Dokładnie. Mnie też się podobał. Nie rozumiem hejtu .Ludzie najpierw oceniaja film,a potem dopytuja o co w nim chodzilo;) Po pierwszym tak dobrym sezonie ten dla mnie jest solidnym 8....

Serial sprawił, że na kilka godzin przeniosłem się w inną rzeczywistość. Dawno czegoś takiego nie doświadczyłem (tu lekka obawa o zdrowie zmysłów). Dla mnie - całkowicie subiektywnie - serialowe arcydzieło :)

Mam takie same odczucia, wzruszylam się nawet

Podobnie, pozytywnie mnie zaskoczył i każdy kolejny odcinek przekonuje coraz bardziej do tego oby pozostać przy tym i chłonąć do końca. Fajne momenty spokoju wymieszane z grozą. Kolejne odcinki wyjaśniają wątki. Polecam serial

Dokładnie! Strasznie przykre jest to, że większość oczekiwała czegoś wtórnego i nie potrafi docenić Bly Manor, bo nie jest kopią Hill House... Like, are you guys for real? Inne światy, całkowicie inne historie i realia, a ludzie i tak będą płakać i dawać niskie oceny, bo nie dostali kalki. Mimo iż uwielbiam Hill House, to uważam, że Bly Manor było równie wspaniałe, choć nie ma co tu porównywać obu historii, bo jak mówię, są całkowicie inne, a punktem wspólnym jest ten przekaz podprogowy jedynie.

W Hill House horror również nie gra pierwszych skrzypiec, jakby nie było, bo jest jedynie otoczką głębszej całości. Może był troszkę straszniejszy, ale poruszał mocniej problemy psychologiczne i psychikę jako tako, więc myślę, że dlatego grozą wieje tam bardziej, ale w Bly Manor również jest mrocznie i czuje się ten niepokój.

Kurde no nie wiem. Mi się strasznie ten sezon podobał i całkowicie nie jestem zawiedziona, a pozytywnie zaskoczona, gdyż zdążyłam się już nasłuchać nagtywów.. a tu prosze! Co za przemiła niespodzianka! Koniecznie do zobaczenia kolejny raz.

To nie była kontynuacja The Haunting of Hill House ani drugi sezon. To całkiem inny film tego samego twórcy.

Niezupełnie, tytuł jednak jasno nawiązuje do "Hill House". Moim zdaniem to są właśnie dwa sezony produkcji o tytule głównym "The Haunting", tyle że każdy sezon jest osobną historią, tak jak w "American Horror Story". Wskazuje też na to obecność tych samych aktorów.

Raczej obecność tych samych aktorów grających zupełnie inne postacie w zupełnie innym kraju sugeruje, że te produkcję wspólnych mają tylko twórców i gatunek.

Mi też się to skojarzyło z American Horror Story - Ci sami aktorzy w innych historiach :) dla mnie ten sezon rewelacyjny, na końcu się wzruszyłam.