Całość się bardzo przyjemnie ogląda, aktorsko też wszystko gra, fabuła jest ciekawa. Jednym słowem czekam na następne odcinki.
Moim zdaniem jak najbardziej trzyma poziom. To dokładnie taki serial, jaki chciałbym oglądać, gdy byłem nastolatkiem, a do oglądania były tylko totalnie nierealistyczne seriale typy Plotkara czy Glee albo prezentujące patologie typu Skins. Niezbyt odrealniony (poza wątkiem dziecka, choć wcale mi to nie przeszkadzało), ale zabawny, pełen takiego szczerej, młodzieńczej energii, pokazujący problemy, ale nie dołujący i przede wszystkim cudnie queerowy. Bawiłem się świetnie i czekam na ciąg dalszy.