PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842583}

Ród smoka

House of the Dragon
7,6 44 930
ocen
7,6 10 1 44930
7,6 18
ocen krytyków
Ród smoka
powrót do forum serialu Ród smoka

Jak byłem młody to też byłem Murzynem i grałem w kosza 


 - Miś Barei

phoebe_Freja

A ja jak byłem młody, to byłem misiem i bzykałem z pszczółkami...

phoebe_Freja

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 7
ThomasPPL

Ahhh, klasyka Internetów :)

ocenił(a) serial na 6
Dentarg

Ahhh, klasyka femishamingu :)

ocenił(a) serial na 7
cykcurykcu

Cóż to za nowe diabelstwo i co ma wspólnego z internetową historyjką o Pawle z podstawówki? :D

phoebe_Freja

Wykonanie - wykonaniem, ale ten serial to nietrafiony... casting.
Aktorzy w dużej mierze antypatyczni, ale też zbyt współcześni, by wiarygodnie wyglądać w kostiumie (zwłaszcza Matt Smith, Rhys Ifans, Paddy Considine), a Milly to UFO.

ocenił(a) serial na 7
phoebe_Freja

Amen. And awomen.

ocenił(a) serial na 1
phoebe_Freja

Polecam materiał "Drwal Rębajło" na YT pod tytułem "Nie chcemy więcej białych".

ocenił(a) serial na 9
TheDevilYouKnow

Polecam materiał Davida Lightbringera "Black Velaryons - why is it a good idea"
Bije cokolwiek co drwal kiedykolwiek stworzył na głowę

ocenił(a) serial na 6
TheDevilYouKnow

nie wiem jak mozna polecac cokolwiek tego populisty

ocenił(a) serial na 7
phoebe_Freja

Z tego bełkotu wyłapalem jedynie pytanie: "jak byłem młody?" I ochujałem! A "skond", qrwa, my LUDZIE mamy wiedzieć, JAK bywają młodymi TROGLODYCI?!? Zresztą POLAK BY ZAPYTAŁ: "JAKIM BYŁEM MŁODYM ?" Zatem odpowiadam: "A skąd mam, qrwa, wiedzieć??? Samo odpowiedź...

mp65warka

Drogi mp65warko, jeżeli dla ciebie Stanisław Bareja jest troglodytą, to mogę jedynie żałować, że wychowywałeś się najpewniej gdzieś w mrocznym lesie pod liściem i żywiłeś jedynie kiepskim rapem. Odnośnie natomiast "jak byłem młody" to w tym akurat zdaniu forma mianownikowa jest jak najbardziej na miejscu, zapytaj - proszę - swojej polonistki, na pewno chętnie Ci to dokładniej wytłumaczy.

ocenił(a) serial na 7
phoebe_Freja

A czy "gugoł" nie ma obowiązku wywalania wypocin troglodytów?!?

mp65warka

Widać nie, skoro możesz pisać!

phoebe_Freja

Odnoszę wrażenie że część komentujących ogląda daną produkcję żeby odnaleźć jakaś czarnoskórą osobę i o tym napisać w sieci. A jakość produkcji staje się drugorzedna...

pan_kracy_filmweb

Panie Kracy, a wie Pan, że ja bym się nawet z Panem w tej kwestii zgodziła? Niemniej postawy komentujących, to jest akurat sprawa drugorzędna, bo zasadniczy problem polega na tym, że większość obecnych producentów filmowych adaptuje (chociaż to tutaj chyba zbyt mocne słowo) kultowe i fundamentalne teksty jedynie po to, żeby móc w nich pozamieniać rasę i płeć możliwie licznej grupy postaci, następnie zaś wywalić do kosza 99% zawartości książek, a w to miejsce dopchać kolanem jakieś feministyczno rasowe rozkminy. Ród Smoka i tak na tym tle stosunkowo dobrze trzyma się kupy i literackich fundamentów, ale nawet on musiał ni z gruszki ni z pietruszki uczynić Murzynami członków jednego ze spokrewnionych ze sobą i wyróżniających się rodów i to rodów mających w oryginalne fisia na punkcie "czystości krwi". Sensu to nie ma żadnego i uzasadnienia również żadnego, poza tym, które wygłosili sami twórcy: bo nie chcieliśmy, żeby znowu byli sami biali.

ocenił(a) serial na 9
phoebe_Freja

Jeżeli nie zna się lore tego świata, to może faktycznie nie mieć to sensu, ale jeśli jednak zdecydujemy się na zagłębienie w te tematy, wszystko magicznie go nabierze
Zacznijmy od tego, że Valyrianie nie tylko władali smokami, ale byli z nimi spokrewnieni. Nawet freski w najnowszym odcinku pokazują orgie między Valyrianami, a smokami. Targaryenowie, podobnie jak reszta valyriańskich rodów, zachowywali "czystość krwi" nie dla swojego statusu, ale po to, by nie stracić tej magicznej łączności między nimi, a ich smokami. Jeszcze w Starej Valyrii rody i tak zawierały małżeństwa między krewnymi, bo konkretne linie valyrian, były połączone z konkretnymi liniami smoków.
Nie ma więc znaczenia, czy chodzi o wieśniaków, bogatych, lordów, białych czy czarnych - Targaryenowie nie lubią mieszać swojej krwi z nikim.
Po drugie, Velaryonowie są wyspiarzami. Jako że są żeglarzami, jeszcze od czasów przed upadkiem Valyrii, fani teoryzują , że biorąc pod uwagę ogrom tego imperium, możliwe jest, że ród ten osiedlił się na wyspie. Jest to bardzo prawdopodobne, jako, że Velaryonowie nigdy nie byli smoczymi lordami, nie było więc potrzeby by osiedlać się w Czternastu Płomieniach.

Południowe wyspy Essos, czyli te blisko Valyrii, zamieszkiwane są głównie przez ciemnoskórych. Kanonicznie wszystko jest spójne.

Nie oszukuj sie, że chodzi Ci o jakość serialu, czy zgodność z kanonem. To po prostu rasistowski bełkot.

originalkilljoy

Jeśli w westeros nie będzie murzynów i azjatow w wolnych miastach, to spoko, HBO cos tam jeszcze kminią. Jednakże widać, że twórcy tam już dostają nacisk na parytety rasowe. Widz po obejrzeniu GOT może sie dziwic, iż na starcie pierwszego odcinka
murzyn sobie zasiada w małej radzie i jeszcze sie stawia królowi. Więc mogliby jakos wyjaśnić ciekawie jego pochodzenie. Coś tak czuję po Tobie killjoy, że czarna królowa dawnej Anglii bądź czarny jarl w serialu o wikingach Ci w żadnym wypadku nie przeszkadza. Jeszcze ktos by powiedzial, iż rasista jesteś. Wtedy byś pewnie nie mógł po nocy spać. Nie dziw się, że bardzo dużo ludzi drażni to odklejenie amerykanskich producentów itd. W sumie skoro kazdy film za kilka lat nie otrzyma nominacji do oscara, bo w obsadzie nie ma 25% mniejszości rasowej lub lgbt +, no to producenci już teraz robia z widzów kompletnych idiotow. Na szczescie azjata w kartaginie nie bedzie każdej osobie przeszkadzal, racja killjoy ?

ocenił(a) serial na 9
VooooDoooo

Czarnoskórzy czy Azjaci w Wolnych Miastach to w żadnym wypadku nie jest rzadki widok. Wolne Miasta są przede wszystkim centrami handlu, nic więc dziwnego, jeżeli znajdziemy w nich kupców z Wysp Letnich (czarnoskórych), czy też z Yi Ti (o azjatyckich cechach wyglądu).
Corlys Velaryon stawia się królowi ze względu na to, że jest najbogatszym, najpotężniejszym człowiekiem w Siedmiu Królestwach, jego flota jest niezbędna do tego, by wszystko funkcjonowało prawidłowo. Jest w pozycji, żeby się stawiać, więc się tego nie boi - nie zapominaj, że sam ma valyriańskie pochodzenie, a także jest spokrewniony i wżeniony w rodzinę królewską.

