szkoda, że powstało tak mało odcinkow i tak niewiele sezonów, wnioskując z ostatniego odcinka, mam wrażenie, że scenarzyści chcieli dokręcić jeszcze przynajmniej jeden sezon - nie wiem czy Jane i Oliver zostali parą, czy Sally przyjęła oświadczyny Patricka - ale zabrakło pieniędzy, aktorzy nie chcieli dalej grać? Wielka szkoda!
Gdzieś czytałam wypowiedź Moffata, że BBC chciało zrobić kolejny sezon, ale były jakieś problemy z zebraniem obsady w czasie.
Powiem tylko, że sama oglądam 'Coupling' dopiero od dwóch dni, a już zaczynam 3. sezon - normalnie się zakochałam xD.
I zastanawiam się, czy warto będzie potem oglądać 4. skoro zabrakło tam Jeffa. Na jakim poziomie stoi? W miarę dobrym?
ja mam takie poczucie, ze jednak czwarty sezon nie trzyma poziomu poprzednich sezonów, ale nadal smieszy, poza tym pojawia sie Oliver, ktory moze nie jest taki zabawny jak Jeff, ale jest rozbrajajaco ciapowaty :D Poza tym w ostatnim odcinku pojawia sie Jeff w wersji... żeńskiej! No wlasnie czemu Jeffa nie ma w czwartym sezonie?
Nie pamiętam skąd ja to wszystko wiem, ale w ciągu ostatnich kilku dni żyję tylko 'Coupling' i znowu gdzieś śmignęła mi informacja od Moffata: Richard Coyle zrezygnował z kolejnej serii, żeby zająć się innymi projektami. Został potem zaproszony do zagrania pożegnalnego epizodu, ale odmówił. Szkoda :(.
ale za to pojawil sie w ciele ich nauczycielki matematyki i tez było smiesznie :) No tak to, co piszesz jest logiczne. W/g filmwebu Coyle jest jedynym aktorem którego kariera smignęła po "coupling". Pozostali nie angażują się w zadne nowe filmy. Poza tym podejrzewam, że nie chciał być przez reszte swojego zycia kojarzony "o, to ten aktor co grał tego wariata w coupling"
Myślę, że i tak przez większość ludzi, która znała 'Coupling' wcześniej, kojarzy go głównie z serialu. Myślę też, że oprócz Richarda Coyle'a wybił się Jack Davenport (jeśli nawet nie bardziej) - w końcu zagrał w serii 'Piraci z Karaibów' i jeszcze w paru hollywoodzkich filmach. A o reszcie rzeczywiście nie słychać za bardzo.
Myślę, że jeszcze Ben Miles się trochę wybił. Zagrał w kilku uznanych filmach jak "Afera Naszyjnikowa" czy "V jak Vendatta" i trochę mniej znanych "Grach weselnych". Myślę, że aktualnie tez nad czyms pracuje tlyko, że moderatorzy niekoniecznie sie tym interesują i niekoniecznie maja ochotę na aktualizowanie profili mniej znanych aktorów.