A ja mam takie pytanie, czy ona sama je sobie robiła? Czy o możliwe że matka ją okaleczała? Jeśli dobrze kojarzę to w pewnym momencie jak rozmawiała z matką to powiedziała jej: "przecież to nie ja to sobie zrobiłam"
Po za tym ma napisy na całym ciele, również na plecach. Wiem że to może i wykonalne, ale biorąc pod uwagę chorobę matki zastanawiam się czy to nie ona kaleczyła ją żeby później móc się nią opiekować.
Trochę nie gra mi to że w późnym wieku trafiła do szpitala na terapię i wątpię żeby matka tak długo mogła ją okaleczać, ale może ona zaczęła to wpędzając ja w samookaleczenie.