PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866295}

Peryferia

Outer Range
6,4 2 032
oceny
6,4 10 1 2032
Peryferia
powrót do forum serialu Peryferia

Serial totalnie od czapy, ciągnie się jak flaki z olejem, głupie bezsensowne wstawki,jakby reżyser sobie pomyślał , a wrzucę jeszcze to,gadającego niedźwiedzia,będzie więcej tajemniczości, jakieś ruchome kamienie w kamieniu??super,pasuje będą zadawać więcej pytań na grupach. O,zniknijmy jeszcze górę, tego to już napewno nikt nie wytłumaczy. Początek jeszcze jako tako, dziura,patent z przeskokiem w czasie, ładne widoczki, trochę czuć klimatem westernu, by za chwilę przeskoczyć na jakiegoś oszołoma co śpiewa, o pokażmy jego wykon, niech się widzowie głowią ocb. I tak co chwila.

Panna Pots coś nie tak pod kopułą, oczywiście gówno się dowiadujemy, no tak będzie zapewne bardziej tajemniczo. Przebiegnie po niej pierdyliard żubrów ( które wyszły z dziury wielkości 2x3 metry, serio) a i tak przeżyła.
Zagubiona żona, matka znajduje się pod schodami areny, no bulwo, tego to już napewno nie wykminią.

Żona głównego bohatera, wtf? Ocb z misiem , po co się kaleczyła? Jeszcze więcej pytań.

Debilna pani zastępca szeryfa, oczywiście indianka, na dodatek lgbt , a co, zwiększyć ilość absurdu, widzowie wytrzymają. Przeniosła się w czasie, zobaczyła wspaniałe bizony w cgi (sarkazm) i co? I po co pokazywali te tańce inidiańskie? Czemu to miało służyć?
O co chodziło ze znakami na skałach? Co się stało z dziurą gdy skoczył ten smutny syn?
Brolin jeszcze jako tako, pasuje do roli kałboja, jedna scena magiczna, gdy grał w karty, no po prostu sztos.

Strata czasu, lubie kiedy serial każe się zastanawiać co się właśnie stało,ale tu przekroczyli granicę tajemniczości i wbili się w terytorium absurdu i głupoty. Pseudoartystyczne treści tylko rozsierdziły zamiast wprawić w melancholijny nastrój. Kończy się w zasadzie niczym. Odradzam.

ocenił(a) serial na 9
radzix84

Serial totalnie wciągający, bardzo tajemniczy, nie wszystkiego dowiadujemy się od razu, jakieś zajebiste ruchome w kamienie w kamieniach, znikające góry, po prostu odjazd, lesbijska Indianka szeryf ale extra, genialny reżyser nagrał pomysł, którego jeszcze nie było i to nagrał tak jak sobie chciał, a nie jak oczekiwał tego Radek

ocenił(a) serial na 4
Dennyo

Ewidentnie nagrał go z myślą o tobie.

ocenił(a) serial na 2
Dennyo

Czego się dowiedziałeś,słucham oświeć mnie proszę.

ocenił(a) serial na 9
radzix84

Niczego i wcale nie przeszkadza mi moja niewiedza, a nawet liczę na to, że wszystkiego się jeszcze dowiem jak zobaczę całość, a nie 8 odcinków.

ocenił(a) serial na 3
Dennyo

Radek obejrzał i stwierdził że serial jest kiepski. Ale nie dlatego że jest głupszy i mniej kumaty od Ciebie. Ten film męczy, a powinien bawić i cieszyć, w każdym aspekcie.

ocenił(a) serial na 9
Ohdaesu

Nie, film wcale nie powinien bawić i cieszyć w każdym aspekcie, i co to za implikacje, że Radek jest głupszy i mniej kumaty, całkiem sprawnie plecie

ocenił(a) serial na 3
Dennyo

Film powinien cieszyć, czyli dawać satysfakcję z jego obejrzenia. Nawet jeśli porusza ciężką tematykę lub ważny i trudny społecznie temat.
Jeśli Ci się "Outer range" podoba, spoko, szanuję to.

ocenił(a) serial na 9
Ohdaesu

Film wcale nie powinien cieszyć, ma wzbudzać emocje i nie jest powiedziane, że te miłe i przyjemne, równie dobrze możesz czuć dyskomfort, obrzydzenie i niezrozumienie, a na końcu poczuć satysfakcję np. "Polowanie" z Madsem. Jeśli "Outer range" Ci się nie podoba, spoko jak najbardziej.

