przestańcie hejtować ten film. Naprawdę to miła odmiana od głupkowatych komedii romantycznych. Tanim kosztem zrobiony ale jest. Od czasów Królowej Bony nie powstał żaden serial historyczny. Największym minusem jest tylko to ze za krótkiw odcinki i koszmarna muzyka rozpoczynająca film.
moim zdaniem akurat muzyka z czołówki jest jedynym udanym elementem tej produkcji, choćby z racji tego, że skomponował ją M. Przybyłowicz - odpowiedzialny za tak powszechnie chwaloną oprawę muzyczną do Wiedźmina III ;-)