to prawda, ale to raczej problem, ze gra tą postać akurat ta "aktorka" bo szczerze? ciężko mi strawić Sochę.
Co by nie robiła, jaka nie była nie obchodzi mnie, ale aktorką jest mierną. grane przez nią postacie to właśnie rozmemłane istoty, nijakie, bezosobowe kompletnie. i tak jest tym razem.

no slabo sie ja oglada generalnie ... ale byl wyjatek - w Brzyduli byla nawet zabawna wiec cos by z siebie pewnie wykrzesac mogla :P

bezstresowe wychowanie Ingi sprawiło, ze Hanka stala sie rozwydrzoną i roszczeniową gówniarą

I dalej, Inga wydoiła Roberta na kase 90/100 tys zł. Wyremontował jej mieszkanie i kupił jej auto.

Patrycja jest gorsza. Jeleński pomachał jej błyskotkami i forsą przed nosem a ta już tańczy jak jej zagra.

Patrycja to Patrycja - teraz jest taka sytuacja, ze stracila rozum, bo sie zakochala na maksa, ale Inga jest straszna pod wieloma wzgledami i to od pierwszego sezonu.

jak dla mnie w tym sezonie one wszystkie postradaly rozum i zachowuja sie jak niedojrzale gowniary. az szok ze ogladam 40 letnie kobiety.

powiedzmy, ze racja, ale Inga jest w tym najbardziej irytujaca. te jej zbolale miny ;/// rozpuszczanie corki itp. rozumiem, ze chce sie dowartosciowac po chamskich tekstach Roberta wiec nie ganie za maly flircik z Jackiem, ale ona zaczyna na te imprezki latac jak kot z pecherzem ;/ Anka - coz, ktoz z nas nie chcialby choc raz odmienic swojego zycia i ruszyc w nieznane, oderwac sie od rutyny? tak, w serialu jest to przegiete, bo to serial, ale mniej mnie razi nadal niz zachowanie Ingi. Patrycja glupio sie zachowuje, ale to slodkie, ze sie zabujala jak nastolatka (pewnie dostanie po dupie) wiec nadal mnie mniej drazni niz iNGA chociaz ma drugie miejsce. Zuza zawsze taka byla jak jest takze tu bez komentarza. albo sie lubi te postac albo nie.

jak dla mnie Patrycja jest glupsza od Ingi . Indze sie nie dziwie jakby mnie facet traktowal jak laktator i rzucal takimi tekstami tez bym chodzila na imprezy i flirtowala.

w tym sezonie najmadrzejsza jest Dorota. W blyskawicznym tempie wyczula romans meza i daje mu popalic a te mimozy siedza z takimi beznadziejnymi facetami jak Robert WIktor i Pawel.

Tak Dorota to jednym słowem mistrzyni w tym co robi. Choć prawda jest taka ze nie dziwie się facetowi ze ma romans z inną. Gdyby Dorota tyle energii wkładała w samorozwoj co w knucie to dzis nie miałaby rogów. Jest najbardziej atrakcyjną postacią ale nie ma o czym z nią pogadać . Głupiatka jak but, Łukasz wydawał się taki tepawy trochę a tu proszę. Romans z panią prezes ..

Niewiadomo czy Dorocie to "dzialanie" wyjdzie na zdrowie... a swoja droga nie dziwie sie facetowi, ze ja zdradzal - pusta laska, zainteresowana tylko kasa i pozerstwem :P lubi sie ja , bo jest rozpisana jako postac komediowa, ale na prawdziwe zycie - koszmar. Robert chamskie teksty rzucal to prawda - oczywiscie zepsuli postac/wczesniej byl naprawde spoko/ tak jak zepsuli Michala. Wiktor wiadomo, ale do momentu sceny koncowej z odc.116 zrozumiale bylo zauroczenie Patrycji. a Inga zawsze byla denna. tez bym nie winila jej za niewinny flircik, ale nietylko o to chodzi...

Najbardziej podoba mi się postać Wiktora, jest najciekawsza. A poza tym podoba mi się uroda Delaga. Wolę wątek Wiktora niż nudnej Ingi. A Dorota jest najlepsza. Ale dużo zależy od umiejętności aktorki... :)

Właśnie oglądam nowy odcinek i to samo mi przeszło przez głowę. Wchodzę tutaj i akurat temat założony !! Inga mnie frustruje jak nieszczęście Boże.. taka ciotę z niej zrobili w tym serialu ze az głowa boli. Co sezon nowa odsłona mimozy. Hanka tez zawsze była straszna - już dawno bym ja przechrzcila. Pyskacz zasrany.

Dokładnie, ciekawe jak Inga będzie wychowywać Marysię, bo póki co błędów swoich nie widzi, tylko Robert się stawia

Inga jest tak nudna, że nawet przelotny romansik z fotografem jej nie pomoże...

racja

"o jej corce nie wspomne, bo to wina matki, ze taka jest" albo "bezstresowe wychowanie Ingi sprawiło, ze Hanka stala sie rozwydrzoną i roszczeniową gówniarą" świadczą o tym, że niektórym zaciera się granica między fikcją a rzeczywistością. To jest serial TV, a nie prawdziwe życie. O tym jaka jest postać decydują scenarzyści :P

DOBRA. masz nas za debili? chyba wszyscy sobie zdajemy z tego sprawe, ale w naszych rozwazaniach nt. serialu bierzemy wszystko w przyslowiowe lapki " " tzn. cudzyslow. ciezko sie raczej dyskutuje na poziomiie - scenarzysta to albo scenarzysta tamto. duze przymruzenie oka i tyle . przynajmniej z mojej strony.

Zwróć uwagę, że ci scenarzyści na przestrzeni kilku sezonów pokazali wiele scen wychowania tych dzieci o których mowa. Dlatego komentowanie tego to komentowanie ciągu przyczynowo skutkowego pokazanego na ekranie.

Ja tez jej nie cierpię.. choć sama aktorkę bardzo lubię, w Brzyduli dała radę, w na Wspólnej raczej kiepsko no ale..

Nowy sezon....córka Hania to jest autentyczny potwór, gdyby ktokolwiek z mojego pokolenia tak pyszczył do rodziców dostałby w ryj az by się nogami zakrył. sorry ale mam dość tego wątku , tyle sezonów ciągnąć taki wątek. pora albo to zdjąć z anteny albo coś z tym zrobić.

Muszę się zgodzić. Hanka, to już taka młodsza wersja Julii normalnie. . . Inga podobnie jak Anka sobie z nią nie radzi. Jak tak dalej pójdzie, to Marysia (ta z kolei jest cudną dziewczynką :) ) prędzej zostanie ciocią niż pójdzie do I Komunii :D

inga była na koncercie muzyki poważnej, panie w eleganckich sukniach, panowie w smokingach, a ta wieśniara jadła na widowni slone paluszki

Mogła by miec nazwisko Sucha, a nie Socha. A szczerze to aktora jest strasznie marna.

Całkowicie się zgadzam!!! Inga od początku serialu była nudna i nijaka, nic w tej kwestii się nie zmieniło na przestrzeni kilkunastu (!) sezonów. Powinna mieć raczej na imię Mimoza. Idealnie oddawałoby jej osobowość i charakter. Nie mam pojęcia co skłoniło twórców do wykreowania tak kiepskiej postaci i dlaczego nie postanowili w jakikolwiek sposób Ingi ''ożywić''. Nie da się tej kobiety oglądać już, tym bardziej teraz, gdy jedyne co możemy zobaczyć to siedzącą mimozę pochłaniającą żarcie. Śmiech na sali.