Opis już zawarto powyżej. Panienka dowiaduje się, że w ciągu roku musi wyjść za mąż, albo do końca życia zostanie starą panną. Jej wybrankiem będzie jeden z jej byłych. Niestety ich lista jest bardzo długa, więc w każdym odcinku testuje jednego z nich, aż wreszcie.... Dowcip polega na tym, że już po obejrzeniu pilota, można bez problemu odgadnąć, kim będzie jej przyszły mąż. A to raczej niezbyt dobrze świadczy o scenariuszu tej produkcji. No i ta gra aktorska.... Słabo. I zastanawiam się, czy warto sięgnąć po resztę odcinków. Za sam początek daję niestety 4/10 (gdyby nie zabawne sceny w wykonaniu Erica Balfoura, dałabym mniej).