To ciekawa historia i inny świat , czyli Niemcy zaraz po kapitulacji i ich cierpienie a to rzadkość w kinie. Widziałam pierwsze 4ry odcinki i można już powiedzieć , że wciąga. Podoba mi się ta międzynarodowa produkcja i wielowątkowość serialu. A do tego jeśli ktoś nie zna losów podziału Berlina po wojnie może czegoś się nauczyć.
Sugerowałbym też inne źródła niż serial. Pokażą one choćby to,dlaczego generał Armii Czerwonej Nikołaj Bierzarin jest po zjednoczeniu Niemiec honorowym obywatelem Berlina. Również niemiecki film dokumentalny "Berlin 1945" pokazuje wydarzenia przynajmniej w części inaczej niż w "Pokonanych".