One Piece
powrót do forum 1 sezonu

Ogólnie bardzo pozytywne zaskoczenie, ale jest kilka błędów.
W barze na początku przez całą gonitwę za historią żeby nadążyć już rzeczy mają mało sensu. Dlaczego Rika przyniosła Onigiri dla Zoro w barze??? Nie miało to sensu.(przez wycięty kontekst)

Zmiany w coco village i baratie są zdecydowanie najbardziej bolesne. W coco village, fakt, że mieszkańcy znali poświęcenie nami dawał nam sens dlaczego znosili ucisk od Piratów Aarlonga. Sam fakt, że histria została zmieniona sprawia, że tatuaże Nojiko(Siostry Nami ) nie mają sensu... gdyż orginalnie zrobiła je ona aby łączyć się w bólu z Nami. Baratie, przez upakowanie scen i wycinke Cpt.Morgana stracił trochę sens. Cały fakt, że Sanji wybrał Luffiego jako Kapitana polegał na tym, że zobaczył jego determinację oraz to jak cała załoga dąży do celu. (obserwował też walkę Zoro z Mihawkiem w orginale) co pozwoliło mu powrócić do zapomnianych marzeń. W adaptacji jednak nie ma niestety zbytnio powodu żeby szedł za Luffy'im... za gościem który nie zapłacił za jedzenie po czym został pobitym przez Aarlonga...

Wycinki z historii bohaterów są zrobione bardzo dobrze, ale przez ciągłe przeskakiwanie tracą emocję. Flashback Sanji'ego był zdecydowanie najlepszy gdyż przedstawiony został od początku do końca przez co miał nacisk emocjonalny.

Wiele wyciętych wątków i przebudowana historia składa się na bardziej płytką mniej sensowną historię. Ma natomiast zdecydowanie lepsze tempo i wiele rzeczy jest niezwykle dobrze zrobionych. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i czekam na sezon drugi.

ocenił(a) serial na 8
schimba

Nie przesadzajmy, z tego co widzę na wiki, Arlong pojawił się w 31 odcinku anime, a tu mieliśmy niecałe 8h materiału, gdzie trzeba było pokazać originy postaci - moim zdaniem wyważenie tematu na cały pierwszy sezon dla kogoś, kto nie oglądał anime (ja, ale znam postacie i historie, po prostu nie wytrzymałem w tamtych latach kolejnego tasiemca) było idealne. Ogólnie widać, że w końcu coś się ruszyło po tych wszystkich dotychczasowych śmieciach adaptacyjnych.

ocenił(a) serial na 8
Geohound

arlong pojawia się dopiero w 31 odcinku nie bez powodu bo powinniśmy go spotkać dopiero kiedy załoga odbija Nami. W oryginale ryboludzie nie potrzebowali żadnej mapy, doskonale wiedzieli gdzie jest Grand Line... a nawet więcej!!! Pochodzili stamtąd i uciekli żeby ukryć się na słabym morzu ze słabymi przeciwnikami i dostanim życiem

hiroke

Nie pomyślałem o tym:D Może w live action Arlong się zgubił w jakis dziwny sposób i teraz szuka drogi do rodziny? (Z tego co pamiętam ta wieszczka z wyspy ryboludzi to jego siostra)

schimba

Ogólnie się udało, jak na anime to super przełożenie na film, ale niektóre postacie, szczególnie Nami nie są tak żywiołowe, jak w anime. Odcinek 5 (Baratie) był smutny, a w anime było dużo walk, działo się, a tu pełno smętnych rozmów przy stole.

ocenił(a) serial na 9
wilczekstepowy

w ogóle jeżeli mam mieć jakieś zastrzeżenia do postaci to będzie to Nami. Najmniej pasował jej wygląd jak i charakter.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones