Co uważacie o finale? Ja zastanawiam się nad dwoma kwestiami. Miałem wrażenie, że duża część scen jednak mogła się nie zdarzyć np. wystąpienie papieża na końcu filmu. Ponadto kwestia homoseksualizmu, mianowanie geja sekretarzem oznacza, że jednak będzie można przyjmować homoseksualistów na księży? Jakie macie zdanie na ten temat?
1. Scena końcowa ukazała pewną zmianę piusa XIII i była zwieńczeniem całego serialu. Wszyscy spodziewaliśmy się na finał jakiejś bomby. Czegoś co wbije nas w fotel typu hollywod:
Pius stoi na balkonie i krzyczy na koniec ze złowieszczą miną:
-znajdziemy wszystkich wątpiących i osłabiających kościół i wyrwiemy chwasty!
wszyscy szok, kardynałowie szczeny w dół, zbliżenie na złowrogą minę jude law'a i napisy końcowe
a zamiast tego dostaliśmy poprostu kazanie o tym że każdy jest równy i bóg jest wśród nas.
A co do drugiego pytania to zostało to wyjaśnione w serialu