Obecnie nie widzę innego wyjścia, niż pozyskanie przez głównego protagonisty mocy swobodnego przemieszczania się między liniami czasu, opanowanie do perfekcji swojej magii i stanięcie na czele armii, która w Secret Wars ruszy na Kangów. Loki musi być nowym Iron Manem MCU, inaczej nie ma to sensu. Wybitny drugi sezon.
właśnie istnieje, moment w którym Loki i ekipa wzięli Victora jest "branched timeline" więc to już jest jeden z wariantów Kanga, a kto wie ile różnych Kangów się potworzyło w tym czasie :D
O czym ty mówisz. Lokiego praktycznie nie ma w tym serialu. Jest jakąś drugoplanową pustą kukiełką. A ten cały kang z kichawą na pół twarzy jest śmieszny a nie przerażający, żaden z niego złoczyńca. Marvel sie zaorał i chyba już nic z tego nie wyrosnie lepszego.
Eee, ty chyba nie oglądałeś tego serialu XD Loki cały czas gra pierwsze skrzypce jako ten, który wie najwięcej, potrafi najwięcej i jako jedyny potrafi uratować sytuację XD Już nie wspomnę o tym, że po 5 odcinku stał się najważniejsza i najpotężniejszą postacią w MCU.