- bodaj najbardziej przejmująca postać serialu. Żyd, poszukujący schronienia dla wnuczki,
Bożenki. Z jakim fasonem żegna się z życiem! To jest pan!
Sam wie że nie przeżyje wojny ale szuka ratunku dla swojej córki. Sam wyszedł naprzeciw losowi który go czekał i nie daje Niemcom satysfakcji z tego że go zabiją albo wyślą do obozu.
Bardzo dużo dzieci zostało ochrzczonych przez polskie rodziny, lub miały sfałszowane metryki, aby tylko ocalić je przed zagładą.
Trzeba pamiętać, że polscy rodzice, którzy przygarniały żydowskie dzieci ryzykowali życiem swoim i swoich dzieci. Za pomoc żydom były rozstrzeliwane całe kamienice, a i tak wielu pomagało.
Dzisiaj w ramach wdzięczności serwuje się nam takie gnioty jak: "NAZI MATKI NAZI OJCOWIE", czy rodzime "POKŁOSIE", a sami zainteresowani, czyli żydzi oskarżają nas o współudział. Ostatnio czytałem wypowiedź jednego, który pisał, że należy im się odszkodowanie, za to żeśmy wiele żydowskich dzieci ochrzcili wbrew ich woli.
Racja. W tamtych czasach ludzie nastawiali głowę swoją i rodzin aby ich ratować a teraz robią nam co niektórzy "legendę"... Eh szkoda gadać.