PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654281}

Piraci

Black Sails
7,9 27 072
oceny
7,9 10 1 27072
Piraci
powrót do forum serialu Piraci

S03E03 - Wrażenia

ocenił(a) serial na 10

O ile sam pomysł z schwytaniem rekina odbieram pozytywnie .. to zastanawia mnie dlaczego Silver sam targał tą linę z rekinem czy flint nie mógł choć trochę mu pomóc? ...
Kolejna sprawa to dlaczego pozwolili Hurnigold'owi na kłapanie dziobem na plaży... ny widząc szalupę nie powinni mieć tam swojego człowieka? Spodziewałem się zobaczyć Vane'a wychodzącego z tłumu...
Ostatnia jak na razie sprawa: Skąd u ludożerców muszkiety i ubrania?(jeśli to faktycznie ludożercy)
P.S. i zapomniał bym wytknąć nużące mnie sceny ze wspomnieniami Flint'a, nie wiem jak wy ale ja nie mogłem się doczekać rekinów z zapowiedzi w poprzednim odcinku.

użytkownik usunięty
ArcyLado

Odpowiadam w tym temacie, bo powstał jako pierwszy.
(Serio ludzie, na filmwebowym forum jest wystarczający burdel. Akurat przy Black Sails mało jest tematów, łatwo można sprawdzić, czy ktoś już nie założył podobnego).

Zacznę od Walursa, czyli Flinta i reszty wesołej gromady.
Sytuacja cokolwiek dramatyczna, załoga głoduje i jak zwykle kapitan okazuje się tym, który przedstawia brutalną prawdę i jest gotów ją egzekwować.
Strasznie mi się podoba sposób, w jaki rysowane są relacje w załodze.
Flint - jako Kapitan, na którego łaskę zdana jest cała załoga i Silver, jako Kwatermistrz, który ma go trzymać w ryzach. Kapitan jest ponad załogą i jednocześnie jest od niej odcięty, ale ta nie może bez niego funkcjonować więc potrzebny jest łącznik.
Billy próbuje być rozjemcą między tą dwójką - właściwie częściowo mu się to udało.

Uwielbiam też fakt, że Flint jest tak niejednoznaczną postacią. Z jednej strony - znając jego motyw, przeszłość i jednocześnie genezę okrytego niesławą aliasu - nie da się go nie rozumieć, nie usprawiedliwiać w pewien sposób. Z drugiej zaś mimo szacunku, jakim darzy się postać, mimo pojmowania legendy, którą jest otoczony robi coś, co jednoznacznie skreśla go z listy "dobrych" ludzi, szczególnie w kontraście do Silvera, który jest głosem załogi, czy Billy'ego, którego poczciwości trudno nie dostrzec. Świetnie wykreowana postać i równie dobrze zagrana - Toby Stephens błyszczy, szczególnie w tym epizodzie.
Scena załamania nerwowego po zabiciu dwóch ludzi bardzo przejmująca i wielkie brawa dla scenarzystów, że nie boją się opowiadać ciszą i ekspresją aktora.

Przy polowaniu na rekina wstrzymywałem oddech, dobrze też rozładowano napięcie tej sceny pytaniem "Jeszcze raz?". Prosta rzecz, a nakreśliła postęp w relacji dwóch postaci w sposób bardziej klarowny i zrozumiały, niż poprzez zwykły dialog. Bardzo na plus.

Tymczasem Nassau szykuje się na Inwazję.
Czarnobrody zgodnie z moimi założeniami wypełnia miejsce nieobecnego Flinta jako strateg i dowódca.
Jest też rozwijanie postaci poprzez odkrywanie motywów, którymi się kieruje - pragnienie spuścizny i pozostawienia dziedzictwa z jednoczesną niemożnością spłodzenia własnego potomka. I to Vane ma rzeczoną rolę spełnić.
Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie - sam pomysł mi się podoba, ale utwierdzam się tylko w przekonaniu, że postać Edwarda Teacha została wprowadzona za późno i wątki z nim związane są przedstawiane zbyt skrótowo. Z drugiej strony może to dobrze, że scenarzyści nie chcą wypełniać czasu antenowego retrospekcjami Charles'a, które wiążą się z tatkowaniem Czarnobrodego. Powinni o tym chociaż wspomnieć w poprzednich sezonach - takie mam zdanie.

Ani Rogers, ani panna Guthrie nie powalili mnie w tym odcinku, wizerunkowo Gubernator też raczej nie zyskał biorąc pod uwagę, że najprawdopodobniej jego plany spalą na panewce. Wciąż czekam na jakiś progres w kwestii wartości tej postaci.

No i oczywiście cliffhanger odcinka - mieszkańcy wyspy, do której przybiła załoga Walrusa.
Nie wyglądają na typowych dzikusów, poubierani są w sposób prawie cywilizowany, do tego mają broń palną. Nowy nabytek do ekipy, czy może szykujący się konflikt?

ocenił(a) serial na 8

Może mi ktoś powiedzieć o co chodziło w tej scenie pomiędzy Max a Anne, gdy ta druga opowiedziała historię z dzieciństwa? Czyżby to był koniec między nimi?
Rozumiem, że Woodes musi szybko rozwiązać sprawę z Nassau w związku ze stąpającą mu po piętach Hiszpanią, musi zwrócić Hiszpanom złoto, tak?
Sama nie wiem w sumie co sądzić o Teachu. Niby fajnie, że się pojawił, że "wziął" się za ludzi z Nassau, ale z drugiej strony za bardzo mu zależy na Charlesie. Jakoś mnie to do końca nie przekonuje.
Ciekawy cliffhanger, będzie się działo, zapowiada się więcej śmierci randomów z załogi Flinta. Dobrze ukazane halucynacje oraz rozpacz Jamesa. Dziwi mnie za to to jak dobrze Flint i Silver poradzili sobie z rekinem zważywszy na to jak słabi byli, a John w dodatku jest kaleki, w poprzednim odcinku nie zdołał przez to ocalić przyjaciela z załogi a tu daje radę z rekinem, no nie wiem, ale może za bardzo się czepiam.

ocenił(a) serial na 8
LadyDark

tfu, chodziło o opowieść z dzieciństwa Max oczywiście.

użytkownik usunięty
LadyDark

W dużym skrócie - Max wyjaśniła Anne, że prędzej czy później ich drogi się rozejdą, bo każdą z nich ciągnie w różne strony i pragną różnych rzeczy. Skoro ich rozstanie to pewnik, postanowiła je przyspieszyć, żeby oszczędzić im obu losu, w którym będą tego rozstania oczekiwać.

Anne jest awanturniczką, buntowniczką - świadomą swojej tożsamości. Nie zgadza się na otaczający porządek świata i będzie z nim walczyć, bo taka jest jej natura. Max z kolei w tym porządku wyrastała, nie znając do czasu niczego innego. Jej pragnieniem jest stabilizacja, poczucie bezpieczeństwa, pewna pozycja. Mniej więcej takie są wnioski z jej historii.

ocenił(a) serial na 8

Okej, dzięki wielkie za odp :)

ocenił(a) serial na 9

Anglia z Hiszpanią mają pokój?

ocenił(a) serial na 9

O co chodzi z tymi Hiszpanami? Co ten Woodes im obiecał albo oni jemu jak się wyrobi w 8 tygodni? I dlaczego w ogóle gadają z Hiszpanami? Chodzi mi o pogawędkę Eleanor i Woodesa. Mógłbyś to troszkę przybliżyć?

użytkownik usunięty
mitrus80

Rogers w zamian za wsparcie finansowe całego przedsięwzięcia obiecał Hiszpanom, że zabezpieczy skradzione złoto i je zwróci w przeciągu ośmiu tygodni. Jeżeli mu się nie uda, to Hiszpania zrówna Nassau z ziemią.
Skoro wchodzą w takie układy chyba już się nie biją.

ocenił(a) serial na 9

Dzięki za szybkie naświetlenie sprawy.

ocenił(a) serial na 9

Pewnie jakaś zaginiona załoga, wątpię żeby nie umieli posługiwać się tą bronią którą mają chyba że zjedli właścicieli a pistolety używają w charakterze lasek do podpierania ;-) Być może jacyś zbuntowani niewolnicy z zaginionej plantacji trzciny czy tytoniu. Wątpię żeby zjedli Flinta i ekipę więc nasz kapitan trochę uzupełni siły. Zakładam również że to byli niewolnicy Hiszpanów, nie Anglików i ta sprawa będzie kluczowa dla przeżycia załogi Flinta. Szkoda że Vane ukatrupił tego bitnego, zębatego murzyna od Flinta bo na pewno przydałby się jako tłumacz w tej patowej sytuacji.

mitrus80

Czy jest możliwe, że statek zniosło ku Afryce np. w okolice Cape Verde? Ile czasu dryfowali? Jeśli postawili żagle to pewnie popłyneli na zachód choć może popłyneli na wschód do najbliższego lądu.

skorzeny

No dobra heh tak teraz spojrzałem na mapę i chyba odpada. Musieliby dryfować miesiącami, żeby chociaż się znaleźć na środkowym Atlantyku.

ocenił(a) serial na 9
skorzeny

Dryfowali po Morzu Sargasowym i raczej nie było możliwe wyrwanie się z niego.

ocenił(a) serial na 6
ArcyLado

Skąd u ludożerców muszkiety i ubrania?(jeśli to faktycznie ludożercy)
Jak to skąd, sami wyprodukowali.

ocenił(a) serial na 9
ArcyLado

Mam wrażenie, że Flint i Silver stanęli na wyspie, która będzie "Wyspą skarbów". Nawet wygląda jak u Stevensona:)

I lubię jak przedstawiają stosunki Flinta i Silvera - szorstka relacja, która może zostanie szorstką przyjaźnią, jeśli w ogóle między piratami istnieje coś takiego jak przyjaźń.

Trochę dziwnie "zmiękczyli" Czarnobrodego. Czy on naprawdę traktuje Vane'a jak syna? Wyjątkowo naciągane.

użytkownik usunięty
nan_s

Myślę, że ostatecznie Charles pragnie czego innego, niż być waflem swojego dawnego mentora, więc prawdopodobnie go oleje.
Wtedy reakcje Teacha powinno się móc porównać do, mówiąc memowym żargonem, wypuszczenia krakena.
I być może wtedy pokaże więcej charakteru.

ocenił(a) serial na 9

Mnie tam ten Teach ani ziębi ani grzeje, zwyczajny badass, to już bardziej groźny wydawał mi się ten drugoplanowy kapitan który zginął w pojedynku z Rackhamem czy Silverem (już nawet nie pamiętam) albo ten nieobliczalny co go Vane wykończył dla Eleanor. Co do samego Vane'a to w sumie nie wiadomo jakie są jego priorytety pewnie kocha tą blondi ale nie może zostać mięczakiem pantoflarzem. (komentarz napisany przed obejrzeniem 4 odcinka) dopiero dzisiaj sobie sprawdzę co dalej. Silver zaskakująco na plus u mnie w porównaniu do poprzednich sezonów. Flint - jak zwykle świetnie, jest charyzma i się nie roztkliwia.

ocenił(a) serial na 9

Mam nadzieję, że z Czarnobrodym będzie tak jak piszesz:). Bo przecież Czarnobrody to legenda piractwa. A tu wyszedł z niego wybaczający, niespełniony ojciec!!! Chociaż może to tylko zasłona dymna, żeby wykończyć Vane'a w bardziej spektakularny sposób.

I chciałabym, żeby W.Rogers (nowy gubernator) przestał polegać na radach Eleanor, a wykazał trochę zdolności dowódczych. Z historii wynika, że był wielkim awanturnikiem. Po co mu rady kobietki, która powinna być dawno powieszona?

Rozmowa Flinta i Silvera przy połowie rekina - była świetna. Bardzo ciekawi mnie, jak też oni przejmą to złoto, skoro Rogers, także musi je zdobyć??

ocenił(a) serial na 6
ArcyLado

Nie wiem czy to jest SPOJLER ale w każdym wypadku piszę:

Szczerze mówiąc to nie zastanawiam się czy Vane, Teach, Rackham zginą bo to, że zginą jest przecież faktem historycznym. Tak naprawdę to zastanawiam się kiedy zginą, bo to mogłoby wydarzyć się zarówno teraz jak i za 1 sezon. Ciekawi mnie jednak jak twórcy rozwiążą kwestie Flinta i Silvera bo oni przecież muszą żyć jako bohaterowie książki "Wyspy skarbów".


A co do odcinka, najlepsza scena z rekinami. A Czarnobrodego jak nie lubiłem tak wciąż nie lubię...

ocenił(a) serial na 10
pako1210

W kwestii: "...muszą żyć jako bohaterowie książki..." to nie , niemuszą... serial nie jest wierną adaptacją.. a jedynie inspirowany

"...Fabuła serialu jest luźno oparta na motywach powieści Złoto z Porto Bello, prequelu Wyspy skarbów autorstwa Roberta Louisa Stevensona..."

podobnie jak w Grze o tron.

ocenił(a) serial na 10
ArcyLado

Przepraszam .. chodziło mi o ekranizację, a nie adaptację.

ocenił(a) serial na 9
pako1210

Najlepszy Czarnobrody to był w pierwszym sezonie ;)

ocenił(a) serial na 8
DawidSzatkowski

Przypływa sobie kapitanek na wyspę, oferuje 10 tys za głowę Weina i nagle wszyscy składają broń. Gdzie jest logika? Gdzie jest ich honor i duma z bycia częścią tej wyspy? Ten motyw najbardziej mnie rozwalił.

No i wkurza mnie czasami Cook, któremu udało się przetrwać i tak się buja robiąc sobie co chce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones