Ja tak samo. Nie wiem co się wydarzyło w tej scenie.

To, że są w Kanadzie nie znaczy, że wszyscy są przeciw nim. Kanada pozwala wierzyć każdemu w co mu wygodnie. Tej grupce wygodnie wierzyć w Geliad. Bardziej martwi mnie, że nie ma drugiej strony. Na takich protestach zwykle są dwie.

Masz rację - zwykle są dwie strony. Jak w Polsce protesty "Strajku Kobiet" oraz zbieranie podpisów w kościołach pod projektem ustawy "STOP ABORCJI". Jednak jestem w szoku, że ludzie w Kanadzie po usłyszeniu historii o wielokrotnym gwałcie na June wiwatują na cześć Sereny i Freda, to niczym wiwatowanie na cześć nazistów.

Z historii wiemy, że i na cześć nazistów wiwatowano. Znam takich co do dziś podziwiają Hitlera i głoszą, że słabi muszą umrzeć. Bardziej mnie zdziwiło, że nie ma drugiej strony, bo wiwat na cześć Freda i Sereny... nie rodzą się dzieci, a co za tym idzie nie ma pracy, emerytur... trochę mnie martwi, że nie pokazano w tym przypadku tej ekonomicznej strony. W Opowieści podręcznej te dzieci powoływane są do życia wyłącznie z powodu pragnienia kobiet, które swoich dzieci mieć nie mogą. Osobiście uważam, że powodów jest znacznie więcej i aż się proszą o pokazanie.

Bo prawda jest taka, że Kanada i reszta świata może korzystać z in vitro. Albo chociaż chętne kobiety rodzic za pieniądze ;) a nie rytuał

Wątpię, żeby Ci ludzie usłyszeli wersję June. Przecież ona zeznawała przed Trybunałem, a nie przed protestującymi.

To pokazuje tylko, że nie ma takiej bzdury, której ktoś nie poprze. Gwałty? Przecież sama się o to prosiła. Należy jej się, bo się prowadziła nie tak (romans z żonatym, rozbicie małżeństwa).
Nie do wiary? A przecież to tylko film - mało to w naszej rzeczywistości przypadków obrony pedofili/gwałcicieli? Naprawdę, a nie jako wymysł scenarzysty.

W historii serialu jest światowy problem narodzeń dzieci, taki był też i jeden z powodów dlaczego Fred i Serena wymyślili podstawy Giliadu.
Dodatkowo fanatyków religijnych ma się wszędzie, a Fred apelował w tę stronę w części pytań obrony do June.
Nie wiem czy tłum miał dostęp do zeznań piswmnych June, ale jestem wstanie uwierzyć, że taka grupka "fanów" religijnego Giliadu się pokazała, bo Giliadowi się udało przez to i dzieci począć w czasach niepłodności światowej

Dodatkowo te zeznania June i dynamika między Fredem i Sereną wg. Mnie sprawiły, że ten odcinek był jednym z lepszych w tym sezonie. Ukazano też nienawiść June do Giliadu i jej chęć zemsty przez rozwój wydarzeń w ich grupie wsparcia.

A mnie zdziwiły zeznania June. Wiele razy w serialu było podkreślane, że June nie nienawidzi Freda. Liczyłam więc, że dokopie głównie Serenie.

Na początku tak było, jednak z czasem tyle narobił, że zaczęła go nienawidzić. Zwłaszcza od odcinka z gwałtem w ciąży.