Po powrocie z Paryża Wokulski przyjeżdża do Zasławia - wiejskiej rezydencji pani prezesowej. Spotyka tam Izabelę która, widząc jego powodzenie i znaczenie w Towarzystwie, zaczyna patrzeć na niego nieco przychylniej.
Polecam licealistom i nie tylko dla wszystkich pragnących przenieść się do dawnych lat