Kobieta majaca male dziecko porywa sie na genialny plan,w ktorym zwabia w jedno miejsce "gangusow".
Jest z nimi zupelnie sama w jednej sali.
W pewnej chwili jeden gosc zorientowal sie,ze to pani policjant.
Ta daje rade uciec na gore przed nimi po czym zamyka sie i dzwoni po wsparcie w chwili,w ktorej "gangusy" sa juz przy drzwiach.
Trzeba tez zaznaczyc,ze kopanie i wywarzanie nic nie dawalo,tak wiec jeden geniusz sobie przypomnial,ze ma pistolet i moze strzelic.
Cala ekipa policji z okolicy zjezdza sie w pare sekund (zdazyli jeszcze przed wywarzeniem drzwi..... .... .... ....) i aresztuje "gangusow" no ludzie serio...?
Jedna wielka zenada.
W ogole w tym kraju juz chyba nie ma aktorow,skoro coraz wiecej gra celebrytow,sportowcow,spiewakow i temu podobnych.
Dzwoniła po wsparcie zanim weszła na salę do "gangusów", dlatego przyjechał jeden patrol.
BTW, nie mów że liczyłeś na wyszukaną fabułę i fajerwerki pod reżyserią Vegi... :P
Owszem dzwonila po czym przyjechal jeden policyjny radiowoz.
Wtedy tez wybijajac szybe powiedziala,ze potrzebne wsparcie i glownie o ten moment mi chodzi.
Policjanci w ulamku sekundy porzucili biezace sprawy i w kilka sekund cala ekipa policyjna byla juz na miejscu.