Ja tez jestem w szoku, że ten serial ma w tej chwili ledwo ponad 6. Nie miałam żadnych oczekiwań a tu jaka niespodzianka! Serial świetnie napisany, scenariusz dopracowany, bawią sytuacje i dialogi, wszystkie postacie są do polubienia, no i bohaterowie są grubo po 30-tce (pewnie same dzieciaki tu oceniają i dlatego ta ocena taka niska ech...). Idelany do binge watchingu: osiem krótkich odcinków, oglądało się super. No tylko, jak już wspomniałam, to nie dla dzieciorów z podstawówki.

bardzo bym chciala obejrzec ten serial, gdzie moge online za darmo?? Netflix niestety jeszcze nie mam a wiem ze tam jest serial

Szczerze mówiąc nie wiem, bo aktualnie korzystam wyłącznie z Netflixa, ale sporo się ostatnio słyszało o "czystkach" w polskim internecie i coraz trudniej oglądać nowości online. W każdym razie z czystym sumieniem mogę polecić abonament na Netflixie, pierwszy miesiąc jest za darmo, więc jak nie będzie się podobało to można zrezygnować, a jest naprawdę mnóstwo świetnych seriali :)

Ja osobiście uważam, że warto płacić za ten Netflix te 40 PLN/m-c. W ostatnich latach Netflix naprawdę wyprdukował dużo hitów. Ciągle pojawiają się nowe "Netflix originals" i za każdym praktycznie razem mnie wciągają. Ostatnio np. Opowieść Podręcznej połknęłam na raz! Sorry, że tak reklamuję Netflix, nic niestety z tego nie mam;) ale jest to luksus oglądania wszystkiego kiedy chcesz i w najlepszej jakości, a nie szukanie po necie online i stresowanie się, że nielegalnie.

Opowieść podręcznej nie jest z Netflixa :)

e filmy tv

Zgadzam sie ze wszystkim oprócz stwierdzenia ze wszystkie postacie są do polubienia. Niestety Ethan i Sam dla mnie zdecydowanie na nie. Sam która wydaje sie ogarnięta babką wariuje przy gościu i i zachowuje sie jakby była 18stoletnia singielka. Sytuacja byłaby jeszcze do przeżycia gdyby nie to ze ma męża i dzieci i wydaje sie być zadowolona ze swojej rodziny. Dodatkowo nie rozumiem zainteresowania Ethanem. Sam w rozmowie ze swoją psychoterapeutka opisuje go jako magnetycznego, pewnego siebie, inteligentnego i zabawnego. Ja nic z tych rzeczy w nim nie dostrzegam. Sytuacje pogarsza jeszcze fakt ze romans trwa juz 20 lat. Oboje zaczynali nowe związi dalej ze sobą sypiajac. Zupełnie nie rozumiem dlaczego zwyczajnie nie zostali para na wyłączność. To dosyć dziwne brać z kimś ślub mając kogos na boku i to kogos kto ciagle kręci sie w pobliżu jako wspólny "przyjaciel". Podsumowując, moim zdaniem na dobre serialowi wyszliby gdyby mniej czasu poświęcili romansowi a więcej postaciom takim jak Marienne czy Nick, których było dosyć mało.

Tak naprawdę serial kręci się wokół tej dwójki, jak dla mnie nie jest ta sytuacja w żaden sposób odrealniona, samo życie, takie rzeczy się dzieją :)

Przecież nie mowie ze sie nie dzieją, tylko ze przez to ta para nie zaskarbiła sobie mojej sympatii.

To prawda, dwudziestoletni romans jest trochę mało wiarygodny, jednak jak inaczej można było połączyć tę parę? Ethan jako czterdziestolatek - nieudacznik nie byłby dla dojrzałej Sam atrakcyjny jak kochanek. Mógł ją rozkochać w sobie jedynie w czasach uniwerku gdy był dobrze zapowiadającym się pisarzem.
Serial jest jednak tak dobry, że wybaczam wszystko.

Podobne odczucia, niby nic szczególnego, meh, a jednak 2 sezony w 2 dni :) Szybko, prosto i przyjemnie i bardzo fajna czołówka, dopiero po pewnym czasie zorientowałam się, że zmienia się co odcinek. Żałuję tylko, że nie widzieliśmy więcej z życia codziennego Maxa, Nicka i reszty paczki, mogłoby być ich więcej :)!!SPOILER ALERT!!Wszyscy oglądający jak widać są w zasadzie zgodni co do Ethana, ciężko go lubić, zachowuje się gorzej niż w liceum, ale zastanawia mnie czy kogoś też tak denerwowała sama Lisa? Mimo, że sytuacyjnie był to gag, to jednak Charlie miał odrobinę racji w tym co mówił. Najpierw na ślubie opowiada jak to trzeba zacząć od rozwodu, żeby sypiać z innymi, po czym sama wskakuje na Nicka na Kajmanach, później się na niego obraża i na nim wyżywa, mówiąc że to on przyjechał z takim zamiarem :/ Whaaaat? W 2 sezonie, Charlie, wszystko jest w porządku, ale nagle nie stąd ni zowąd Ethan w piwnicy, później połowiczne przyznanie się do winy ("no przecież powiedziałam"), dziecko tak, ale ślub nie i im dalej tym coraz gorzej. Przyjeżdża na Regaty do babci Morgan, widzi jak Nickowi dobrze się z nią układa pufff puszcza mu gadkę o utraconej szansie i prawdziwej miłości, daje Nickowi złudne nadzieje, bo przecież zaraz dowiaduje się, że jest w ciąży. Nagle w gabinecie już jest gotowa na ślub z Charliem, zaraz wyznaje miłość Nickowi, później znowu pała nadzieją na miłość do Ethana. Strasznie mnie to wkurzało, zwłaszcza teraz jak sobie to podsumowałam :D Emocjonalny rollercoaster

to jest dramat poziomu humoru tego serialu na prawdę bywa żenujący...na tle tego serialu seria American Pie na prawdę zyskuje pod względem humoru