PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=737090}

Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta

The Jinx: The Life and Deaths of Robert Durst
8,1 7 801
ocen
8,1 10 1 7801
8,1 12
ocen krytyków
Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta
powrót do forum serialu Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta

Bobby Being Bobby

ocenił(a) serial na 8

Czemu zabijał? Czemu zgodził się na dokument?

Pewne wydaje się, że - jak to stwierdził jeden z detektywów - Durst nie mordował dla mordowania. Robił to postawiony w jakiejś niekomfortowej dla siebie sytuacji. Wiemy, że był zaborczy, obsesyjnie kontrolował żonę. Sprawiał wrażenie bardzo kategorycznego, żeby nie powiedzieć pryncypialnego. Sposób jego wypowiedzi był również bardzo ostentacyjny, chłodno racjonalny i logiczny. Bardzo źle reagował na zdradę, czego przykładem jest nienawiść do ojca i młodszego brata, który przejął rodzinny biznes. Wówczas to po prostu przestał pojawiać się w pracy - domyślam się, poza rzeczoną kategorycznością i dumą, sugeruje to też skłonność do manifestowania swojego jestestwa, na złość innym. Nawet poprzez masochistyczne schadenfreude - robił bowiem krzywdę sobie, ale i Im.

Wydaje mi się, że właśnie dlatego zgodził się na serię - by zaszkodzić rodzinie, kolejny raz zdeprecjonować nazwisko rodowe, które nosił. Rodzinę, która najpierw kazała mu rzucić wszystko (miał ten swój sklep), po czym upokorzyła, pozbawiając Go obiecanego dziedzictwa, aż w końcu zupełnie wyparła fakt Jego istnienia. Możliwość medialnego wywleczenia nazwiska Durstów w określonym kontekście, sprawiało mu zapewne przyjemność nie mniejszą niż wystawanie pod kamienicą brata. To był manifest stanu zagrożenia - nie ważne jak bardzo by chciano się od Niego odciąć: On jest, żyje, trwa i kto wie, do czego jest zdolny. Mam wrażenie, że o to też mu chodziło, gdy w ostatnim monologu - pomimo wyraźnej paniki - przyznaje też, że tego chciał. Bo nie ma tego złego... może faktycznie podświadomie tego chciał (jak i 'zwykli' seryjni mordercy).

Co do kwestii zabijania to mam wrażenie, że poza oczywistym (kontrola, autorytarna niemal duma) ważny jest czynnik w postaci posiadanego majątku i bycia owym bogatym dzieckiem - z urodzenia, co dodatkowo kojarzył z nienawidzonym (ale szanowanym?) ojcem. Zdaje się, że chciał żyć skromnie - jak sam chyba mówił miał więcej pieniędzy niż mógł wydać. 250 tyś. na kaucję? Easy come - easy go. Prawnicy? Nie mogę się zdecydować między dwoma - wezmę i opłacę obu. Nonszalancja? Wg mnie coś nawet więcej. On tych pieniędzy nienawidził, to był w końcu rodzinny majątek, nie Jego - co gorsza cały czas był zapewne postrzegany przez pryzmat bycia z tych Durst-ów. Wiemy, że sam wyjechał z NY i otworzył jakiś sklep z bodaj zdrową żywnością - tak poznał żonę. Brzmi to wręcz hipisowsko. Działalność sprzedał po kilku latach przez ojca, który kazał mu wracać do firmy, co Go miało (jako najstarszego syna) przygotować do jej późniejszego przejęcia. Porzucił przyjemny żywot dla rodziny, 18 lat pracował dla rodzinnego biznesu - później rodzina Go okradła. W międzyczasie popsuły się relacje z żoną, którą zabił, gdy wniosła o rozwód. Później zabił przyjaciółkę, który była w złej sytuacji finansowej i w końcowej fazie znajomości postrzegała Go przez pryzmat czeków (może nawet szantażowała). Następnie zajmując skromne mieszkanko (multimilioner, dzielił ścianę z jakimś nieprzyjemnym typem) zabił sąsiada bo być może również chciał od Niego pieniędzy, rekompensaty za milczenie. Mam wrażenie, że zabijał ludzi, którzy traktowali Go przedmiotowo, przez pryzmat pieniędzy (sprawa rozwodowa, czeki, szantaż), których nienawidził i postrzegał jako swoje fatum, i których się chyba wypierał (zwłaszcza patrząc na te ostatnie warunki mieszkaniowe, przecież mógł zacząć nowe życie w Europie, zawiesić hamak na własnej wyspie - ale nie, On zasiadł w jakiejś dziurze, jeszcze przebrany za niemą, szkaradną - jak mniemam - babę). Wydaje mi się, że pieniądze w gruncie rzeczy były poniżej Jego godności i przeszkadzało Mu gdy ktoś wyciągał po nie łapę. On mu wówczas tę łapę odcinał (nomen-omen).

creep_

Trochę przeraża mnie Twój opis, bo wiele z tych cech odnajduję w sobie:) Nie zamierzam jednak nikogo mordować, ani nie jestem magnatem, więc może jest dla mnie jeszcze nadzieja.

Czy dobrze rozumiem, że ten serial jest nakręcony w taki sposób jak dokument? Tzn. ktoś opowiada, jakieś pewnie retrospekcje?

ocenił(a) serial na 8
Cairns

To taki klasyczny doku o sprawach sprzed lat - czyli są rozmowy z różnymi stronami śledztwa, rodziną, retrospekcjami nie koniecznie (tylko w odniesieniu do odnajdowanych dowodów), to co niezwykłe, że jest tu wywiad z samym oskarżonym, który się na to nawet nie tyle zgodził - co sam skontaktował się z reżyserem, który wcześniej nakręcił film o jednym z jego (teraz już chyba można tak wprost napisać) morderstw. Finalnie to bardziej przypomina dziennikarskie śledztwo niż film retrospekcyjny. Film ma ciekawą dynamikę, z uwagi na m.in. pewne odkrycie poczynione w trakcie, które rzuca może nie tyle nowe światło na sprawę - co zmienia przypuszczenia w pewność. Dość interesujące są reakcje osób, które ewidentnie wypierały taką możliwość (reżyser - który przyznaje, że polubił gościa, krewny jednej z ofiar, ławnicy, którzy go uniewinnili w jednej ze spraw), nawet mając świadomość, czy wręcz nawet wiedzę, że ten typ to na 99% morderca.

creep_

Daję do "chcę zobaczyć", ale obecnie jakoś nie mam ochoty na dokumenty. Jak taki obejrzę, to zaraz myślę o tym, że gdzieś tam żył sobie taki świr i jeszcze pewnie kilku nadal żyje. Nie nastraja mnie to pozytywnie.

ocenił(a) serial na 8
Cairns

Jednego mniej na ulicach Nowego Jorku - przynajmniej na razie, bo może Go znowu wypuszczą :). Moje ulubione filmy nie nastrajają pozytywnie do świata, ale chyba lepiej takie rozumiem. Tego świra też mam wrażenie, że ogarnęłam. Ten doku jest świetnie zrealizowany, jest bardzo spójny, dobrze rozłożony w czasie, jednocześnie zostawia pole do interpretacji. Warto coś takiego obejrzeć, jak nie teraz to może w święta, wówczas człowiek dla odmiany bywa zmęczony przesytem ludzkiej hipokryzji i potrzebuje sprowadzenia na ziemię. Może zatem najdzie Cię nań ochotą w czasie Wielkanocy :P.

creep_

W czasie Wielkanocy potrzeba właśnie dużo pozytywnej energii, bo rodzina dobija ;)

ocenił(a) serial na 8
Cairns

Racja, a Durst inspiruje do złego. Jego brat zatrudnił ochronę z obawy przed nim. Podobnie reżyser tego dokumentu (to akurat przesada).

Jedno z morderstw Durst popełnił na przyjaciółce, tuż przed świętami bożonarodzeniowymi. Był na tyle miły, że powiadomił listownie policję o zwłokach w mieszkaniu. Wg filmowców zrobił to z uwagi na więź z ofiarą (nie chciał by tak leżała na podłodze), co zupełnie mi nie pasuje, bo Pan jawi się jako zbyt rozsądny by podkładać się dla i tak skazanego na przegnicie ciała. Wydaje mi się, że chodziło o empatię w/c osób trzecich, które mogłyby znaleźć ciało (w święta), np. jej dzieci (choć dorosłe i biologicznie nie jej). Gość widział jak samobójstwo popełnia jego matka i miał pewnie problem ze skazywaniem innych na takie przeżycie. Sam nawet stwierdził, że dziecko nie powinno oglądać matki w trumnie na pogrzebie - bo to traumatyzujące. Co zatem dopiero znalezienie nieświeżych zwłok zamordowanej mamusi? Później gość nawet finansowo pomógł sierotce po swojej ofierze, co potwierdza jakąś empatię.

Ten serial naprawdę dostarcza ciekawego materiału do analiz. Rzadko się chyba zdarza, żeby mordercę można było jakoś objąć rozumem, zazwyczaj to po prostu świry, a tu mamy inteligenta-bogacza, posługującego się wyszukanym językiem, sprawiającego chwilami wrażenie angielskiego lorda, a nie Amerykanina. Nawet w sądzie jest "ąę", i na pytania przesłuchującego odpowiada grzecznie serując: "No, sir", "Yes, sir".

creep_

"zazwyczaj to po prostu świry, a tu mamy inteligenta-bogacza" - to nie jest kwestia bycia świrem czy inteligentnym - znakomita większość psychopatów i socjopatów jest bardzo inteligentna, dlatego potrafią długo grać z policją w kotka i myszkę. To nie poziom IQ jest obniżony tylko uszkodzona jest sfera odczuwania. Polecam książkę "Mądrość psychopatów'. Też mówienie o empatii w kontekście psychopaty jakim bez wątpienia jest ten gość, jest nieporozumieniem. Psychopatia nie wyklucza dobrych manier, których można nauczyć każdego różnymi metodami. Czytałam o psychopacie, który miał tytuł szlachecki, był hrabią, maniery jak należy.. ale jak mu ktoś przeszkodził w realizacji celu - był mordowany bezceremonialnie i zero wyrzutów sumienia.
Dobre maniery mogą być tylko świadectwem kindersztuby, a w środku - niezależnie - może być najgorsze zło..

creep_

"zazwyczaj to po prostu świry, a tu mamy inteligenta-bogacza" - to nie jest kwestia bycia świrem czy inteligentnym - znakomita większość psychopatów i socjopatów jest bardzo inteligentna, dlatego potrafią długo grać z policją w kotka i myszkę. To nie poziom IQ jest obniżony tylko uszkodzona jest sfera odczuwania. Polecam książkę "Mądrość psychopatów'. Też mówienie o empatii w kontekście psychopaty jakim bez wątpienia jest ten gość jest nieporozumieniem. Psychopatia nie wyklucza dobrych manier, których można każdego różnymi metodami. Czytałam o psychopacie, który miał tytuł szlachecki, był hrabią, maniery jak należy.. ale jak mu ktoś przeszkodził w realizacji celu - był mordowany bezceremonialnie i zero wyrzutów sumienia.
Dobre maniery mogą być tylko świadectwem kindersztuby a w środku - niezależnie - może być najgorsze zło..

ocenił(a) serial na 8
Cairns

gdzieś przy okazji czytania o Ziodiaku wyczytałem, że obecnie na świecie działa ok. 100 seryjnych morderców. 70% prawdopodobnie w stanach reszta rozsiana. :) to dopiero nastraja ;)

creep_

Obejrzałam wczoraj jednym tchem. Nie mogłam się oderwać na tyle, że zapomniałam o jedzeniu. Tak bardzo wciągnęła mnie ta historia. Nie nazwałabym tego klasycznym dokumentem. Dla mnie jest genialny. Chciałabym więcej takich produkcji. Co do samego Boba. Dla mnie jest to inteligentny dziwak. Jego niektóre wypowiedzi i zachowania takie wywarły na mnie wrażenie. Cały łańcuszek morderstw rozpoczął się od żony. Swoją drogą jestem ciekawa co zrobił z ciałem? Czy pomogła mu w tym Susan? Jeżeli tak, to dlaczego nic wcześniej nie powiedziała? Końcówka miażdży i wciska w fotel. A jeszcze jego adwokaci taką odwalili robotę. Tak przekręcili fakty. Ufff! Notabene Bob został aresztowany, bodajże 15 marca w Nowym Orleanie. Teoretycznie za posiadanie marihuany i broni, ale policja w Kalifornii wydała nakaz aresztowania w związku z morderstwem Susan i trwają rozmowy o ekstradycję z Luizjany do Kalifornii. Chociaż wczoraj przeglądałam różne tematy na jego temat i pojawił się sygnał, że został bezprawnie aresztowany. Fascynująca historia.

ocenił(a) serial na 8
kasia_jana

Przysiadłam do serialu bez żadnych oczekiwań i też nie mogłam się oderwać, skończyło się zarwaniem nocki. Abstrahując od historii ten dokument jest świetnie prowadzony, Panowie odwalili kawał dobrej roboty - widać, że siedzieli w tym temacie kilka lat (chyba koło dekady - bo wcześniej przecież nakręcili o tym film fabularny).

Co do Susan, to skoro zginęła to na pewno pomogła, gość Jej imponował bo przypominał tatusia. Swoją drogą dziwne, że nie bał się zabić kogoś spowinowaconego z mafią, teoretycznie ktoś ją mógł chcieć pomścić - tak dla zasady. Ja bym się bała. Też zastanawia mnie ten łańcuszek osób, które były tak święcie przekonane o winie Boba (i ogólnej niesprawiedliwości). Widać było, że Go nienawidzą, ale nikomu nie przyszedł do głowy samosąd. Co za czasy - ludzie są jak te owce prowadzone na rzeź - nic nie robią, a wilk sobie hula pośród nich, bezkarny.

Po tej pracy adwokatów już nigdy nie zwątpię w sens istnienia tych wszystkich politycznych spin doktorów. Dość optymistycznie miałam dotąd opinię, że takie rzeczy jak np. częste pokazywanie zdjęcia prezydenta z dwoma facetami spotkanymi na raucie nikt normalny nie potraktuje poważnie, a przynajmniej nie większość. Historia Boba i prawników uświadamia, że takie rzeczy działają. wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Ta scena, gdy ława przysięgłych reaguje śmiechem na żarcik rzeźnika, którego sądzą - odrażające.

Jak już teraz Go wypuszczą (przyznam, że nie śledzę zbytnio dalszych losów tej historii, muszę do tego przysiąść, choć pewnie jeszcze nie ma do czego) to będzie drugi OJ Simpson. Oby doszło do rozprawy (wierzę w ambicje prokuratorów - na czymś takim można się nieźle wybić) i druga ława przysięgłych okazała się rozsądniejsza, są chyba jakieś granice naiwności.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Druga ława będzie w Kalifornii a nie w Teksasie co daje większe szanse na skazanie. Teksas jest ostoją wolności w niemal każdym wydaniu dlatego wyrok uniewinniający nie był dla mnie aż tak ogromnym zaskoczeniem. Nie dało się z całą pewnością orzec, że do śmierci nie doszło w wyniku samoobrony.

Maskaspawacza

Tu kolejne info, aż do jego śmierci w 2021 https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/robert-durst-morderca-milioner-w padl-po-latach-skrywal-tajemnice/qhem8r9

ocenił(a) serial na 8
creep_

Po tym co powiedział i wszystkich dowodach wątpię żeby miał jakiekolwiek szanse na uniewinnienie.

batman12

Jak załatwi sobie tak dobrych prawników jak ostatnio, to moim zdaniem jest szansa, że go uniewinnią. To jest do wygrania. Ale zobaczymy.

Największy dowód to chyba ten list, (bo to gadanie do siebie, przyznanie się do winy, można szybko obejść, Robert ma już 72 lata, można zwalić to na jakąś chorobę etc.) może zmienić zeznania i powiedzieć, że pojechał wtedy do niej, wszedł do jej domu, a ona już leżała martwa i dalej tak samo jak z tym, dlaczego poćwiartował Blacka - bał się powiadomić policję itp., bo był już podejrzanym w innych sprawach. A list napisał ze względu na ich przyjaźń - nie chciał, żeby jej ciało się tam rozkładało. Może chodziło o dzieci, chciał im oszczędzić widoku. Susan podobno zbierała materiały dotyczące jakiejś wielkiej sprawy związanej z mafią, strzał w głowę - egzekucja typowo mafijna, mogą z tego wybrnąć. Wszystko zależy od ławy przysięgłych; czy będą znać sytuację, czy oglądali dokument itp., ale wybiorą ludzi, którzy nie orientują się w sprawie, bo to chyba wymóg. Tak czy siak, ta cała sprawa jest strasznie wciągająca. Nie chodzi tylko o osobę Roberta, ale całą jego rodzinę, szczególnie Douglasa i Debrah (jak to się odmienia?). Swoją drogą jego żona podobno teraz żyje z jednym z prawników Roberta i w ogóle nie utrzymuje z Durstem kontaktu.

ocenił(a) serial na 8
joanna_pe

Nie dziwię się skoro sam Jarecki się bał Dursta i wynajął ochronę.

creep_

Zmarł w 2021. Niestety, nic się nie wyjaśniło, a ciała Katie nie znaleziono do dziś. https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/robert-durst-morderca-milioner-w padl-po-latach-skrywal-tajemnice/qhem8r9

ocenił(a) serial na 9
creep_

Te 3 morderstwa być może nie były jedynymi, których dokonał:

"Days after the Berman murder arrest broke into national headlines, police were reportedly examining connections between Durst and the 1971 disappearance of 18-year-old Lynne Schulze from Middlebury, Vermont,[68] and the 1997 disappearance of 16-year-old Karen Mitchell from Eureka, California.[69][70][71] Investigators are also looking into a possible connection with the disappearance of 18-year-old Kristen Modafferi, last seen in San Francisco in 1997.[72][73]

Lynne Schulze, a Middlebury College freshman, patronized Durst's health food shop, "All Good Things", on December 10, 1971, the day she disappeared,[71] and was last seen that afternoon near a bus stop across from Durst's store.[74] Durst's lawyer Dick DeGuerin characterized the Schulze investigation as "opportunistic" and said he would not permit his client to be questioned by Vermont police.[75]

According to journalist and Durst biographer Matt Birkbeck, credit card records place Durst in Eureka, California on November 25, 1997, the day Karen Mitchell vanished.[11][76][77] Mitchell may have volunteered in a homeless shelter which Durst frequented;[76] Durst, dressed in women's clothing, had visited the Eureka shoe store owned by Mitchell's aunt.[11][71][76][77] Mitchell was last seen walking to work from her aunt's store and possibly speaking to someone in a stopped car;[76][77] a witness sketch of Mitchell's presumed abductor resembles Durst.[71]

Although the FBI ultimately could not connect Durst to the Long Island Gilgo Beach serial murders (in which some victims were dismembered, bagged, and disposed near the ocean), the Bureau created an informal task force in 2012 to work with investigative agencies in jurisdictions where Durst was known to have lived in past decades, including Vermont, New York, and Northern and Southern California.[11][78] In the wake of Durst's recent arrest, the FBI encouraged such localities to re-examine cold cases.[78] Texas private investigator Bobbi Sue Bacha has also traced Durst operating under stolen identities in Massachusetts, New Jersey, South Carolina, Florida, Texas, Mississippi, and Virginia."

ocenił(a) serial na 8
yossarian84

Łał. Będzie materiał na nowy serial / film... Trochę mi to nie pasuje do Dursta, bo te znane morderstwa (żony, przyjaciółki, sąsiada) były jakby wymuszone sytuacją. Tu mamy 16-18 letnie dzierlatki, które - można się domyślać - bywają raczej napadane na tle seksualnym. No, ale nie znamy okoliczności, może czuł się jakoś przez nie zagrożony, jeśli to w ogóle Jego sprawka. Ciekawe, że go tak wstecznie analizują od 2012 r. Mamy 2015 r. i gdyby nie to kibelkowe chlapnięcie pewnie nadal by sobie chodził wolny.

ocenił(a) serial na 9
creep_

Nie chodziłby sobie wolny, bo głównym dowodem jest list, a nie to co mamrotał pod nosem. Z czegoś takiego raczej łatwo się wytłumaczyć, z listu będzie trochę trudniej :-)
Nie wiem też czemu na podstawie 4 godzin filmu zakładasz, że znasz motywy Dursta i wiesz, co do niego pasuje, a co nie :-) Absolutnie bym się nie zdziwił, gdyby okazało się, że zabijał już wcześniej. Zbyt wiele tych zbiegów okoliczności. Jeszcze taki fragment z wiki:

"Asked in March 2015 whether she believed Durst murdered Morris Black, Criss commented: "you could see that this person knew what they were doing and that it was not a first time. The body was cut perfectly like a surgeon who knew how to use this tool on this bone and a certain kind of tool on that muscle. It looked like not a first-time job. That was pretty scary.""

Osobiście życzyłbym sobie, żeby Durst odpuścił sobie obronę i przyznał się do wszystkich zabójstw i wyjaśnił dokładnie, co nim kierowało. Szkoda by było, gdybym zabrał te tajemnice do grobu.

ocenił(a) serial na 8
yossarian84

Ale list też jest rezultatem nie tyle pracy śledczych, rozpaczliwie przeszukujących spraw archiwa, co kolejnego szczęśliwe przypadku, który wystąpił przy realizacji serialu. Także wszystkie drogi prowadzą do produkcji telewizyjnej. Twórcy tej serii odwalili kawał dobrej roboty i takie odkrycia należy przypisać ich znojnej pracy, nawet jeśli wydają się przypadkowe. To w 100% ich zasługa. Wytworzyli okoliczności / środowisko do pojawiania się takich rewelacyjnych odkryć.

A po 4 godzinach oglądanego materiału, w znacznej części prowadzonej w formie wywiadu - mogę zakładać, co chcę. Na pewno zakładam, że mogę mieć rację i, że mogę się mylić. Ale chyba najciekawsze w tej serii jest to, że Durst wydaje się bardzo rozsądny, to nie jest jakiś zboczeniec. Wszystkie trzy morderstwa (może poza żoną, które wydaje się bardziej emocjonalne i ogólnie niedopowiedziane) mają jakąś logikę. Jeśli zabił te dziewczęta to pewnie też miał jakieś swoje powody, gdyby to były morderstwa na tle seksualnym to byłoby to jakiś novum w jego MO. Trochę mi to nie pasuje do mojej 4-godzinnej percepcji Jego osoby. Aczkolwiek faktem też jest, że nie jestem empatką świrów i zwyrodnialców, nawet nie silę się na taki niezdrowy channeling. Jednocześnie niektóre aspekty jego życia są mi poniekąd znajome, no ale w końcu człowiekiem jestem...

creep_

Mi tu nie pasuje jedna rzecz. Skoro perfekcyjnie ukrył zwłoki zabitej żony, a jeszcze możliwe że jest odpowiedzialny za inne zaginięcia, to czemu odstawił taką amatorkę w przypadku tego Blacka? To zupełnie nie pasuje, mógł się go pozbyć bez śladu jak innych.

ocenił(a) serial na 8
arturWWA

Z żoną był jednak na swoim terenie, miał zapewne pomoc - być może zarówno rodziny, jak i przyjaciółki. W przypadku tego poćwiartowanego gościa działał sam, na jakimś zadupiu. Widocznie Durst sam z siebie nie jest geniuszem zbrodni.

BTW - w międzyczasie obejrzałam ten film fabularny Jareckiego i kilka rzeczy było uderzających. Też był tam położony nacisk na to ostatecznie zgubne gadanie do siebie. Nawet końcówka była podobnie dziwaczna - Robert coś tam sobie śpiewa w windzie. Polecam obejrzeć, sporo rzeczy się też różni (np. pogląd na przyjaźń z panem poćwiartowanym, jak też niebezpośredniość zabicia przyjaciółki - z doku już wiadomo, że zapewne dokonał tego sam, bo przebywał w okolicy).

creep_

Ja jednak nie moge uwierzyc w to,ze nikt nie sprawdzil jego pisma i nie porównał z tym listem z denatem.Przeciez chyba był podejrzany w sprawie zabojstwa przyjaciólki.Wystarczylo,ze sprawdziliby jego podpisy na papierach ,tak jak to zroblili twórcy.Byly dostepne.

Justyna_0288

Z paru artykułów, które przeczytałam wynika, że porównywali jego pismo z listem do policji, ale nie wyszło im jednoznacznie, że jest to pismo Dursta.

"(...)Durst's lawyers claim, the evidence used to get the California warrant was hardly the bombshell portrayed by "The Jinx" producers or Los Angeles detectives: the letter and handwriting comparisons linking the note to Durst had been known for years." (źródło: nola.com)

Prawnicy twierdzą, że to co znaleźli autorzy filmu od dawna było dowodem w sprawie, ale z filmu wynika, że list nie był w rejestrze dowodów. Wiadomo, że prawnicy mogą nie mówić prawdy mediom, ale bardzo możliwe, że samo porównanie pism nie było wystarczające i, że to przyznanie się Boba było "lepszym" dowodem.

ocenił(a) serial na 8
lauura

A tu chodzi o ten anonimowy list do policji (cadaver letter) i późniejsze porównania grafologiczne na podstawie innych próbek pobranych od podejrzanego (które mogły być intencjonalne zakrzywiane przez Dursta i prawników, gość który przebierał się za babę, może równie dobrze zmienić charakter pisma). Odkryciem tego serialu był natomiast drugi list - od syna ofiary, nadany oficjalnie przez Dursta do swojej przyjaciółki. Obrona być może specjalnie myli oba listy, udając Greka.

creep_

Na ogół psychopaci są rozsądni ale to nie znaczy, że nie mogą dać się - okazjonalnie -ponieść emocjom. Bywa też, że dopiero wtedy ta ułomność się pierwszy raz aktywizuje.

creep_

hej, gdzie mozna to obejrzec?

ocenił(a) serial na 9
deccoria

np. w HBO GO.

creep_

Jak dla mnie to on był narcystyczny i dlatego chciał tego dokumentu, pewnie mu prawnicy odradzali, ale wygrało przerośnięte ego. A ten list na policję to nie wiem czy był tak głupi czy taki miał tupet.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones