbuje obejrzeć całe

Ja by co to daruj sobie 8 sezon. Ja jestem nim rozczarowana. :(

A ja mocno zafascynowany, 8 sezon jeden z lepszych bo w końcu była jakaś akcja zamiast politycznego pie*do-lolo przez pół odcinka.

Każdy lubi coś innego. Dla mnie sezon 8 to dźwięk i czarne tło. Rozwiązanie różnych wątków dziwne i bez zakończenia.

Ciekawe pod jakim względem. W pierwszym odcinku budowane są skojarzenia typu "rodzenie dzieci=wyrok śmierci w mękach", w dodatku wyrok, a jakże, faceta, "męskość=psychopatyczna brutalność", albo takie idiotyzmy, że ojciec poświęca córkę, każe jej pocieszyć króla.:D Czy myślicie, że młoda kobieta, oglądająca takie idiotyzmy i tak negatywne postawy facetów, które nie mają z męskością nic wspólnego, po pierwsze nie pomyśli sobie(lub trafi wprost do jej podświadomości), faceci to gnoje, oraz czy nie przerazi się rodzenia dzieci i przez takie produkcje, starci chęć posiadania dzieci, czyli będzie miało to na nią tak traumatyczny wpływ i jakże negatywny dla całego społeczeństwa? Scena porodu to jakaś makabra, twór chorego umysłu. Gdzie są granice przyzwoitości? Ja mam mdłości po tym seansie.

Każdy może mieć swoje zdanie i po to jest sekcja komentarzy. Jednak to jak piszesz tutaj o kobietach jak o jakichś nierodozwiniętych istotach jest po prostu smutne.

" [...] młoda kobieta, oglądająca takie idiotyzmy i tak negatywne postawy facetów, które nie mają z męskością nic wspólnego, po pierwsze nie pomyśli sobie(lub trafi wprost do jej podświadomości), faceci to gnoje [...]

Wyobraź sobie, że oglądaliśmy w kilkanaście osób pierwszy odcinek i każda z kobiet którą zapytałem czy myśli w ten sposób parskęła śmiechem i podsumowały mi, że przecież to tylko jakiś serial na HBO i, że autor za bardzo się na kobietach nie zna i chyba dość rzadko z nimi obcuje.

Każdy może mieć swoje zdanie i wypisywać głupstwa, ale to jak bardzo brakuje Ci wyobraźni, oraz jak słabo znasz naturę ludzką, to jest niepokojące. Wyobraź sobie, że przez jakiś czas oglądasz filmy w których tłuką Ci do głowy, że prawa postawa zawsze kończy sie brutalną śmiercią bohatera. Uwierz mi że jeśli obraz scen mordu i to powiązanie z prawą postawą, będzie wystarczająco mocne, tak że odczujesz to w najgłębszych rejonach swojego ciała, to wprowadzi zmiany w Twojej psychice. Problem w tym, że nie odbędzie się to na płaszczyźnie świadomej, a trafi do Twojej podświadomości.

To znaczy, będziesz myślał, że nic się nie stało.

Przecież ja ci cytuję wypowiedzi innych osób a nie swojea ty mi piszesz, że to mi brakuje wyobraźni, wtf gościu xd

To co piszesz nie ma sensu, chyba osoby oglądające ten serial są dorosłe albo dojrzałe na tyle żeby wiedzieć, że to co jest w serialu nie przekłada się ma realia

Poczytaj sobie o technikach manipulacji, jak z ludźmi dorosłymi robi się co się chce, od technik hipnozy, po wpływanie na podświadomość, poczytaj jak działa reklama podprogowa. Istnieją inne, stosowane powszechnie techniki takiego wpływania na podświadomość ludzi. Chodzi w nich o to właśnie, aby z pominięciem świadomości, czyli mechanizmów obronnych(naszego doświadczenia itd), przedostać się do podświadomości i dokonać trwałych zmian, które z kolei wpływają na naszą świadomość.

Zresztą ludzie nawet świadomie nie ogarniają, choćby budują przekonania o wydarzeniach historycznych na podstawie filmów, czyli bajek przemysłu rozrywkowego. :D

Zostaw, nie warto wchodzić z takimi w dyskusję :)

Po prostu uwielbiam takich ancymonów. Świadomie oglądasz serial, który jest umiejscowiony w takich, a nie innych czasach i masz problem o przedstawianie roli kobiety? Idź na netflixa i obejrzyj sobie coś poprawnie politycznego i daj żyć człowieku. Kiedyś to było nawet zabawne, ale obecnie widząc jak ktoś nie ogarnia i za wszelką cenę chce wszędzie "naprawiać świat", robi mi się słabo.

