Dla mnie zdecydowanie sezon trzeci, epizod drugi: "Elephants and Hens", w którym Bernie i Manny piszą książkę dla dzieci, a Fran jedzie na wieczór panieński.
ciężko wybrać bo w zasadzie tylko 1 odcinek mi się nie podobał; to taki serial, który można zobaczyć za jednym razem, jak Ojciec Ted czy Biuro, Rickiego Gervaisa.
kolejna perełka wzięta z rankingu top250 seriali na imdb.
Moim zdaniem pierwszy sezon był dosyć toporny, serial rozkręcił się na dobre w drugim. Ojciec Ted nie oglądałem. Biuro widziałem tylko w wersji amerykańskiej. Pierwszy sezon też był leniwym startem, ale już od drugiego do 6-7 sezonu jest już wesoło cały czas. Teraz oglądam ósmy i widać brak Carella (Michael Scott). Podobno brytyjska wersja cechuje się trochę innym humorem, także podejrzewam, że też obejrzę.