Kiedy mówimy o adaptacjach wydarzeń historycznych, filmach i serialach ściśle bazujących i przede wszystkim, odtwarzających historię, to tak, nieścisłości mi przeszkadzają. Ale kiedy mowa jest o serialach kostiumowych, których wartość nie polega na przekazywaniu faktów, to nie mogłabym być bardziej obojętna. Poza tym - dlaczego miałbyś się czepiać nieścisłości ze średniowieczem w całkowicie fikcyjnym świecie? Świat Lodu i Ognia jest tylko inspirowany średniowieczem, ale jakoś nie widzę, żeby ktoś narzekał, że latają smoki. Za to dużo osób ma pretensje o czarnych Velaryonów, bo przecież w średniowieczu było inaczej. Ciekawa zależność, czyż nie? Gdyby tylko było jakieś słowo, które opisuje takie nastawienie...

originalkilljoy

A jakież to słowo opisuje nastawienie: "nie chcemy żeby w serialu byli sami biali"?

ocenił(a) serial na 9
francua

Inkluzywność?
"Nie chcemy, żeby w serialu byli sami biali" nie oznacza, że mają w nim być sami czarni, natomiast "nie chcemy by w serialu było paru czarnych" oznacza, że mają w nim być sami biali. Widać różnice?

originalkilljoy

Och tak. Jak odwróciła by się sytuacja i ktoś by zrobił wpis "nie chcemy żeby występowali tu sami czarni" byłaby drama stulecia i lament nie z tej ziemi.a tak to tylko inkluzywnosc przecież. W końcu murzyn z białymi dredami odziany w pełną plytowke to taki naturalny widok. Czekam z niecierpliwością na widowisko w klimacie afrykańskich plemion gdzie jedno z nich będzie białe. Pal licho ze byłaby to totalna fikcja jak rod smoka. Wyobrażam sobie już jazgot i ból dupy Wszystkich tych ultra poprawnych.

ocenił(a) serial na 6
originalkilljoy

Ale bełkot

ocenił(a) serial na 9
EM_DZI

klej tam

ocenił(a) serial na 6
originalkilljoy

Ssij tam

ocenił(a) serial na 9
EM_DZI

compramos carros y camionetas viejas para desarmar

ocenił(a) serial na 6
originalkilljoy

qué ? ¿que cómo? que un pez no es un ave

ocenił(a) serial na 6
originalkilljoy

 Hurra! Jednak można Ponoć można edytować?

ocenił(a) serial na 9
EM_DZI

wha?

ocenił(a) serial na 6
originalkilljoy

edycja zrobiła return

originalkilljoy

Zacznijmy może od końca pt: "rasistowski bełkot".
W zamierzchłych czasach, jak chodziłam do szkoły, to uczyli mnie, że rasizm jest pozbawionym podstaw przekonaniem o wyższości jednych ras nad drugimi. No ale to było w odległych i niedostatecznie (jak widać) progresywnych czasach, obecnie zaś definicja uległa najwidoczniej modyfikacji i rasizm stał się poglądem zarzucanym każdej osobie, krytykującej blackwashing czy obowiązkowe parytety rasowe w filmach.


Następnie przejdźmy do punktu drugiego pt: "kanonicznie wszystko jest spójne".
Kanonicznie zarówno Velaryonowie jak i Targarianie posiadają bladą skórę, srebrne włosy i fioletowe oczy, a posiadają je ponieważ oba rody wywodzą się z Valyrii i są ze sobą spokrewnione. Sytuacja, w której oba te rody wyróżniają się srebrnymi włosami, a jednocześnie wywodzą z dwóch zupełnie różnych ras jest natomiast zwyczajnie bez sensu.


W punkcie trzecim pozwolę się sobie zasadniczo nie zgodzić ze stwierdzeniem, mówiącym iż:
"Nie ma więc znaczenia, czy chodzi o wieśniaków, bogatych, lordów, białych czy czarnych - TARGARYENOWIE NIE LUBIĄ MIESZAĆ SWOJEJ KRWI Z NIKIM"

W tomie "Ogień i krew" czytamy np:
"Aegon [Targaryen], znany historii jako Aegon Zdobywca i Aegon Smok, przyszedł na świat na Smoczej Skale w roku 27 p.P. Był jedynym synem i drugim dzieckiem lorda Smoczej Skały Aeriona i LADY VALAENY Z RODU VELARYONÓW, która po matce również pochodziła z rodu Targaryenów.
(...)
Jednakże Aegon Zdobywca nie spłodził córek i jego synowie nie mieli sióstr, z którymi mogliby się ożenić. Dlatego musieli poszukać sobie żon gdzie indziej.
Pierwszy ożenił się książę Aenys. W roku 22 o.P. POŚLUBIŁ lady Alyssę, dziewiczą córkę Lorda Przypływów, Aethana VELARYONA".

Jak widać oba rody w razie potrzeby dość chętnie mieszały się ze sobą pomimo fiksacji na punkcie "czystości krwi" w czym pomagało ich fizyczne podobieństwo, co pozwalało im zachować specyficzny fenotyp, z którego byli tak dumni. Czy zauważyłeś już, że uczynienie Velaryonów czarnymi, czyni z logiki kobietę lekkich obyczajów? Chociaż może to niedostatecznie poprawne politycznie stwierdzeie? Może powinnam była napisać: escortessę?


W punkcie czwartym nadmienię, iż nie wypowiadałam się nigdzie na temat fabularnej jakości samego serialu. Pisałam swojego posta z resztą jeszcze przed premierą. Jak wyjdą wszystkie odcinki pierwszej serii, to je obejrzę ocenię i wtedy w tej kwestii się wypowiem. Wnioskując z cudzych opinii powinno być całkiem dobrze i sama też na to liczę. Niezależnie jednak od ostatecznej oceny serialu, nie wpłynie to w żaden sposób na moją krytykę ideologicznie umotywowanych a pozbawionych logicznego sensu decyzji castingowych.

ocenił(a) serial na 9
phoebe_Freja

Na szczęście, w tych "nowszych" czasach pojęcia rasizmu i bigoterii zostały znacznie poszerzone, a raczej po prostu zwrócono uwagę, że pewne zachowania, które wcześniej były uznawane za normę, są po prostu rasistowskie. Więc tak, jeśli ktoś uważa, że jakiś aktor nie może grać pewnej roli tylko dlatego, że jest czarny, to jest to rasizm. I to nie taki, który można ukryć pod łatką "bo w książce było inaczej". Dla nas reprezentacja innych kultur czy ras może się nie liczyć, bo ciężko znaleźć produkcję w której naszej reprezentacji nie ma, ale dla wielu grup jest to ważne, bo to wciąż nowa w filmach/serialach rzecz. W momencie, kiedy pojawienie się na ekranach kilku osób o innym kolorze skóry niż białym, przestanie być określane mianem reprezentacji, a stanie się normą, dopiero wtedy można będzie uznać, że problem mniejszości w show-biznesie został rozwiązany. Na ten moment ludzie mają problem nawet z reprezentacją, a to znaczy, że problem istnieje. Nawet w tym wątku można znaleźć osoby, które wystawiają serialowi ocenę 1 i wyraźnie oznajmiają, że to dlatego, że Velaryonowie są czarni. To właśnie przez takie osoby dokonuje się takich castingów.

Valyria była ogromnym imperium. Jej tereny to nie tylko 14 Płomieni, ale także niemal cała zachodnia część Essos, wraz z terenami gdzie później powstawały Wolne Miasta. Valyrianie zajęli tereny Ghiscaryjczyków, Rhoynarów, a i jedni i drudzy mieli ciemniejsze kolory skóry. Valyrianie zawdzięczali swoje cechy nie jakiejś czystości rasowej, ale prawdopodobnie magii i łączeniu swojej krwi ze smokami (wiedzę jak tego dokonywać najprawdopodobniej uzyskali od Wielkiego Imperium Świtu). Charakterystyczne cechy Valyrian nie mają nic wspólnego z ich rasą. Nie wszyscy Valyrianie wyglądali tak samo.

Co do punktu trzeciego - tak, Targaryenowie i Velaryonowie często zawierali między sobą małżeństwa, ale nie dlatego, że byli do siebie podobni, ale dlatego, że byli ze sobą najbliżej spokrewnieni. W Westeros są jeszcze przecież Celtigarowie, również Valyrianie, dlaczego więc to z nimi nie mieszało się krwi? Targaryenowie i Velaryonowie są ze sobą blisko spokrewnieni, a to właśnie o magię krwi chodzi - jeśli Targaryenowie nie mają sióstr, z którymi mogliby się żenić ich synowie (jak w przypadku Aeriona i Aenysa), to wybierają inną, najbliżej spokrewnioną z nimi kobietę. To w zachowywaniu czystości krwi, a nie rasy, tkwi sekret dlaczego Targaryenowie mogą władać smokami - bo są z ich pewną linią spokrewnieni. To dlatego w ich rodzie czasem rodzą się pokraczne dzieci (jak dzieci Maegora, Rhaenyry czy Daenerys), bo ich smocze pochodzenie czasem wychodzi na świat. Targaryenowie nie lubią mieszać swojej krwi, ale robią to kiedy muszą, a jak już, to z kimś bliskiego pochodzenia. I nikt nie pyta wtedy o kolor skóry.

Pozwolę sobie nie odnosić się do przytyków o poprawność polityczną, czy cokolwiek co jest z tym związane.

Ze swojej strony mogę polecić materiał Davida Lightbringera "Black Velaryons - why this is a good idea" gdzie ciekawie spekuluje na temat tego, jakie może być pochodzenie Velaryonów, dlaczego czarny Corlys to wcale nie tak duże odstępstwo od kanonu i szczerze mówiąc, gościa przyjemnie się słucha. Studiuje lore książek Martina od wielu lat i wie o czym mówi.

No i polecam serial. Jeżeli nie patrzy się na niego przez uprzedzenia na temat castingu to można się świetnie bawić.

originalkilljoy

> Na szczęście, w tych "nowszych" czasach
> pojęcia rasizmu i bigoterii zostały znacznie poszerzone

Rozumiem. Nie jest to z resztą nic specjalnie odkrywczego wśród różnej maści poprawiaczy świata, bo wszak już towarzysz Stalin zauważył ongi, że:

"W miarę postępów socjalizmu walka klasowa zaostrza się".

Zatem po rozstrzelaniu cara i arystokracji należy się zabrać za kupców i przemysłowców, po nich zaś za chłopów-kułaków mających więcej niż jedną krowę, a w końcu za każdego, kto nie dość entuzjastycznie popiera nowe porządki.

Nie wiem tylko, czy zauważasz, że rozciągając w podobny sposób pojęcia jak gumę, sprawiasz, że tracą one po prostu znaczenie, i w efekcie nie posiadasz już adekwatnego słowa, by precyzyjnie określić np. zbrodnie Ku Klux Klanu.



> jeśli ktoś uważa, że jakiś aktor nie może grać pewnej roli
> tylko dlatego, że jest czarny, to jest to rasizm

Odpowiedź brzmi: to zależy. Jeżeli utwór przedstawia wielorasowe społeczeństwo, sama zaś postać nie jest uwikłana w żadne relacje kulturowe lub rodzinne, dla których jego rasa byłaby istotna (np. nie jest Martinem Luterem Kingiem albo nie posiada dzieci/wnuków w określonym kolorze) to tak. W takie sytuacji upieranie się, że jakiejś postaci nie może zagrać aktor o innym kolorze skóry wynika raczej z rasistowsko umotywowanych uprzedzeń. Chociaż i w tym wypadku nie uważam, żeby mądre było czynienie Murzynem jakiegoś ikonicznego, od pokoleń granego przez białych bohatera, zamiast wykreowania dla takiego czarnoskórego własnej, oryginalnej postaci, bo to po prostu sugeruje, że czarnoskóry musi wejść w buty jakiegoś białoskórego, żeby móc w ogóle zaistnieć i irytuje ludzi przyzwyczajonych do określonego kanonu świata.

Oczywiście działa to w obie strony, więc awanturowanie się o to, że w jakiejś kreskówce biały podkłada głos pod czarnego, również wypada uznać wówczas za rasizm.



> Dla nas reprezentacja innych kultur czy ras może się nie liczyć,
> bo ciężko znaleźć produkcję w której naszej reprezentacji nie ma

Och! Doprawdy? To ty znasz tak wiele amerykańskich produkcji, w których pojawiają się Polacy albo chociaż Słowianie? Bo ja jakoś nie zauważyłam. W takim np. Wiedźminie (przy całym szacunku dla Henry’ego Cavilla, który zdaje się być jedyną osobą traktującą poważnie materiał książkowy) jego germańska, kwadratowa szczęka nie ma kompletnie nic wspólnego ani z dotychczasową ikonografią Wieśka, ani (jak tu się wyraziłeś) z: naszą reprezentacją.



> dla wielu grup jest to ważne

Osobiście uważałabym z podobnymi sformułowaniami. Sama jestem przedstawicielką środowiska LGBT. Pamiętam toczone przez nas jeszcze kilkanaście lat temu dyskusje, że (zwłaszcza w polskich) produkcjach udaje się zwykle, że takie osoby nie istnieją, a jeśli już się jakieś nawet pojawiają, to jest to taki nominalny kolega-gej, który jest gejem, tylko dlatego, że jest nazywany gejem, bo tak poza tym nie posiada prywatnego, gejowskiego życia.

No i doczekałam się zmiany, ale w takiej formie, która mi się kompletnie nie podoba. Bo nie uważam, żeby ustawowy wymóg umieszczania określonej liczby osób LGBT w każdej możliwej produkcji był rozwiązaniem mądrym. W efekcie te osoby doklejane są tam w sposób mechaniczny i bezmyślny, nie wynikają z historii tylko z ideologicznego chciejstwa kastingowców, a czasem wręcz tej historii przeczą, bo w większości czasów i kultur istnienie np. otwartych homoseksualistów było zjawiskiem marginalnym albo wręcz niespotykanym.

A w przypadku osób LGBT to jeszcze pół biedy, bo takie osoby wszędzie się pojawiają, nawet jeżeli nie chodzą z otwartą przyłbicą. Natomiast społeczeństwa wielorasowe to stosunkowo nowy wynalazek i niezbyt powszechny nawet współcześnie.

Nie zauważyłam też, żeby moja biała dusza cierpiała oglądając np. film w którym występują sami Azjaci, Hindusi albo Indianie.



> które wystawiają serialowi ocenę 1 [bo się pojawił czarny]

Tu się akurat zgodzę. Osobiście za tego typu, pojedynczą głupotę odjęłabym jeden punkt, nie zaś zjeżdżała z oceną do minimum.



> To właśnie przez takie osoby dokonuje się takich castingów.

I myślisz, że taka polityka zmieni nastawienie rzeczonych osób? Bo wiesz, ja w dzieciństwie i wczesnej młodości pałałam ogromną sympatią do Murzynów. Przeżywałam cierpienia Kunta-Kinte, kibicowałam Czace i ambitnym studentom z Afryki, którzy nie bali się wyjechać do egzotycznego dla nich polskiego kraju. Miałam nawet opisany szkielet własnego świata fantasy, w którym wątek potępienia uprzedzeń rasowych był dość istotnym motywem.

Obecnie natomiast, jak widzę czarnoskórych permanentnie obrażonych na wszystkich i o wszystko oraz białych, którzy z pokorą przed nimi klękają, to jakoś mi tej sympatii zdecydowanie ubyło.



> Valyrianie zawdzięczali swoje cechy nie jakiejś czystości rasowej,
> ale prawdopodobnie magii i łączeniu swojej krwi ze smokami

Takie wyjaśnienie byłabym gotowa przyjąć. W sumie nawet cieszyłabym się, gdyby zostało to właśnie w taki (lub inny, logiczne spójny) sposób uzasadnione. Bo widzisz, ja w ogólności cierpię zawsze, gdy twórcy filmu wymyślą sobie: a to zróbmy taki i tak, bo jest efektowne i kolorowe, i kij, że wymaga od widza zawieszenia logiki na uwierającym go w bok kołku.

phoebe_Freja

Mądrego to miło poczytać.

ocenił(a) serial na 6
phoebe_Freja

Właśnie - co to za słowianofobia???

Obejrzałbym coś o dzielnym plemieniu Polan stawiającym opór Rzymskim łowcom niewolników!

Albo o Światowidzie walczącym z kosmitami.

GunMeat

Zwłaszcza, że nam się to przecież należy jak psu micha. W końcu tylu naszych przodków było sprzedawanych w niewolę na zachodzie, że aż slave wyparło wcześniejsze servus! No i nie wolno też zapominać o fakcie, że nasi przodkowie niewolnicy zaiwaniali jeszcze jakieś 200 lat temu na polach Europy Środkowej, w pocie czoła uprawiając zborze, które lądowało później na zachodnich stołach.

Ja się pytam: gdzie jest sprawiedliwość dziejowa? Gdzie jest nasza reprezentacja? Gdzie są te wszystkie filmy, w których biedny Leszek, biedny Vlad i Iwan okazują się być mądrzejsi i szlachetniejsi od zarozumiałego Helmuta i zadufanego w sobie Jamesa?

phoebe_Freja

Dziękuję za tą piękną "orkę" intelektualną na uporczywym adwersarzu dokonaną - szacunek wielki!

originalkilljoy

Wytłumaczy mi ktoś .. dlaczego skoro Targarianowie i Valerianowe się że sobą krzyżowali dość często to nie są oni mieszani tylko są albo błądzi jak ściana albo bardzo czarni,czy tu nie występuje wersja pośrednia,czy w tym świecie dziedziczy się kolor włosów ale już nie skóry?
Ps.Jestem rasistą bo zdecydowanie przeszkadzało by mi gdyby w książce byli biali a na ekranie czarni i na odwrót ale
nie czytałem książek nie znam się.

originalkilljoy

" jeśli ktoś uważa, że jakiś aktor nie może grać pewnej roli tylko dlatego, że jest czarny, to jest to rasizm" - Oj ty biedy marksistowski filozofie o niewątpliwych skłonnościach do represywnej tolerancji... Wysil umysł (wiem, że bywa to bolesne) i odwróć sytuację - rasizmem jest również podmienianie koloru skóry danej postaci, tylko dlatego, że nie podoba nam się jej pierwotny kolor. Rasizm działa w obydwie strony a jeśli ktoś dostrzega wyłącznie jedną z nich i pomija drugą - to jest nie tylko rasistą, ale i potwornym hipokrytą. Na chwilę obecną to kolor biały jest rugowany i podmieniany u oryginalnych postaci a nie odwrotnie - zatem tutaj odbywa się rasizm i dyskryminacja ze względu na niską zawartość pigmentów w skórze. Nikt obecnie Zulusowi Czaka i innym postaciom filmowym jak i historycznym melaniny nie ujmuje - rasistowski trend jest dokładnie odwrotny.

phoebe_Freja

"Sensu to nie ma żadnego i uzasadnienia również żadnego" A jaki sens i uzasadnienie mają tam rasy psów, koni, bydła, gatunki uprawnych i nieuprawnych roślin i tak dalej? W naszym świecie powstawały one w różnych okresach i na skutek różnych procesów zależnych od mnóstwa historycznych zaszłości, które w świecie przedstawionym miejsca nie miały i nie wiadomo za bardzo, na jakiej zasadzie miałyby zaistnieć ich odpowiedniki. To jakoś nikogo nie interesuje i nie razi - co innego kolor skóry człowieka, prawda? Tutaj nagle wymagane jest uzasadnienie i "sens".

phoebe_Freja

mi tam takie rzeczy nie przeszkadzaja, ale śmiechłem jak w 5 odcinku okazało się że na tronie nie siądzie biały, heteroseksualny mężczyzna, tylko biała kobieta i czarny homoseksualista jako mąż. No doprawdy każdemu dogodzili :) To tak półżartem, serial fajnie się ogląda.

phoebe_Freja

mi tam takie rzeczy nie przeszkadzaja, ale śmiechłem jak w 5 odcinku okazało się że na tronie nie siądzie biały, heteroseksualny mężczyzna, tylko biała kobieta i czarny homoseksualista jako mąż. No doprawdy każdemu dogodzili :) To tak półżartem, serial fajnie się ogląda.

ocenił(a) serial na 3
phoebe_Freja

To jest jakaś masakra.. Myślałem, że pierścieniom władzy się nie da dorównać, ale jak widać jest już blisko. Od 5 odcinków ciągnie się wątek uciskanej przez patriarchat Rhaenyry a teraz doszedł do tego uciskany biały gej, którego ojciec jest czarny. Wspaniale.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones