Mrs. America
powrót do forum 1 sezonu

Żałuję, że nie pokazali bardziej samego procesu, jak przebiegała ta walka z obu stron. Serial momentami mocno przerysowany, natomiast to, co zasługuje na uwagę, to kreacja postaci, zwłaszcza Schlafly. Wszystkie bohaterki zostały odwzorowane niemal perfekcyjnie (można się pomylić która jest oryginalną wersją :)), natomiast Cate Blanchett odwaliła kawał fantastycznej roboty. Idealnie odwzorowała specyficzny sposób mówienia Phillis, jej charakterystyczną mimikę twarzy, ruchy... po prostu ogromne brawa.
Warto obejrzeć, bo jest to ważna tematyka, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że nie jest to spojrzenie obiektywne, bowiem serial skupił się na pokazaniu grupy anty-ERA jako tej ciemnej, złej strony sporu.

ocenił(a) serial na 3
pyniiuh

Nie zgadzam się, że Cate Blanchett dobrze zagrała Schlafly. Raczej stworzyła jej karykaturę. Przecież łatwo można to sprawdzić oglądając oryginalne nagrania.

robid1

Moja opinia opiera się właśnie przede wszystkim na oryginalnych nagraniach wywiadów, które odgrywali w serialu. Te same sytuacje, czas, tutaj było to naprawdę bardzo podobne, prawdziwe. Przykład, debata Schlafly vs Friedan.

ocenił(a) serial na 3
pyniiuh

Naprawdę??? W czasie debaty na Uniwersytecie Illinois w 1973 pokazanej w filmie nie było telewizji; jest tylko relacja prasowa. Dużo faktów jest innych, np. nie było na niej męża Phyllis, ale to mało istotne. Jedno co wiemy, to to, że Friedan nazwała wtedy Phyllis wiedźmą, co twórcy filmu próbują wytłumaczyć wymyślając historię. Phyllis wspominała, że Friedan zrobiła to na zimno, by ją sprowokować (ale to może nie być dla Ciebie istotne). Piszesz o debatach, czy możesz wskazać choć jedną kiedy Phyllis atakuje kogoś personalnie i odnosi się do jego/jej życia osobistego. Np w tej debacie: https://www.youtube.com/watch?v=WncN6PWEMGo&t=343s , stroną atakującą jest Friedan, która wyzywa ja od hipokrytek. Friedan kilka razy też wspomina o sobie, że jest rozwódką, Phyllis w ogóle się do tego nie odnosi. Mała ciekawostka, pamiętasz inną debatę Phyllis z Brendą Fasteau. Wtedy Bredna wymaga od Phyllis, by podała źródło, bo zmyśla. W powyższej rozmowie to właśnie Friedan nie potrafi podać źródła swojej wypowiedzi na temat szkół do których dziewczęta, by się dostać muszą mieć wyższe oceny. Phyllis kilka razy się dopytuje bez skutku. W serialu to Phyllis zrobili taką, która wymyśla dane. A nawiązując do debaty z Fasteau, jest tam taka scena, że mąż Phyllis mówi z dystansem, że Phyllis jest uległa, przez co Phyllis jest wściekła i jest lodowa atmosfera miedzy małżonkami. Takie stwierdzenie padło w programie Good Morning America w 1978, tutaj link: https://www.youtube.com/watch?v=dd0E72ZU5oM. Zobacz czas 1 min. 26 sekunda, kiedy to mówi Fred. Małżonkowie siedzą obok siebie prawie przytuleni, obydwoje się śmieją i żartują, a Phyllis rozwija, że uwielbia służyć w rodzinie (sprawia jej to wielką przyjemność). Zauważ też jak Phyliis siedzi na debatach. Prosto, ręce na kolanach, jest życzliwa i uśmiechnięta. Wskaż mi choć jeden przykład, gdy zachowuje się jak postać grana przez Cate Blanchett. Co do jednego się zgodzę: ubrania, wystrój są przedstawione bardzo rzetelnie, ale reszta to czysta propaganda. Chyba, ze masz dostęp do relacji z jakiś debat, gdzie jest inaczej, wtedy przepraszam i poproszę o link.

ocenił(a) serial na 10
robid1

Oglądałam te wszystkie debaty. Ale widzisz. Przecież oficjalne konto jej wyznawców nie umieściłoby debat, na których wypadłaby źle, albo wystąpień, które były nieco kontrowersyjne. Phyllis była konserwatystką i republikanką, która nie chciała aby ERA zostało wprowadzone. Była osobą przeciwną aborcji. Uznawała, że nie istnieje coś takiego jak małżeński gwałt, a tradycyjny podział ról w małżeństwie, oraz to, że kobieta najlepiej spełnia się w roli żony i matki to coś naturalnego. Taki obraz Phyllis wyłania się też z ekranu. Jeśli odbiorca zgadza się z jej poglądami, to przecież nie ma się co denerwować. Oczywiście, twórcy tak, a nie inaczej zinterpretowali motywy jej działania. Ale to tylko interpretacja. Moim zdaniem wręcz wyświadczyli jej przysługę, bo nie była tylko drewnem ze sloganami. O ile niektóre kwestie jej życia prywatnego były przekoloryzowane, coś dodali, coś odjęli, jak to bywa w serialach, to poradzili sobie naprawdę dobrze. Phyllis miała wybór, aby być żoną, matką, gospodynią, studentką, Feministki nie chciały jej tego wyboru zabrać. Tak samo jak ona nie chciała odebrać feministkom/kobietom prawa do.... A nie. Chciała.

ocenił(a) serial na 3
Bisexidryna

Nie rozumiem? przecież debaty może zamieścić każdy, nawet przeciwnik Schlafly. Więc gdzie są te kontrowersyjne?? Wcale nie koncentrowałem się na jej poglądach, które są ogólnie znane, tylko na wypaczeniu jej postaci poprzez zmianę kontekstów jej słów, wkładaniu innych wypowiedzi w jej usta, innego zachowania niż w rzeczywistości. To nie jest tylko przekoloryzowanie, ponieważ pojawia się to prawie w każdej scenie. Dlaczego tak trudno przedstawić prawdziwie jej postać - przecież ona także jest kobietą, tak jak feministki. A jakie to prawo chciała zabrać feministkom (które często oskarżały ją o wiele absurdalnych rzeczy np. o związki z ku klux klanem, który powstał, by zwalczać Afroamerykanów, Żydów i katolików itp. )??

ocenił(a) serial na 6
pyniiuh

Trochę fatów, trochę fikcji. USA. Odwieczna walka konserwatyzmu z liberalizmem. Twórcy pofantazjowali i stworzyli, przydługi, fabularny (nie fabularyzowany dokument) serial. O czym ten serial ? - a no o tym, że im wyższa fryzura tym bliżej do Boga. Konfesjonał - grzech - mój syn jest zboczeńcem, tak mi się kojarzy z boskim stworzeniem kobiety, z adamowego żebra i wszelakiej ułomności kobiet z tego tytułu według pomazańców bożych zwanych Ziobrystami i im podobni. Na czasie. Niezłe kino - 6/10 !!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones