Niestety strata czasu.
Zapowiadana jak Squid Gamę, ale chyba dla przedszkolaków.

Żaden motyw nie zachęca.
Wybrano grupę 100 osób na wyspę rzekomo celem reklamy napoju.
Wybrani zostali na podstawie aktywności w mediach społecznościowych.
Z tej setki wybierają - na podstawie tychże aktywności w mediach społecznościowych - 5 osób do skosztowania napoju.
Po co jedzie pozostałe 95 osób??
Przecież mogli od razu wybrać 5.
Nie wiadomo, co się dzieje z pozostałymi. Nie wyjaśniają.
Ta 5 ma „pranie mózgu” jedna rozmową! - gdzie przekonują ze ich życie było bez sensu i nikt nich nie kochał/ nikomu na nich nie zależało.
Czesc się na to łapie, cześć nie.
Ci co się nie nabrali chcą uciec.
Ale od czego? Nie pokazano zagrożeń wyspy, życie tam płynie jak na obozie rekreacyjnym, trochę spa, trochę kolonia.
Ogólnie nic szczególnego.
Ani ciekawego ani strasznego.
Miałam choć nadzieje ze napój uzależnia, ale nie…
Nie wyjaśnia się ani powód dla którego Guru chce tych ludzi trzymać na wyspie, nie wyjaśniają się motywy innych postaci, ani w ogóle sens ich występowania, w ostatnim odcinku jedna z uczestniczek przypadkowo wysyła sygnał w kosmos.
7h życia których nikt Wam nie odda…
Zero pomysłu…