Jestem na trzecim odcinku, zapowiadało się nieźle, a teraz już widzę że PESEL scenarzysty odcisnął piętno na scenariuszu.
Nie wiem czemu to niby czarna komedia, skoro to ewidentnie fantasy, w której przed 50-letnim facetem który niewiele ma do zaoferowania liczne dwudziestolatki same zdejmują majtki.
Co więcej, ten pięćdziesięciolatek mógł rzucić wszystko w cholerę, żonę, nudną pracę, nawet dziecko, które teskni i za którym on niby też, ale nie aż tak żeby nawiązać kontakt.
Niestety, strasznie boomerski ten serial. Począwszy od wszechobecnego chlania po archaicznie pokazane stosunki damsko męskie.