Chyba właśnie została doceniona...

Ano, serial zebrał kilka nominacji. Chociaż pisząc "niedoceniona" miałem na myśli "mało rozpoznawalna".

To też wkrótce powinno się zmienić.

Hm, pod większością się podpisuję, ale z jednym się nie zgodzę. Villanelle nie kradnie tu nikomu show, ona jest po prostu kolorowym ptakiem tej produkcji i spełnia się w tej roli cudownie, ale na pewno nie kosztem kogokolwiek. Eve wydaje się nijaka (szczególnie na tle swojej antagonistki) nie dlatego, że jest nieodpowiednio zagrana czy przypadkowo przyćmiona, to celowe - zmiana, którą obserwujemy, jest tak naprawdę dekonstrukcją wszystkich filarów jej dotychczasowego życia, którego bezbarwność uświadamia sobie samodzielnie w trakcie rozwoju intrygi. Jest przy tym o wiele bardziej jednowymiarowa niż Villanelle, bo właściwie uosabia widownię - nas wszystkich, których uczuciami Villanelle manipuluje. Eve ma zatem właściwie głównie funkcję ekspozycyjną dla postaci grającej pierwsze skrzypce. Jednocześnie jest na tyle silną osobowością, że [SPOJLER] wyłącznie ją Villanelle dopuszcza do siebie tak blisko i nie krzywdzi.

Nic dodać, nic ująć. Mimo wszystko wolałbym, żeby Eve była ciekawszą postacią przez większość sezonu pierwszego (w drugim pewnie się to zmieni).

Tutaj nie ma szpiegostwa za grosz. Polecam ekranizacje Johna Le Carre. To są szpiedzy.

gdzie mozna ogladac?

Najłatwiej jest kupić wydania DVD na ebay.co.uk, z Wielkiej Brytanii.
Polecam:
Smiley's People
Tinker Tailor...
Perfect Spy
czasem bywa na YouTube, oczywiście piracki

Najgłośniejszą realizacja książek Pana Le Carre jest Wierny Ogrodnik, Top100 większości rankingów filmowych, i naprawdę dobry film.

Gdyby nie polecenie tego serialu przez znajomą to raczej bym się na niego nie porwała - plakat i opis fabuły raczej "meh", taki banał. Ale faktycznie diabeł tkwi w szczegółach, bo wystarczy że serial jest PO PROSTU dobrze napisany. Że dialogi są w niewymuszony sposób zabawne, że jest rzadko spotykany humor sytuacyjny na naprawdę niezłym poziomie. No i postaci - Eve i Villanelle są rewelacyjnie napisane, rewelacyjnie zagrane, jest odpowiednia chemia.
Nie warto się tu nadymać na prawdziwe kino szpiegowskie (bo jest tu ono raczej sparodiowane) czy sensacyjne, bo "nieuchwytność" Villanelle można zakwestionować już po pierwszym odcinku, tyle po sobie zostawia śladów czy odcisków palców ;) Ale nie o to tu chodzi. Jest przede wszystkim rewelacyjnie pokazana relacja między ściganą a ściganym, gdzie często te dwie relacje się odwracają, wymykają spod kontroli, a dodając do tego ciekawie pokazaną damsko-damską fascynację jest tu naprawdę kawał świetnej rozrywki na wysokim poziomie.
Sandra Oh jako Eve jest rewelacyjna, ale to Jodie Comer jako Villanelle rozwaliła mnie na łopatki. Psychopatka i uwodzicielka level hard. Pierwsza scena pierwszego odcinka - polecam :D