Człowieku ani ja, ani Ty, ani historycy, ani tym bardziej producent tego filmu, po pierwsze nie mają bladego pojęcia o tych czasach(im bardziej odleglejsza historia, tym trudniej dociec jak to faktycznie było), a po drugie, producent wcale nie chce oddać realiów jakiś czasów, chce zapukać do istniejących już skojarzeń widza, ale podkręcić to na tyle mocno, żebyś podskoczył z wrażenia. Tak działa biznes rozrywkowy.

To jest fikcja literacka Martina. Chłop bazuje na jakimś tam wczesnym średniowieczu i tak to właśnie wyglądało jak widać na adaptacjach jego książek. Robienie gownoburzy w komentarzach, jak to bardzo źle przedstawiona jest kobieta trąci śmiesznością. Tak kiedyś było, wystarczy sięgnąć do książek, żeby się dowiedzieć. Z drugiej strony jest to trochę przerysowane, ale to wciąż adaptacja powieści i chorych wizji Martina.

Gówno burze to Ty tutaj rozpętujesz, pisząca takie bezmyślne głupstwa. Jakież to książki czytałeś? Rozumiesz, co to jest beletrystyka?

A i zobacz jak dałeś się łatwo nabrać, zbudowałeś sobie przekonania o tamtych czasach, w oparciu o filmy. :D

Otóż nie, czytam książki i to wystarczy. Martin takiego obrazu kobiety nie wziął sobie z dupy, on go tylko umiejętnie przerysował na potrzeby swoich powieści.

Tak tak, wszyscy się nabrali a ty jako arcymistrz kinematografii przybyłeś na złotym rumaku w czarnej zbroi i potężnym orężem, aby wybawić głupców i miernotę społeczną swoimi zgłoskami. O.o

Zostaw, nie warto wchodzić z takimi w dyskusję :)

W sumie to wiem, ale czasem się nie da. Jeszcze z 10 lat, dzisiejsza młodzież nabita netflixem podrośnie i będą sami tacy. Trzeba przywyknąć

q"Czy myślicie, że młoda kobieta, oglądająca takie idiotyzmy i tak negatywne postawy facetów, które nie mają z męskością nic wspólnego, po pierwsze nie pomyśli sobie(lub trafi wprost do jej podświadomości), faceci to gnoje, oraz czy nie przerazi się rodzenia dzieci i przez takie produkcje, starci chęć posiadania dzieci, czyli będzie miało to na nią tak traumatyczny wpływ i jakże negatywny dla całego społeczeństwa?"

Nie. Dzieci i tak nigdy mieć nie chciałam, więc serial nawet nie mógł wpłynąć na moje poglądy w tej kwestii, ale zdecydowanie nie sprawił, że postrzegam mężczyzn jako gorszych, gnojów i tak dalej, bo rozumiem, że to serial i w tamtych czasach świat tak wyglądał. Nie jest żadną tajemną wiedzą, że mężczyźni przez dekady woleli rozlewać krew i doprowadzać swój ród do upadku, żeby tylko nie oddać panowania kobiecie. Kobiety były od zawierania sojuszy poprzez małżeństwo i przedłużania linii rodu, nie od rządzenia, chociaż masa z nich zapewne władałaby świetnie. Bardzo smutna prawda, ale prawda. Tak, aż mnie skręciło na decyzję Viserysa, ale nie przekładam tego na czasy współczesne, bo a) to serial i b) takie były czasy. Trochę to brzmi jak słynna teoria o programowaniu kobiet na wybory matrymonialne xD Zdradzę ci sekstet, nie jesteśmy maszynami, nikt normalny nie zmieni poglądów przez serial.

PS. Masa kobiet traci i w dalszym ciągu tracić będzie chęć posiadania dzieci i to nie przez serial. Takie mamy czasy, rolą kobiet nie jest już siedzenie w domu i rodzenie dzieci, więc naturalnie część z nich robić tego nie będzie. W zamian za to wybierze karierę lub beztroskie życie.


PS 2. 
""rodzenie dzieci=wyrok śmierci w mękach",


Bo kiedyś poród był często wyrokiem śmierci, po raz kolejny nie jest to jakaś tajemnica i teoria, a fakty. Medycyna stała na zupełnie innym poziomie, o higienie nikt nie słyszał. Poród często był wrotami do piekieł. Wiele kobiet rodziło bez większych komplikacji, inne umierały w cierpieniach, czysta historia. 

Chodziło mi bardziej o to, że powstaje dużo takich produkcji i to naprawdę nie ma znaczenia czy to serial, film czy bajka, pewne rzeczy trafiają do naszej podświadomości i nie jesteśmy w stanie tego dostrzec i racjonalnie przeanalizować, mówiąc prościej, możesz sobie wierzyć że nic takiego nie mogłoby na CIebie wpłynąć, bo to przecież serial, przeszłe czasy, fikcja itd. ale rzeczywistość jest inna, a w ogólności, jeśli te obrazy są powielane wielokrotnie, tak jak kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą(w świadomości ludzi), to w konsekwencji może, a nawet ma istotny wpływ na chęć posiadania dzieci u kobiet, widzimy to choćby w przyroście naturalnym Polski czy Europy. W to wpisują się również negatywne postawy facetów, a kobieta ma te dzieci z facetem. Mam nadzieję, że jest to teraz bardziej zrozumiałe, chodzi o szerszy kontekst. To co piszesz, że kiedyś było tak i siak, to bajki fantazje, nasze wyobrażenia o tych czasach, wykreowane przez kino, kiedyś kobiety nie rodziły jednego dziecka w życiu, tak jak jest to obecnie, a robiły to kilka razy częściej, tak więc, gdyby to co piszesz było prawdą, to liczba kobiet spadałaby do zera, jeszcze przed rewolucja przemysłową. :D

"to w konsekwencji może, a nawet ma istotny wpływ na chęć posiadania dzieci u kobiet, widzimy to choćby w przyroście naturalnym Polski czy Europy. W to wpisują się również negatywne postawy facetów, a kobieta ma te dzieci z facetem."

Więc nie jest to wina seriali, nie jest to także wina mężczyzn. Po prostu część kobiet nie chce mieć dzieci, bo nie musi ich mieć, taką też podejmują decyzje. Z kolei spadek przyrostu naturalnego w Polsce to wynik przede wszystkim zamordystycznych zmian i złej sytuacji w kraju, co widzę nie tylko w sondażach, ale anegdotycznie, bo po koleżankach, które dzieci mieć chciały, ale przez ostatnie zmiany w kraju raczej się na nie nie zdecydują/decyzję odkładają. To są realnie przyczyny, a nie serialiki.

"uwierzyłaś w to, że rodzenie dzieci kiedyś, teraz, nieważne, wiązało się z wyrokiem śmierci, co jest bzdurą"

"gdyby to co piszesz było prawdą, to liczba kobiet spadałaby do zera, jeszcze przed rewolucja przemysłową"

Przecież napisałam, że dla wielu kobiet poród przebiegał bez komplikacji, dla innych kończył się śmiercią. Gdzie ci się to nie sumuje? Te z grupy pierwszej rodziły po kilka dzieci i jest to fakt, tak samo, jak faktem jest to, że dla wielu było to wydanie ostatniego oddechu. Medycyna i higiena stały na innym poziomie, a ja zdecydowanie bardziej wierze historii w tym zakresie.

Jeśli przeanalizujesz sobie różne wskaźniki ekonomiczne, to Polska nie jest krajem który biednieje, a od 1989 zaliczyliśmy gwałtowny wzrost gospodarczy. Ja mówię o dłuższym okresie czasu a nie ostatnich 2 latach czy nawet okresie rządów Pisu, bo to jest niezależne od tego kto rządzi. To co piszesz, to są pewne przekonania wdrażane w ludziach od lat, właśnie przy pomocy filmów, seriali, to co ma masowego odbiorcę, ale również sztuki, to przekłada sie na inne nasze obszary życia. Jeszcze kilkanaście lat temu ludzie rozumieli że film to fikcja, jakieś wyobrażenie artystyczne, a teraz ludzie doszukują się w filmach prawdy, na podstawie filmów wyrabiają sobie opinie o historycznych wydarzeniach itd. to jest przerażająca tendencja. Ludzie nie czytaja książek, nie szukają historycznych źródeł, nie weryfikują informacji, nie maja na to czasu, więc wierzą w to co widzą na ekranie, w dodatku przemysł filmowy stara sie żeby widz tak to odebrał, ale to działa na warstwę świadomą, natomiast stosuje się masę innych technik, które przenikają do naszej podświadomości z pominięciem świadomej, racjonalnej oceny, co z kolei odbija się na naszej świadomości, intuicjach przekonaniach itd. W wyniku tych tendencji i przeważające polityki w Europie, której celem jest kontrolowanie liczebności ludzi na świecie, mamy obecne społeczeństwo które nie chce rodzić dzieci. To są pewne zmiany strukturalne które zaszły w naszym społeczeństwie, w wyniku pewnych procesów politycznych, społecznych, powiązanych z kulturą. W to wpisują sie również różnego rodzaju "rewolucje" lgbt. Następnie przeinaczanie znaczenia słów, takich jak męskość, odwaga, honor, przez co również zmienia sie myślenie ludzi. Ludziom obrzydza się pewne wartości które zbudowały nasze społeczeństwo. To wszystko składa się na kompleksowy proces zmiany przekonań u ludzi.

JEszcze raz powtarzam, gdyby to co piszesz było prawdą, przy takiej częstotliwości porodów, to kobiet nie byłoby juz na świecie, to bzdura, to są rzadkie przypadki, choć oczywiście współcześnie zdarzają sie jeszcze rzadziej.

I też o tym właśnie mówię, znowu uwierzyłaś w to że faceci są generalnie źli, bo przecież to nasza wina, a ja ciągle piszę o tym jak faceci są przedstawiani w tych nowych produkcjach, jest to zakłamany, fałszywy obraz, który nie dominuje. Zreszta jak pisałem, te produkcje mają również wpływ na zmianę myślenia facetów, okej skoro tacy jeseśmy co mogę poradzić. :D

Niech już będzie, skoro takie zachowanie jest postrzegane jako norma, to cóż.. :D

I to tez ma taką konsekwencje, że przez film, można wmówić ludziom dosłownie wszystko. Kwestia czasu, stosowania pewnych subtelności, które stopniowo wpływają na zmianę przekonań, choć czasem stosuje się emocjonalne uderzenie i człowiek jest wtedy bezsilny, nie ma innego wyjścia jak temu ulec. Żeby była jasność, to nie do końca musi być zamiarem twórcy, on stara się stworzyć coś co wywrze na ludziach jak największy wpływ, aby ludzie chceli to oglądać itd. Natomiast to co trafia na ekrany itd, tutaj już zaczynają decydować pewne tendencje polityczne, przekonania ludzi wpływowych itd, bo to oni filtrują to co się pojawia i dopuszczają to do produkcji itd.

 Czyli decydują, jakie idee, koncepcje, mają zostać spopularyzowane, a jakie trzeba wyeliminować z świadomości ludzi. (np religia be, bo ogranicza możliwość manipulowania ludźmi :P) W ten proces są zaangażowane również media, tych wektorów wpływania na świadomość ludzi, jest dużo. 

Nie przejmuj się, każdy ma swoje przekonania i to jest okej.

Zresztą ten komentarz świadczy o tym że mam rację. Na podstawie serialu, czegoś co powstało dla rozrywki a nie oddawania jakichkolwiek rzeczywistych realiów, uwierzyłaś w to, że rodzenie dzieci kiedyś, teraz, nieważne, wiązało się z wyrokiem śmierci, co jest bzdurą.

Oczywiście takie produkcje nie mają wpływu wyłącznie na kobiety(że niby głupsze, bardziej naiwne czy coś, bo tak nie jest), ale ogólnie wpływa to na całe społeczeństwo.

Nie wiem czemu ale nie zionie klimatem G.O.T. Wydaje się bardzo na siłę .

Ocenie po zobaczeniu całego sezonu, ale świat gry o tron to najlepsze fantasy wśród seriali, w swojej kategorii nic się z nią nie równa, więc szczerze biorę w ciemno ten serial.

Pierwszy odcinek faktycznie spoko, ale jak to mówią - nie chwal słońca przed zachodem ;) Zobaczymy gdzie to doleci.

To chyba było nie chwal dnia przed zachodem słońca no i wiadomo, że trzeba poczekać z oceną ogólną ale na tą chwilę jestem chętny na kolejne odcinki