Serial niestety nie ma za wiele dobrych stron. W miarę przyzwoita gra głównej aktorki i dość fajnie wykreowana postać jej asystenta.
I to byłoby na tyle. Sprawy wokół których obracają się poszczególne odcinki są straszliwie naiwne. W dodatku widać powtarzanie schematu wielkiej osobistej tajemnicy bohaterów przez którą nie mogą dojść do porozumienia. Zachowanie bohaterki również jest nieprawdopodobne - działanie na szkodę i wbrew woli klientów, rozboje, pożyczanie pieniędzy na kaucję etc. Aż dziw bierze, że jeszcze pracuje w tej firmie prawniczej. Bohaterom drugoplanowym (niewystępującym gościnnie) i relacjom pomiędzy nimi nie można właściwie niczego zarzucić - wypadają nie gorzej niż w innych produkcjach. Znacznie lepiej też nie.
Jednak same sprawy, metody ich rozwiązywania, bezinteresowność i bardzo silne poczucie sprawiedliwości głównej bohaterki mnie nie przekonały. Nie wydają się ani autentyczne ani nawet prawdopodobne. Ni jest to raczej wina pisanego na kolanie scenariusza, a nie aktorki. Choć kto wie, może bardzo dobra aktorka ukręciłaby bicz z gówna jakim jest pomysł na ten serial.