Drugi sezon pochłonęliśmy z wypiekami na twarzach, pomimo słabej otwierającej serial strzelaniny. W ogóle sceny które powinny przynosić najwięcej emocji min. z wkraczaniem kominiarzy były jakieś mdłe.
Ale całościowo się nie zawiedliśmy. Zakończenie mocne, ale czy nie za mocne na polskie realia?
Chodzi mi o oczekiwania widzów, co powinno się dziać w trzecim sezonie po czymś takim :P