Serial ciekawy i wciągający. Pokazuje, że nie warto zbytnio polegać na opinii 'ekspertów' serialowych, którzy bezgranicznie opisywali się w renomowanych tygodnikach o miałkości scenariusza zaledwie po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków. Serial pokazuje, że prawda może być zupełnie inna. Warto obejrzeć całe osiem odcinków, a potem dopiero wydać werdykt. Dla mnie 10/10.
No akurat pierwsze odcinki nie porywały i serial się dopiero rozkręcił na ostatnie 3, stąd pewnie i takie opinie recenzentów.
Na moje może nie skradł ale zagrał jedną z największych ku%ew w historii telewizji. Rola ta zostanie zapamiętana tym bardziej że on wczesniej tylko w jakiś głupich komediach grał.
Strasznie nie równe odcinki. Początek super. Później skisło. 6/7 wszystko wyjaśnił. 8 to tylko jakiś epilog.
Też uważam, że fabuła słabiutka (w przeciwieństwie do świetnych zdjęć i gry aktorów). Mamy to pomysł (zresztą dość banalny...) na 1,5 godzinny film (może na mini serial 3-4 odcinkowy) , a nie 8 odcinków. W 3 i 4 nie działo się nic, od 5 to wątki poboczne nie wnoszące nich do akcji. 7 i 8 też rozciągnięte, dałoby się je zamknąć pół odcinka.
Serial bardzo dobry, jak na nasze realia, móglbym napisać nawet że wyśmienity. Myślę że to najlepsze kino serialowe od czasu Slepnąc od świateł. Scenariusz bez większych wpadek, logiczne działania bohaterów, nie nudziłem się ani chwilę przez 8 odcinków. No i aktorzy, wszyscy zagrali na topie. Minus jedynie za dzwięk bo czasami potrzebowałem bardziej napisów niż w anglojęzycznych produkcjach.
W pełni się zgadzam z oceną roli W. Melcwaldowskiego. Doskonały w jakże nietypowym dla siebie wydaniu. Marnuje się w tych komedyjkach...Pokazał tu swój prawdziwy potencjał. Brawa dla twórców serialu za dobór obsady. Także za wybór znakomitegi Jakubika.
Mam takie pytanie trochę z innej beczki. Czy w serialu jest dużo takich drastycznych scen jak ta w więzieniu w pierwszym odcinku, kiedy więźniowie zażyli narkotyk? Bo zastanawiam się czy dalej oglądać. Pytam poważnie.