Przeklęta
powrót do forum 1 sezonu

Nie przeszkadza mi wplatanie wątków homo i różnorodność rasowa aktorów u netflixa. Ludzie na świecie są różni. Są dla mnie jednak pewne granice wszystkiego. We współcześnie osadzonych produkcjach spoko. Natomiast obsadzenie „króla Artura” w taki, a nie inny sposób w tej produkcji po prostu razi. Takie zabiegi pogłębiają tylko poziom rasizmu.

ocenił(a) serial na 6
_ArturSZ

Nie pisz tak, bo Cie o rasizm tu posadza, przez to, ze potrafisz logicznie myslec:)Artur Pendragon byl czystej krwi celetem w legendach arturianskich, wiec nikt (normalnie myslacy, nie mylic z rasista!) nie wyobraza sobie afroamerykanina wcielajacego sie w tak ikoniczna postac.Ale coz netflix lubi tania sensacje, to i mamy black Arthura;)

ocenił(a) serial na 4
slaby1989pl

Mam też wrażenie, że producenci w USA traktują Europejczyków jak idiotów obsadzając tak seriale i filmy. Jasne, że tworzą głównie pod widzów u siebie, ale jak jest się marką globalną, to powinno się też brać pod uwagę, że na starym kontynencie ludzie wiedzą jak powinien wyglądać np. Artur czy inna na poły historyczna postać. Przecież po obejrzeniu kilu takich seriali Amerykanie pomyślą, że w Europie od zawsze byli czarnoskórzy i że piastowali różne ważne stanowiska.

Adam1Kluska

Ludzie debilnieja coraz bardziej i to nie od złych filmów ale z braku czytania. Oglądanie czarnych aktorów w roli króla Artura nikomu nie zaszkodzi. Debil pozostanie debilem a osoba która wie, ze Artur był celtem ( czyli białym) obejrzenie tej nieścisłości nie zaszkodzi. Dla mnie zawsze jest dobrze, ze oglądam nowe twarze a czarni i skosni aktorzy tez chcą zarabiać .

ocenił(a) serial na 6
freya_1_1

Pewnie a może Pudzian chciałby zagrać Amelię i też trochę zarobić, no co?

Agrzego

Kwestia rozbija się o to, czy ktoś go w tej roli zatrudni. Pamiętam film, w którym Dwayne Johnson grał wróżkę zębuszkę.

slaby1989pl

"posądzą o rasizm"? to byłoby stwierdzenie oczywistego faktu, a nie bez postawne oskarżenia. widać ktoś ci musi wytłumaczyć czym jest rasizm. "logiczne myślenie"? no właśnie to co reprezentujecie z kolegą jest przeciwieństwem logicznego myślenia.

co to jest w ogóle za argument że król Artur był "czystej krwi celtem" w legendach arturiańskich? z premedytacją wypierasz to że serial "Cursed" bazuje na książce? oprócz wyjaśnień co to jest rasizm widać trzeba też ci wyłożyć czym jest retelling. autorzy książki rownie dobrze mogli zrobić z Arura kobietę - to nie byłby pierwszy raz. albo stworzyć Artura z zieloną skórą. napisali książkę luźno inspirowaną legendami arturiańskimi gdzie król Artur jest czarny. bo niby dlaczego nie?

isobel

Oczywiście ze nikomu to nie powinno przeszkadzać. Ale niektórych rzeczy nie powinno się zamieniać. Nie wyobrażam sobie by nagle no Black Panthere miał zagrać ktoś białej rasy. Mogłabym oddać głowę za to ze osoby które kochają Marvela i Króla wszczęliby ostry sprzeciw

isobel

To czy król Artur to postać legendarna/historyczna podlega dyskusji, nawet jeżeli jest legendą to odnosi się do przeszłości, jako celtycki władca Brytów z przełomu V i VI wieku, Brytowie istnieli naprawdę, zatem kontekst jest historyczny. Na marginesie zniekształcanie/przeinaczanie legend/istniejącego uniwersum, czy to przez pisarza czy przez scenarzystę jest tandetne/kiczowate/w złym guście, to takie odcinanie kuponów/droga na łatwiznę. Doktrynerstwo w kinematografii etc. mnie zniesmacza, to takie sztuczne/ignoranckie . Skoro powstał pierwowzór bohatera wykreowany przez autora (podkreślam "autora"), fajnie byłoby to uszanować, tworząc ekranizację/książkę etc., a jeżeli to niemożliwe lepiej nakręcić inne uniwersum/stworzyć własną opowieść, nikt nie lubi podróbek.

slaby1989pl

Zawsze może być gorzej, cieszmy się że nie ma jeszcze czarnego chińczyka grającego Abrahama Lincolna lub Neila Armstronga, można jeszcze dorzucić do tego wersje żeńską - czarna chinka  (kobieta , lub hermafrodyta) , jako pierwszy człowiek na księżycu   xD

ocenił(a) serial na 6
slaby1989pl

ale są przynajmniej konsekwentni, jeśli Artur czarny to i jego siostra;-)

_ArturSZ

problemy rasistów XXI wieku.


człowiek od castingu bynajmniej nie dał du**y. najwyraźniej w książce król Artur jest czarny. decydujące zdanie co do castingu mieli tak btw twórcy książki więc o czym ty chrzanisz ;)

"Nie przeszkadza mi w(...) różnorodność rasowa aktorów u netflixa." a jednocześnie pieklisz się, że zatrudniono czarnego aktora do roli króla Arura w serialu fantasy bo jest przekroczeniem niby jakiś granic. jedyne granice jakie są tu przekraczane to granice absurdów rasistów.
najlepsze na koniec- "takie zabiegi pogłębiają tylko poziom rasizmu." poważnie: i to są właśnie problemy rasistów XXI wieku.

isobel

A Ty, Isobel, wtłaczasz przedmówcom swoje "poprawne" i "jedynie słuszne" spojrzenie na świat, gdyż według Ciebie, właśnie, jest "poprawne" i "jedynie słuszne". Uważam, że przedmówcy mieli rację: król Artur jest biały a nie zielony, czerwony czy w kropki. I mam w nosie, czy nazwiesz mnie rasistą. Pewne rzeczy powinny zostać niezmienione. Nawet w tym obecnym, kolorowym i w kropki, świecie.

As_Pik_filmaniak

jak zwykle realistyczne spojrzenie na świat ściera się z betonowymi zaściankowymi łbami. ;)

"król Artur jest biały a nie zielony, czerwony czy w kropki."

a skąd, że wiesz był biały? bo tak twierdzisz i tak musi być? to postać żyjąca jedynie w legendach więc jak najbardziej może być sobie zielony, czerwony czy w kropki. można zrobić z króla Artura robota, kobietę czy przenieść legendy arturiańskie do świata zwierząt - cokolwiek sobie autor wymarzy. to nie byłoby nic nowego.
serio, że też trzeba takie rzeczy tłumaczyć ;D



" Pewne rzeczy powinny zostać niezmienione."

no popatrz. a jednak. jak nie wierzysz, sam sobie sprawdź - powstało od cholery książek, filmów etc inspirowanych mitami, podaniami i legendami. biały kolor skóry już nie jest docelowym. pogódź się z tym.

isobel

Nie mówiłem o kolorach "docelowych", lecz o pewnych kanonach. Chcesz naprawdę zobaczyć rasistowską reakcję na łamanie kanonów? Nakręć, proszę, film o Malcolmie X, Muhammadzie Ali czy 2 Pac'u i obsadź w ich rolach białego (z postaci na poły legendarnych, mógłby być Zulus Czaka). Ostatecznie, to Ty sama napisałaś, że "...kolor skóry nie jest docelowym...", tylko ciekawe co o tym powiedzą czarnoskórzy. W każdym razie, powodzenia.

As_Pik_filmaniak

jak gadanie to wyjątkowo tępej ściany. filmy o Malcolmie X, Muhammadzie Ali i 2acku będą filmami biograficznymi i w do takich ról obsadzi się tylko czarnego aktora, bo to są POSTACIE HISTORYCZNE. nikt ich sobie nie wymyślił i się nie dyskutuje na temat tego czy naprawę żyli czy nie, bo doskonale wiadomo że tak.

nie ma większego sensu dyskutować z typem który po 1. w dyskusji na temat przedstawienia legendarnej postaci rzuca mi nazwiskami postaci autentycznych i po 2. nawet nie wie co oznacza że kolor skóry jest docelowy. doedukuj się to może wtedy podejmiemy jakąkolwiek dyskusję. póki co żegnam.

isobel

A co to za różnica, czy to postać historyczna, czy mityczna? Jeżeli ma swój opis sprzed ileś tam tysięcy lat, to czemu to zmieniać? W musicalu "Hamiltona" Washingtona gra czarnoskóry, a w rzeczywistości był przecież białoskóry.

Tung_uska

nie udało się kilka miesięcy temu , więc próbuje znowu xD no cóż, tym razem się udało. ale żeby mieć aż taką obsesję na moim punkcie.


"Jeżeli ma swój opis sprzed ileś tam tysięcy lat, to czemu to zmieniać?"

zadałeś tak idiotyczne pytanie, że aż żal odpowiadać.
rozumiem, że sam koncept inspirowania się literaturą czy też historią jest tobie cokolwiek zupełnie obce. no i co z tego, że materiał źródłowy jest sprzed ileś tam tysięcy lat?
widać w twoim mniemaniu wszystko powinno być na jedną modłę, ściśle trzymać się materiału źródłowego, broń boże nic zmieniać bo w końcu postało X lat temu. ewentualnie, zmiany są dopuszczalne do pewnego stopnia wiadomo jakiego. żenuje i śmieszy mnie to jak ludzie jak ty są w stanie zaakceptować ewentualny zmiany do momentu kiedy nie pojawią się kolorowi ludzie.

nie ogarniasz ww konceptu, więc tym bardziej nie dziwi że nie ogarniasz konceptu jaki przyświecał Lin Manuelowi Mirandzie gdy tworzył genialnego Hamiltona.

isobel

No tak, Twoja racja jest najlepsza...
Nie skasowałaś swoich komentarzy, więc nawet za sto lat można na nie odpisać. Chyba o tym nie wiesz, skoro piszesz o obsesji. Swoją drogą chyba nawet nie wiesz, czym ona jest.
Telewizja od wielu lat stara się nam wcisnąć siłą czarnoskórych, gdzie tylko popadnie. I to się ludziom nie podoba. Nie wiem, mam wrażenie jakby ktoś Ci tłumaczył po dziesięć razy, a ty nadal swoje i "Twoja racja jest większa od reszty". Czekam, aż mnie nazwiesz rasistą(choć w sumie mam to gdzieś)..

As_Pik_filmaniak

Ja bym chętnie zobaczył adaptacje Tarzana króla małp, żyjącego wśród goryli w dżungli, z murzynem w roli głównej.

isobel

Nie uprawiaj tu proszę kultury cenzury. To, że ktoś nie zgadza się z Twoim światopoglądem mogłoby być zaproszeniem do ciekawej dyskusji. Zaściankowe jest także zamykanie głowy na inne racje niż swoja własna.

https://www.ifrancja.fr/iportal/publicysci-przeciw-kulturze-uniewaznienia/

Sol

to nie jest kwestia światopoglądu. potrafię odróżnić fakty historyczne od legend i rozumiem gatunek fanasy i co to znaczy kiedy autor się czymś luźno inspiruje. ale z tym, że zaściankowe jest także zamykanie głowy na inne racje niż swoja własna trafiłeś w punkt. właśnie doskonale opisałeś siebie i resztę rasistowskich oszołomów.

i nigdy nie wchodzę na żadne linki. naucz się samodzielnie argumentować.

isobel

To jestem ciekawa Twojej opinii na temat serialu, który ma powstać na temat Anny Boleyn. Ma ją zagrać czarnoskóra modelka. Też uważasz, że osoby, którym się to nie podoba to rasiści?

isobel

Słonko jak na razie największy problem to mąż Ty. Tak jak uważam, że Króla Artura czy Elżbietę II powinna grać osoba biała, tak Martina Luthera czy Rosę Parks osoba ciemnoskóra. I nie ma tu nigdzie grama rasizmu.

_ArturSZ

ja prdl... kolejny który nie potrafi odróżnić postaci historycznej od fikcyjnej / legendarnej...
wymieniłeś tutaj 3 postacie historyczne. król Artur to postać legendarna nie historyczna. jeżeli masz ból czterech liter o czarnego króla Artura w serialu fantasy i to jest twój największy problem z tą produkcją to jest tu o wiele wiecej niż gram rasizmu (i głupoty).

isobel

No dobra, co do postaci fikcyjnych - gdyby zrobili identyczny zabieg załóżmy z Władcą Pierścieni, krytyka byłaby bardzo podobna. A już podobne rzeczy się działy, jak na przykład obsadzenie czarnoskórej kobiety w roli Hermione Granger w spektaklu teatralnym.

Zaskoczę Cię - do tej pory każdy casting do już istniejącej postaci, który zmienia kolor skóry wcale nie odbywa się przez umiejętności aktorskie, a właśnie przez kolor skóry. Jest to nic innego jak wymuszenie inkluzywności, oraz zdobywanie poklasku za poprawność polityczną, płaszcząc się przed branżą zdominowaną przez lewicowe poglądy. I widać to tak samo na przykładzie produkcji Netflixowych. Nie ma w tym ani grama rasizmu, by powiedzieć, że nie jest to dobry zabieg, jeśli szanujesz fanbase.

Trzeba też szanować inteligencję widza. Nie bez powodu widownia kręci oczami na produkcje typu Batwoman, Marvel's New Warriors, Charlie's Angels, czy właśnie Cursed. Widz który nie wyłącza mózgu podczas oglądania zauważy jawny i niesmaczny pandering do ideologii, który zaczyna mieć większą wartość dla dystrybutora niż stworzenie na przykład dobrej fabuły.

isobel

Myszko przede wszystkim potrzebujesz snickersa. Zapewniam Cię, że nic mnie nie boli. Proszę Cię również o zaniechanie nazywania mnie głupim. Potrafię rozróżnić postać historyczną od legendarnej. Takiego Robin Hooda też powinien zagrać biały człowiek. Jakby zagrała go ciemnoskóra osoba, nie pasowałoby mi to, tak jak nie pasuje mi ciemnoskóry król Artur. Także jedyne co możesz zrobić to pokrzyczeć w internatach. Przesyłam Ci dobrą energię i pamiętaj słonko o batoniku (you really need one) kusiczki :)

isobel

Człowieku, daj sobie spokój. Artur jest z legend, a więc na pewno ma swój własny opis wyglądu - już sam fakt, że pochodzi z Brytanii daje do myślenia, że był i będzie biały. Amerykanie mają ten problem, że u nich jest taka różnorodność, że mają to gdzieś. Ale założę się, że jakby z ich legendy zamiast dać czarnego, dać białego to od razu by trąbili że biali to rasiści. A była nawet taka sytuacja podobna w naszej grze wiedźmin, gdzie czarnoskórzy trąbili o braku czarnych w grze i wyzywali od rasistów. Więc nie wypisuj, że kolor skóry nie ma różnicy. I nie ważne czy to postać historyczna, mitologiczna, fikcyjna. Jeżeli ma swój opis spisany na kartkach, to nikt nie powiem jej zmieniać, zwłaszcza ci leżący po drugiej stronie globu.

isobel

@isobel

Proponuję jednak mniej nerwów i ideologii, a więcej faktów.

1. Artur nie jest postacią fikcyjną. Fakt, 90% jego dziejów i "przygód" to legendy, ale sama postać - tak przynamniej utrzymuje większość historyków - jest autentyczna. Artur (ten historyczny) był najprawdopodobniej jednym z wodzów walczących z najeźdźcami w bitwie pod Mons Badonicus (zwanej też bitwą pod Badon Hill) - to jest przełom V i VI w n.e.

2. Dzieje Artura osadzone są w dość konkretnym kontekście historycznym - Brytania, przełom V i VI w. Czy można tam w tamtych czasach było zobaczyć osobę czarnoskórą? Tak, było to możliwe - ale wyłącznie wśród najeźdźców (Rzymian) - wiadomo, że w rzymskich legionach walczyli także czarnoskórzy legioniści. Można zatem było wprowadzić istotne postaci czarnoskóre w taki właśnie sposób (nawet zrobić z jednego z czarnoskórych legionistów jednego z rycerzy Okrągłego Stołu - dlaczego nie? To byłoby możliwe).

3. Artur - na tym bazuje cała idea opowieści arturiańskich - był rdzennym mieszkańcem Brytanii, Celtem (nie Anglo-Sasem - Anglo-Sasi byli później, z punktu widzenia Okrągłego Stołu byli najeźdźcami). Dlatego czarnoskóry Artur nie trzyma się kupy.

4. Jasne, można to potraktować jako "czystą legendę", dziejącą się w świecie magicznym / nierealistycznym, gdzie nie ma to najmniejszego znaczenia. Pytanie tylko, po co w takim razie robić z tego na siłę wariację na temat opowieści arturiańskich? Zastanówcie się: gdyby w tym seriali pozmieniać imiona, krainy nie nazywać Brytanią tylko jakąkolwiek inną, fikcyjną nazwą - czy coś by to zmieniło w samej opowieści? Nic.

5. Rasizm? Absolutnie nie przeszkadzały mi czarnoskóre elfy w ekranizacji "Wiedźmina". Świat Sapkowskiego jest czysto fantastyczny - nie widzę przeszkód. W żaden sposób nie przeszkadzałyby mi ewentualne czarnoskóre elfy w ekranizacji "Władcy Pierścieni" - świat Tolkiena to także świat fantastyczny, nie osadzony w konkretnym kontekście historycznym. Ale świat legend arturiańskich to trochę inna bajka. A czarnoskórych Celtów jedna nie było.

6. Bzdur historycznych w tym serialu jest zresztą mnóstwo - i wszystkich dałoby się uniknąć, gdyby go "odhistorycznić" i nie wplątywać w mitologię arturiańską. Czerwoni paladyni z krzyżami na piersi wyrzynający Feyów? Kościołowi zdarzało się niestety nawracać "ogniem i mieczem", ale po pierwsze nie w tych czasach, a po drugie - "ogień i miecz" pojawiały się dopiero kiedy nie udawało się nawracanie. Nigdy w historii nie było tak, żeby Kościół uznawał jakiś lud za "z definicji" demoniczny, który należy wyrżnąć bez prób nawracania. NIe wspominam już o tym, że pierwsze zakony rycerskie powstały pół tysiąca lat później (!). O tym, że ojciec Carden wspomina o krucjatach ("To tu jest prawdziwa krucjata, nie w Jerozolimie") już nawet szkoda wspominać (przypomnę: rzecz dzieje się na przełomie V i VI w., pierwsze Krucjata to XI w.).

Janhalb

Jak chodzi o Tolkiena, to akurat bardzo precyzyjnie opisał on wszystkie rasy Śródziemia, więc robienie z elfów rasy bardziej poprawnej politycznie też nie jest ok.
Z resztą się zgadzam.
Trzeba wiedzieć, kiedy zmiana rasy ma sens. Np. Nick Fury wypadł super, ale na księcia Wakandy nie dałbym Azjaty ani białego.

_ArturSZ

ten serial z legendami wiążą tylko imiona i czasy, Nimue oryginalnie była czarodziejką która pomogła królowi w narodzinach potomka- Artura. Wszytsko jest pomieszane, wiec i kolor skóry moze byc inny .
nie patrz na kolor skóry jakby to była jakas łatka, czarny moze to a nie moze tamtego, patrz na aktora i jego grę. W teatrze role zenskie grali kiedys męzczyźni.. to naprawde nie ma takieo znaczenia!

ocenił(a) serial na 6
kaczkulec

Gowno prawda.
Tak samo nowy jak i stary testament wiary chrześcijańskiej to tylko mity i legendy dlatego chcialbym wszystkich zwolennikow czarnego krola artura zebrac w jedno miejsce i spalic na stosie. Tak jestem rasistą i jestem z tego dumny ze potrafie rozrozniac kolory. Nie mam problemu nie jestem daltonista w wszystkich nienawidze po równo bez wzgledu na kolor czy wiarę. Apropo wiary chcialbym zobaczyc serial o czarnym chrystusie to by bylo mocne :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 6
kaczkulec

Nie ma, wyszedł. Ja bynajmniej nikogo nie wyzywam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones