To on powinien być głównym bohaterem i przeżyć wojnę!!!!
Zginął tylko przez Niwińskiego, Niwiński powinien zginąć w 1 odcinku zabity przez tych niemieckich kryminalistów
od Heimanna lub w szalonym ataku kapitana Rogalskiego (Mikulski) na pozycje niemieckie byłby święty spokój!!!
A tak Kuraś ratuje mu dwukrotnie d.... -raz podczas transportu tą bryczką z Owczar gdy te fałszywe pieniądze daje temu kapralowi i gdy
łapówkę wręcza gdy Niwiński wpada podczas łapanki z nowymi dokumentami, dodatkowo bierze go do pracy i niepotrzebnie
za jego prośbą pyta się o Haimanna, czym wpada w ręce Gestapo....
Niwiński działa mi na nerwy cały serial: hamletyzuje, filozofuje czy jechać do Francji czy nie walczyć, czy wstąpić do partyzantki PPR-owskiej czy AK-owskiej, miota się i miota, a ludzie głupi jak Mundek mu pomagają, powinien wpaść też w ten kocioł u ciotki....nie wpada, ściga go Abwehra bo nosi nazwisko oficera poszukiwanego przez wywiad niemiecki, dodatkowo ściga go psychopatyczny Heimann, tutaj już brak logiki bo po co miałby mordować ojca Johanna podczas tego ataku tych bandytów?!!

Przedstawienie Polski w czasie okupacji-10/10, serial też oczywiście bardzo dobry.

Dokladnie tak . Kuraś spokojnie by wojnę przeżył , był zaradny , obrotny i potrafił poradzić sobie w każdej sytuacji.
, najgorsze jest to że nikt nie pomógł mu gdy złapało go gestapo.