Specjalnie weszłam na filmweba tylko po to, żeby sprawdzić czy ktoś jeszcze poza mną tak go odbiera. On nie jest żadnym ekspertem ani śledczym, tylko amatorem teorii spiskowych, który uczepił sie sprawy jak sęp i żerował na tradegii

Tzn. moim zdaniem to jego występ w dokumencie rażąco obniżył jego wartość merytoryczną i w sumie z całkiem ciekawego tematu zrobiła się trochę Strefa 51 czy Odtajnione akta UFO.

mam dokładnie takie same odczucia, po drugim odcinku odpuściłam sobie ten dokument

Obejrzałam do końca, odnoszę wrażenie, że faceta z Rosją wpuścili specjalnie żeby odwrócić uwagę od FBI i całego zamieszania Amerykanów w ten temat. I to że tam da bazy wojskowe i nic się tam nie powinno było prześliznąć to jeszcze jakoś się kupy trzyma, to co ten facet opowiada to są rzeczy kompletnie od czapy

Ten facet to lunatyk, uczepił się jakiegoś jednego fragmentu z całości niejasnych informacji i co gorsze znalazł kozła ofiarnego na którym żeruje, takim dziennikarstwem gardzę najmocniej.

Ten gość ośmiesza całą serię, miesza, manipuluje. W cale bym się nie zdziwił jakby to on był ruskim agentem. Typowy karierowicz, który zrobi i powie wszystko żeby o nim mówili. Nie wiem po co dodali go do tej serii, bo psuje cały odbiór. 3 odcinek to kwintesencja odklejenia, gość znajduje szczątki samolotu a oni wymyslają że są podłożoneXD

A mnie zastanawia, czemu nikt nie poszedł tropem tych szczątków z Morza Południowochińskiego. Zwłaszcza jeśli żaden z tych odnalezionych przez Amerykanina fragmentów nie został na 100% uznany za część tego samolotu, a ta jedna jedyna pierwsza część, którą faktycznie uznano za jego fragment, nie miała tej super odpornej płytki identyfikacyjnej, a z bodajże 12 numerów identyfikacyjnych na niej umieszczonych zgadzał się tylko jeden.

Ten koleś po prostu naogladał się za dużo filmów o Bondzie.

Porywający samolot Rosjanin z biznes klasy to jest po prostu komedia :D

Nie da się niestety tego oglądać dalej, poziom głupoty i kumulacja nienawiści Amerykanów do Rosjan pokazana jak na dłoni.

Po pierwsze to zaden ekspert a dziennikarz lotniczy. Po drugie facet sam zdaje sobie sprawe ze jego teoria brzmi dziwnie i zeswirowal na punkcie tej sprawy. Wiecej logiki jest w tym co mowila druga francuska dziennikarka.

To dziennikarz fantasta. Tak pracuje kręcac teorie. Tworzy stwierdzenia typu samoloty nie znikaja z powierzchi ziemi... ależ znikają skoro utoną...

Ten gość tworzy "grupę niezależną" aby jego twory wyglądały na wiarygodne. Do tego mówi, że nie znaleziono nawet gąbki z fotela gdy znalezienie gąbki na tak znacznym fragmencie oceanu jest niemożliwe...