Odczucia miałam takie, jakbym zamówiła z internetu sukienkę Gucci a przyszło Guki . Słowo „inspiracja „ jest tak bardzo odległe, jak próba zbliżenia się standardem do „Skazanej” . Jest to niestety bardzo niesmaczna podróbka , po której odbija się gorzej niż po oranżadzie z komunii .