miło że już w latach 70 XX wieku walczono z plugawą homofobią, chociażby w taki sposób, że pokazywano słusznie homofobów jako debili, ale mimo wszystko strasznie się ogląda ten odcinek. ciągłe docinki o tym że bycie gejem to choroba albo że to nie jest normalne lub że gej nie jest facetem (wtf?). z perspektywy czasu odcinek obrzydliwy, męczący, rozdrapujący stare rany. dziś już nie trzeba nikomu tłumaczyć że bycie osobą lgbt to norma, a ten odcinek tylko przypomina neonazistowskie, szowinistyczne XX-wieczne stereotypy przyprawiające o mdłości cywilizowanego człowieka