Dennyo

ten serial to jest gniot, polowanie z madsem to jest w ogóle inna liga, większość filmów z madsem to inna liga w porównaniu do tego gniota, tak że sobie nie wycieraj

ocenił(a) serial na 4
radzix84

Odnośnie wątku pani szeryf w tym serialu... Normalnie nie zwróciłbym na to uwagi, ale żyjemy w takich czasach, gdy ewidentnie próbuje się wciskać widzom różne rzeczy do filmów / seriali, których głównym uzasadnieniem nie jest tak naprawdę potrzeba czy logika scenariusza, a raczej ideologiczny przekaz motywowany pobudkami światopoglądowymi scenarzysty (lub producenta) oraz swoiste "oswajanie" widzów z pewnymi... dziwactwami. Chodzi w końcu o to by dziwactwa te przestały być postrzegane jako odstępstwo od normy. Ba, nawet żeby kiedyś same mogły takową nową i pożądaną normalnością się stać. W końcu nawet w Holywood ostatnio doszli do wniosku, że jeśli film nie będzie miał żadnego wątku przedstawiającego kwestie "mniejszości" (czyli minorities - pojęcie dość szerokie, bo zarówno chodzi o kwestie rasowe, orientację seksualną czy ostatnio kwestie tzw. tożsamości płciowej - gender identity) to droga do Oskarów zamknięta (smuteczek). Więc proszę, mamy w Outer Range kobietę szeryf. No nic w sumie niesamowitego. Już Fargo braci Cohen to przecież miało. W dzisiejszych czasach nie zrobiłoby to na nikim wrażenia. Więc cwani scenarzyści / producenci upiekli kilka pieczeni na jednym ogniu, bo pani szeryf to "Indianka" (native American, czy jak mówią w serialu NDN), żyjąca sobie otwarcie w związku lesbijskim, na dodatek jeszcze z dzieckiem. No brawo. Po prostu tęczowa sielanka. Rozczarowanie moje polega tutaj jedynie na tym, że twórcy przeoczyli okazję zdobycia tzw. wielkiego szlema. Wystarczyłoby, żeby okazało się, że pani szeryf, jednak też jak Royal rano drapie się po jajkach (a nie po głowie), bo tylko identyfikuje się jako kobieta. Wtedy jeszcze udałoby się odhaczyć przy okazji ideologię gender, która ostatnio jest na fali. Choć w sumie, kto wie... może jest kobietą, ale identyfikuje się jako mężczyzna. Tylko jakby wątek lesbijski by się przez to posypał. ;)))) PS. Odnośnie sceny z tańcem indiańskim, to odnoszę wrażenie, że to też swego rodzaju element modnego dziś permanentnego posypywania głowy popiołem przez niektórych białych w Ameryce. Wszyscy żyli w szczęściu i harmonii z naturą, a tu jeb, przyszli źli biali i wszystko zniszczyli. Proponuję sobie obejrzeć jakiś mecz kanadyjskiej drużyny hokeja w lidze NHL, gdzie na początku spiker wyczytuje na początku nazwy plemion, które żyły sobie ongiś radośnie na tych ziemiach. Oczywiście radośnie, do póki nie przyszedł zły biały człowiek (rzecz jasna płci męskiej i hetero). What a time to be alive. :))))

ocenił(a) serial na 9
Jascha

Powiem Ci mordo, że doskonale rozumiem o co Ci chodzi i też drażni mnie to jak nachalnie promowana jest owa ideologia, ponadto gdybym się z nią utożsamiał to osobiście nie chciałbym, aby promować to w sposób jaki zrobiono to na oskarach, czyli poprzez zwykły szantaż.

ALE mamy w tym serialu magiczne dziury, zniknięcia, strzelaniny, wszech ogarniającą depresje i problemy i ostatnią rzeczą o jaką się można spruć jest płeć i kolor skóry szeryfki XD
J. poprawność polityczną i jawny szantaż, ale pozwólmy chajtać się innych ludziom z kim chcą i nie nazywajmy ich dziwakami, bo dziwakami, są zacofani tradycjonaliści, którzy w 2022r są wielce zaskoczeni, że kobieta z kobietą mogą żyć razem.

Btw, TAK BIALI BYLI TYMI ZŁYMI, (wcale nie nalegam by to podkreślać), ale czemu tak Cię boli co speaker wyczytuje przed meczem NHL, nikomu tym krzywdy nie robi ( nie mówię też, że komuś robi dobrze), chyba lepsze może nawet puste wyczytywanie nazw plemion niż wymazanie ich z historii right? Ja tam widzę człowieka szeryfa i zastanawiam się i główkuje nad milionem rzeczy oglądając ten serial, ale nie o tym co w domu robi Joy :)

ocenił(a) serial na 4
Dennyo

Ale mordo, ja nie oceniam tego serialu przez pryzmat ideologicznie naładowanego wątku Joy. Zwróciłem na to uwagę, bo autor tematu też to zauważył. A mówić o tym warto. Ktoś znany powiedział swego czasu "everything woke turns to shit". I coś w tym jest. Ludzie powoli - paradoksalnie - otwierają oczy na to, że ktoś po prostu nimi manipuluje, wciskając wszędzie swoje progresywne ideolo.

Został mi jeszcze jeden odcinek, ale serial jest dla mnie słaby, nie z powodu Joy, a po prostu dlatego, że jest to kiepski i pretensjonalny bełkot. Początkowo intryguje, ale koniec końców okazuje się, że jest to po prostu film o gościu z dziurą w ziemi. Scenariusz usiłuje sprzedawać jakieś metafizyczne pierdy, jak dla mnie bez powodzenia. No ale co kto lubi. Są podobno i tacy, co twierdzą że Pałlo Kołelo to bardzo głębokie przemyślenia o sensie życia "i w ogóle". Mnie serial rozczarował, co mnie boli bo bardzo lubię Brolina i ranczerskie klimaty. BTW Imogen działa mi na nerwy jak mało kto (sam nie wiem czy ona jako aktorka, a może po prostu taka miała być ta postać).

Natomiast jeszcze do poruszonych kwestii - pewnie, że nikt dziś nie jest zaskoczony związkiem homoseksualnym, bo na tym też polega skuteczność oswajania ludzi z pewnymi "fenomenami" (trwa to już od dziesięcioleci, pierwsze skojarzenie - taka Filadelfia to przecież 1993). Przy czym co ważne granica jest sprytnie i konsekwentnie cały czas po trochu przesuwana. To naprawdę sprytny zabieg. Ludzi oswaja się z tym stopniowo, by nie wywołać szoku. Dziś "pracują" nad oswojeniem z trans oraz adopcją dzieci przez pary jednopłciowe właśnie. Rozumiem, że w kolejce będą przekonywać, że zupełnie normalne są też inne zaburzenia osobowościowe (wiadomo jakie). Jak sam trafnie (może niechcący) zauważyłeś, chodzi o to, by normalność była postrzegana jako nienormalność i odwrotnie. Na tym polega cała ta zabawa.

A co do wspomnianego przy okazji meczu NHL - mnie to nie boli, tylko śmieszy. Słyszę jak spiker łamie sobie język na tych nazwach i co to ma niby wnieść? Czy mecz hokeja to jest akurat miejsce na takie manifestacje? Właśnie to jest przykład jak wszędzie ludziom wciska się ten kit. Kit, bo co niby wiem o tych plemionach? Sam fakt, że dały się podbić ma oznaczać, że zasługują na szacunek? Co za pokrętna ideologia? Ale widać, że działa, bo jak twierdzisz "TAK BIALI BYLI TYMI ZŁYMI". Niby dlaczego? Interesuję się trochę historią i nie wydaje mi się, żeby biali robili coś czego nie robili inni. Różnica (i to co tak dziś boli niektórych) polega na tym, że prostu byli bardziej skuteczni. Przytaczając klasyka - myślisz, że to taka prosta sprawa wysiąść na plaży w Afryce, złapać w siatkę zwinnego, silnego murzyna i wywieźć go za ocean?!? No właśnie... Pominę już kwestię implikowanej odpowiedzialności zbiorowej, z uwagi kolor skóry. Ale rasistami też podobno mogą być tylko biali, jak wmawiają sobie poniektórzy. :)))

ocenił(a) serial na 9
Jascha

Skip na ocenę serialu bo o gustach się nie dyskutuje, chociaż trochę szokuje mnie spłycenie obrazu do dziury w ziemi hahaha, fakt jest tu kilka mistycznych pierdów, których też nie kupuje, ale ani one ani wątek ideologiczny nie są, aż tak dominujące, żeby ocenić tak oryginalny pomysł i tak wiele ( w cholernie nudnym i przewidywalnym świecie) zaskakujących i solidnie nakręconych scen na 2, w zalewie innego typu gniotów, ale ok ja całokształt kupuję, kupuję kilka postaci, w zasadzie prawie wszystkie poza Autumn, intryguję mnie nie to i jestem ciekawy jak się to wszystko skończy.

Natomiast do poruszanych kwestii - ja postrzegam Joy jako miłą, uśmiechniętą kobietę, która nie chcę nikomu zrobić krzywdy, a jedynie w dobry sposób wykonywać swoją pracę, spełniać się zawodowo, widzę w niej po prostu dobrego człowieka i tu jest między nami fundamentalna różnica bo Ty widzisz w niej lesbę z dzieckiem a dopiero później coś jeszcze.

A więc Imperializm, to że biali nie robili czegoś czego nie robili inni nie znaczy, że robili dobre rzeczy, a więc jak biali byli najlepsi w łapaniu na plaży dużych czarnych mężczyzn, idąc tym tokiem rozumowania jak gdzieś jest jakiś wybitnie dobry płatny morderca to ja też mogę zabijać i starać się być jeszcze lepszym niż on w swoim fachu ^^

"Pominę już kwestię implikowanej odpowiedzialności zbiorowej, z uwagi kolor skóry. Ale rasistami też podobno mogą być tylko biali, jak wmawiają sobie poniektórzy. :)))" - nie nie pomijaj tego, bo dałeś sobie coś wmówić a tak nie jest i teraz wszystkich oceniasz przez ten pryzmat :)))

Resumując rasistą może być Afroamerykanin, Ty u siebie na ośce możesz kiedyś spotkać umięśnionego przystojnego rudego mężczyznę wnoszącego siaty swojej sąsiadce, nie BIALI są źli, tylko Ci biali byli źli, którzy wjechali do nie swojego domu zabrali sól, paprykę i pieprz, postawili na tym miejscu duży ładny domek z cegły, a po latach mówią, że to przecież normalne, bo inni też tak roboli i nawet nie chcą, łamać języka na meczach NHL wyczytując imiona pierwotnych domowników, bo w sumie kogo obchodzi co było. Więcej dystansu, rozsądku i nie daj sobie wmówić, że od 93 mamy tu masowe pranie mózgu xs

ocenił(a) serial na 9
Dennyo

Kiedyś nie można było pisać lewą ręką, kobiety nie nosiły spodni, dziewczynkom w chinach łamano stopy bo, ktoś wpadł na taki kanon piękna, a normalne było łapanie murzynów w siatkę na plaży, dzisiaj leworęcznych traktujemy jak praworęcznych, kobiety w spodniach to NORMALNOŚĆ, dziewczynkom w chinach nie łamiemy już stóp, kobiety mogą mieć związki z innymi kobietami i niedługo będzie to tak samo normalne jak kobieta w spodniach w 2022 roku.

ocenił(a) serial na 4
Dennyo

Oceniam świat przez pryzmat, który najbardziej do mnie przemawia. Wiadomo, że jest to wypadkowa tego jak zostałem ukształtowany przez czynniki zewnętrzne, moje życiowe doświadczenia itp. Dokładnie tak samo jak ty. Tak więc jakieś implikowanie z góry, że ja dałem sobie coś "wmówić" jest słabe. Rozumiem, że taki postępowiec jak ty niczego sobie wmówić nie dał, tylko prawdę absolutną pojąłeś już w macicy. Normalnie zuch. :)))

Manipulujesz i insynuujesz odnośnie tego co napisałem strasznie. Gdzie ja np. napisałem że kobieta nie może mieć związku z inną kobietą? Chodziło o to, że kino (i telewizja) jest wykorzystywane w kształtowaniu świadomości ludzkiej i jeśli jakiś przekaz uparcie się w nich forsuje (z pobudek ideologicznych) to w końcu przynosi efekty. I nie jest żaden spisek masonów ani cyklistów, tylko powszechnie znany fakt. Np. wspomniane wymogi nałożone przez Akademię do Oskarów, czy ostatnie głośne ujawnione nagranie z posiedzenia kierownictwa Disneya gdzie wprost stwierdzono, że przynajmniej połowa bohaterów ma być spod szyldu LBGTQWERTY. Ale fajnie, że ty sobie niczego wmawiać nie dajesz. Wmawiaj sobie to dalej. :))))

Zresztą, kij z tym. Szkoda mi czasu na dalsze strzępienie języka. Ewidentnie to co dla ciebie jest sufitem, dla mnie jest podłogą. Zdrowia i rozumu życzę.

ocenił(a) serial na 9
Jascha

Również miej soboty, życzę Ci, aby jakiś imperator się kiedyś zjawił na twoim suficie i go podbił, zdrowia i zdolności czytania ze zrozumieniem :)

ocenił(a) serial na 9
Jascha

"Oceniam świat przez pryzmat, który najbardziej do mnie przemawia. Wiadomo, że jest to wypadkowa tego jak zostałem ukształtowany przez czynniki zewnętrzne, moje życiowe doświadczenia itp. Dokładnie tak samo jak ty. Tak więc jakieś implikowanie z góry, że ja dałem sobie coś "wmówić" jest słabe. Rozumiem, że taki postępowiec jak ty niczego sobie wmówić nie dał, tylko prawdę absolutną pojąłeś już w macicy. Normalnie zuch. :)))" Btw miałem na myśli tylko to, że generalizujesz i stereotypujesz od pierwszego argumentu, tak więc nie implikuj, że coś Ci implikuję :)))

Jascha

że się tak wtrącę. Jascha, weź przyznaj sam przed sobą, że gardzisz "LFBTQWERTY" i przestań zaprzeczać sam sobie, bo wychodzisz na ksenofoba, który przez poprawność polityczną boi się powiedzieć co naprawdę myśli. niby ci nie przeszkadza, niby nie zwracasz uwagi, ale najlepiej to, żeby się o "dziwactwach" nie mówiło.
"Manipulujesz i insynuujesz odnośnie tego co napisałem strasznie. Gdzie ja np. napisałem że kobieta nie może mieć związku z inną kobietą?" nie napisałeś nigdzie wprost, ale jesteś ja ten garnek w ostatnim odcinku serialu, tak się w Tobie gotuje, że pokrywka podskakuje. trudno nie zauważyć wstrętu i pogardy jaka tobą kieruje.
dlaczego tak cię to tak boli? ta manipulacja, o której piszesz? czy manipulacja w drugą stronę też tak ci przeszkadza? czy dekady kinematografii, w której indianie przedstawiani byli mniej więcej jak zwierzęta, kobiety jak dzieci, a geje w ogóle nie istnieli nie napawają Cię takim lękiem jak to co nazywasz dziś "dziwactwami"?

Jascha

btw. czy o nazistach, też mówisz, że nie byli tymi złymi, tylko po prostu tymi skuteczniejszymi? może powinniśmy przestać oddawać, cześć ofiarom wojny, no cóż daliśmy się podbić, niemcy byli skuteczniejsi, po co robić jakieś rocznice i inne cyrki. myślę, że można by też zacząć nazywać obozy zagłady np. obozami efektywności. co Ty na to?

ocenił(a) serial na 4
Jascha

Kiedyś to się oglądało filmy i seriale, nikomu nic nie przeszkadzało że ktoś jest nie jest biały albo gejem albo trans, teraz jak w tym serialu to tak widać że to wszystko na mus jest wpieprzane. Dosłownie zero łączności pomiędzy widzem a postaciami, szeryfka laska czy żona dosłownie na 5 minut w serialu, ona do niej się odzywa jakby w ogóle nie byli parą, scena w kościele po prostu szczanie dla wierzących (jestem ateistą). Żonka nadal jakaś taka jakby była wkurzona na wszystkich w mieście, chociaż dosłownie "biali ludzie wybrali indiankę jako szeryfa". Jeszcze bym wspomniał, że aktorka która gra szeryfkę strasznie średnia, scena jak chuśtali swoją córkę była tak słaba... Nie wspominając, że dosłownie to jedyne główne/drugoplanowe postacie koloru i lgbt w tym serialu, więc to w ogóle zieje Bingo Kartą, żeby tylko skreślić z listy ;X

A co do serialu, wszystko co związane z dziurą jest po prostu nudne i nie ma żadnego sensu. Na kij w ogóle Amy chce zabić swojego dziadka? Czemu w ogóle Royal jest w tylu kłopotach związanymi z dziurą?

To chyba będzie cud nad Wisłą, jeśli ten serial dostanie drugi sezon...

ocenił(a) serial na 5
radzix84

Serial nie jest realizacyjnym czy aktorskim dnem, ale jeśli chodzi o samą fabułę, to trąci grafomaństwem. Ni to western, ni to dramat, ni to science-fiction. Osiem odcinków nie odpowiedziało na pytania.

ocenił(a) serial na 8
per333

pokaż mi inne seriale tego typu które odpowiadaja na wszystkiee pytania w ciagu jednego sezonu. Jak na tego typu produkcje w ktorej znane miesza sie z nieznanym i tak calkiem sporo sie pod koniec wyjasnilo (wątek royala i wnuczki ->blizna), dziura oczywiscie nie (ale chyba nikt tego nie oczekiwal?), jedyna kwestia osobna to pojawienie się matki - co daje nadzieje na drugi sezon.

ocenił(a) serial na 5
miko1980

Bardziej chodzi o kompozycyjną spójność, której tutaj zupełnie brak. Jest chaos ubrany w tajemniczość, dobrze chociaż, że tym razem nie w mistycyzm. Na następny sezon trochę poczekamy, ten otwierający powinien zbudować fundamenty. Nic z tych rzeczy - mamy do czynienia z zapętlaniem się historii i grafomańskim stylem dodawania "tajemniczości", bez próby osadzenia tego w realiach opowiadanej historii. Nie mam zastrzeżeń do strony wizualnej, technicznej, aktorskiej, choć taki sposób prowadzenia kamery średnio mi odpowiada, ale jeśli chodzi o sam scenariusz, to nie jest to rzecz dobra, a tym bardziej wybitna. Nie kupuję tego, nie przekonuje mnie to, jestem fanatycznym miłośnikiem fantastyki, ale spójnej, konsekwentnie osadzonej w zastanych realiach, a nie fantastyki rodem z wypracowania nastolatka.

Bo muszę się zwierzyć, że gdy byłem małym chłopcem, jeszcze nie miałem 10 lat, to zacząłem pisać powieść :D Był to western, zaczytywałem się w opowieściach o Indianach. Trochę się z tego wyrosło, przeskoczyłem na science-fiction, ale powieść dalej się pisała. I nie wiedziałem ani jak ją pociągnąć dalej, ani jak ją sensownie zakończyć. Zrobiłem więc to co każdy grafoman - udziwniłem ją do granic absurdu. Głównie bohaterowie, kowboje i Indianie, zostali porwani przez UFO. I tak sobie przeskoczyłem z westernu do sf. Niemal jak bardzo młodzi scenarzyści tego serialu, bo naprawdę trudno uwierzyć, że mogą mieć więcej lat niż 12.

ocenił(a) serial na 8
per333

czyli mowisz ze dales podwaliny pod scenariusz Cowboys & Aliens (2011) ;)
to o czym piszesz jest kwestia gustu. Ja osobiscie bardzo lubie wszelkie crossovery i absolutnie nie mam nic przeciwko mieszaniu stylistyk byle z umiarem i smakiem. Tutaj takowe odnajduję.

Nie mam również wiekszych problemow z tym ze w filmach z gatunku fantasy lub scifi , sa jakies rozne mniejsze i wieksze odstepstwa (nierzadko zbyt nieprawdopodobne) od realiow swiata jaki znamy. Takie sa prawa gatunku, choc i ten oczywiscie miewa przedstawicieli bardziej racjonalnych, wszystko kwestia tego w jakim sie jest targecie.

Dodam że spłycanie wszystkiego do kwestii wieku moim zdaniem jest totalnym nieporozumieniem. Jestem wręcz przekonany, że dla nastolatków i "młodych dorosłych" ten serial nie będzie interesujący, a docenią go właśnie starsi i bardziej dojrzali widzowie.

ocenił(a) serial na 8
radzix84

wspolczuje

radzix84

Powinieneś obejrzeć trzecią część Twin Peaks... ;-)

ocenił(a) serial na 1
radzix84

Mnie ta tajemniczość i niedopowiedzenia nie przeszkadzały, wręcz przeciwnie. Dają możliwość uruchomienia własnej wyobraźni. Film o wieloznaczności zła i dobra. natomiast co do jednego zgoda - przemycanie LGBT i to pod postacią Indian - dla mnie obraza, żenada, chamstwo. Dlatego dałem 1.

mordachamordasinski

Czasem mam nadzieję, że tacy ludzie równie surowo oceniają siebie. Jeden wątek, który równie dobrze można ominąć robiąc herbatę, przekreśla u takiej osoby cały serial xD

ocenił(a) serial na 1
Virsitaris

Rozumiem ten zarzut. Ale powiem Ci tak. To nie ja wypowiedziałem wojnę homoseksualistom i gejofilom, tylko oni mnie. Wypowiedzieli mnie jako kinomanowi - wielbicielowi sztuki filmowej. Ludzie, którzy przez kino chcą przemycać populistyczne ideologie nagradzane kapitułami - nie są dla mnie warci funta kłaków jako artyści. To kino propagandowe jak radzieckie. Dlatego dostają 0. Szczerze i otwarcie. Niestety, ale tak jest na wojnie - skoro jej chcą, to mają. Od kina oczekuję sztuki, a nie LGBT.

ocenił(a) serial na 3
radzix84

Wszystko jest jak napisałeś tylko z jednym wyjątkiem. Tam przebiegło stado bizonów. Żubry żyją w Polsce. W Ameryce są bizony a właściwie to co z nich zostało. Serial to kupa i tyle.

radzix84

niestety lgbtqplus itd wciskają do każdego serialu. Dobrze ze bizony albo niedźwiedzie nie są jeszcze homo.

ocenił(a) serial na 9
radzix84

Mi z kolei bardzo sie podobał i wciągnął na całego. Nie przeszkadza mi brak oczywistych odpowiedzi, mogę poczekać, w nadziei na drugi sezon.
W zalewie seriali, które są kalkami poprzednich takich samych, gdzie wszystko podane jest na tacy i powtórzone parę razy, żeby widz na pewno załapał ten jest dla mnie perełką.
Nie wiem, po co katowałeś się oglądaniem, charakter serialu widać już po pierwszym odcinku.
Zastępca szeryfa lesbijką i "na dodatek indianką". Nie wiem, czemu cię to tak boli? Zarówno lesbijki jak i rdzenni mieszkańcy istnieją i tam mieszkają, czemu nie miałoby ich być w serialu? Oni nie są "wciskani" w seriale. Oni po prostu są częścią rzeczywistości, która najwyraźniej była zakłamywana dotychczas w filmach, dlatego rzuca się w oczy.
Wiele osób pisze: nie mam nic przeciwko, ale dlaczego wciskają LGBT do seriali i filmów.
To właśnie pokazuje, jak bardzo filmy były oderwane od rzeczywistości. Widujemy osoby o odmiennej orientacji na co dzień, traktujemy je jak zwykłe osoby, ale w świecie filmu ich nie było i teraz przeszkadza to, że świat filmu zaczyna bardziej przypominać normalny świat?
A kowboje tańczący pogo mnie urzekli :D

ocenił(a) serial na 8
radzix84

Weź tłumoku wróć do M jak miłość to serial dla inteligentnych a nie zahukanego cwoka

radzix84

Serdecznie dziękuję za komentarz. Przystępuję niniejszym do ominięcia szerokim łukiem. (mimo że przepadam za Brolinem, gł. za Sicario)

radzix84

Serial sto razy świeższy i ciekawiej skrojony niż Yellowstone! Nawet 150 razy!!!

piotr_gaszka

Najgorsze jednak że ów krytyk , radzix84 ma takie pojęcie o kinie i filmie jak mój kot o gotowaniu. Pewnie Diuna i Barbi to jego faworyci. Gdyby każdy był tak "ciasny" mentalnie jak ów nie byłoby filmów Jarmusha , Herzoga czy Larsa . Obejrzyjcie sami bo warto . Napewno bardziej warto niż tracić czas na czytanie jego wypluszczy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones